2025-10-31, Prosto z miasta
Ludzie cenieni i lubiani, albo tylko znani ze swej funkcji pełnionej w mieście, teraz lub w przeszłości. Gorzowianie, którzy sprawdzili się gdzie indziej, oraz ci, dla których Gorzów był tylko etapem w karierze. Oto sylwetki niektórych z nich, tych którzy odeszli w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Czasem tak cicho, że nikt prawie tego nie zauważył...
 
   Poniżej przedstawiamy dłuższe lub krótsze wspomnienia o 43 osobach, wśród nich są sportowcy i działacze sportowi, byli działacze partyjni, a także aktywiści podziemia opozycyjnego, nauczyciele i byli aktorzy, żegnamy też aż pięcioro najstarszych gorzowian, którzy przeżyli ponad 100 lat.
 7 listopada w wieku 93 lat zm. Bohdan Znój, trener i działacz sportowy, jeden z pionierów i organizatorów gorzowskiej lekkiej atletyki. W 1952 ukończył Technikum Finansowe w Gorzowie, ale jeszcze jako uczeń stał się działaczem sportowym, już na pocz. lat 50. podjął pracę w KS „Warta”, gdzie w 1957-1969 pełnił funkcje trenera sekcji LA, był też szkoleniowcem lekkoatletów w „Starcie-Admirze”, jego wychowankami byli m.in. biegaczka Rosita Ziemba (1942-1985) i Andrzej Mogiła(1943-2009), w l. 50. mistrz i rekordzista Polski do lat 15 w skoku w dal (5,57 m), to on odkrył sprinterski talent także olimpijczyka Mariana Filipiuka. Był jednym z inicjatorów powołania w 1951 OZLA w Zielonej Górze, a na zebraniu założycielskim OZLA w Gorzowie 16.11.1976 został członkiem zarządu jako przewodniczący Okręgowej Komisji Sędziowskiej. Pochowany został na cmentarzu komunalnym (kw. 5A, rz. 9, nr 15)
7 listopada w wieku 93 lat zm. Bohdan Znój, trener i działacz sportowy, jeden z pionierów i organizatorów gorzowskiej lekkiej atletyki. W 1952 ukończył Technikum Finansowe w Gorzowie, ale jeszcze jako uczeń stał się działaczem sportowym, już na pocz. lat 50. podjął pracę w KS „Warta”, gdzie w 1957-1969 pełnił funkcje trenera sekcji LA, był też szkoleniowcem lekkoatletów w „Starcie-Admirze”, jego wychowankami byli m.in. biegaczka Rosita Ziemba (1942-1985) i Andrzej Mogiła(1943-2009), w l. 50. mistrz i rekordzista Polski do lat 15 w skoku w dal (5,57 m), to on odkrył sprinterski talent także olimpijczyka Mariana Filipiuka. Był jednym z inicjatorów powołania w 1951 OZLA w Zielonej Górze, a na zebraniu założycielskim OZLA w Gorzowie 16.11.1976 został członkiem zarządu jako przewodniczący Okręgowej Komisji Sędziowskiej. Pochowany został na cmentarzu komunalnym (kw. 5A, rz. 9, nr 15)
 Koniec listopada „należał” do byłych działaczy podziemia opozycyjnego. 27.11. w wieku 81 lat zm. Andrzej Kostanecki, działacz związkowy w „Stilonie” i RKW, publicysta prasy podziemnej, wynalazca. W 1968 r. ukończył Politechnikę Łódzką, tuż po studiach zatrudnił się w „Stilonie”,  gdzie pracował do 2003 jako technolog na Wydziale Depolamy; był członkiem zespołu, który w 1987 otrzymał nagrodę NOT II st. za wdrożenie sposobu wytwarzania krajanki polimeru w oparciu o wypełniacze mikroziarniste.   Od 1980 należał do NSZZ „Solidarność”, 18.11.1981 wszedł w skład 9-osobowego prezydium Komitetu Założycielskiego Samorządu Pracowniczego „Stilonie”; był członkiem kolegium redakcyjnego pisma „Solidarność Stilonowska”, którego pierwszy numer ukazał się 10.11.1980, uczestniczył w strajku 14-16.12.1981, później działał konspiracyjnie w RKW, był zaufaną osobą Stefanii Hejmanowskiej (1937-2014), upoważnioną do zarządzania finansami RKW na wypadek jej aresztowania; od 09.1982 uczestniczył w redagowaniu konspiracyjnych wydań „Solidarności „Stilonowskiej”, pisał także teksty do „Feniksa”, które podpisywał jako „Alek”, „Aleks”, „Czytelnik” „Pracownik”, „Viktor” vel „Victor”, „Obywatel” „Korespondent”, „Sosna”. Po wpadce drukarni w Grąsach tymczasowo aresztowany od 25.08. do 8.11.1985, przebywał w AŚ w Gorzowie i  ZK w Nowogardzie, za udział w kolportażu „Feniksa” 22.04.1986 skazany został przez SR w Gorzowie na 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata, od 01.1987 współtworzył TKZ w „Stilonie”, 26.10.1989 brał aktywny udział jako członek lub gość  w posiedzeniu  Rady Regionu NSZZ „Solidarność”. Odznaczony m.in.   honorową odznaką m. Gorzowa (2009) i Krzyżem Wolności i Solidarności (2018). Spoczął obok żony Janiny (1942-2011) na cmentarzu komunalnym (kw. 53B, rz. 7, nr 7).
Koniec listopada „należał” do byłych działaczy podziemia opozycyjnego. 27.11. w wieku 81 lat zm. Andrzej Kostanecki, działacz związkowy w „Stilonie” i RKW, publicysta prasy podziemnej, wynalazca. W 1968 r. ukończył Politechnikę Łódzką, tuż po studiach zatrudnił się w „Stilonie”,  gdzie pracował do 2003 jako technolog na Wydziale Depolamy; był członkiem zespołu, który w 1987 otrzymał nagrodę NOT II st. za wdrożenie sposobu wytwarzania krajanki polimeru w oparciu o wypełniacze mikroziarniste.   Od 1980 należał do NSZZ „Solidarność”, 18.11.1981 wszedł w skład 9-osobowego prezydium Komitetu Założycielskiego Samorządu Pracowniczego „Stilonie”; był członkiem kolegium redakcyjnego pisma „Solidarność Stilonowska”, którego pierwszy numer ukazał się 10.11.1980, uczestniczył w strajku 14-16.12.1981, później działał konspiracyjnie w RKW, był zaufaną osobą Stefanii Hejmanowskiej (1937-2014), upoważnioną do zarządzania finansami RKW na wypadek jej aresztowania; od 09.1982 uczestniczył w redagowaniu konspiracyjnych wydań „Solidarności „Stilonowskiej”, pisał także teksty do „Feniksa”, które podpisywał jako „Alek”, „Aleks”, „Czytelnik” „Pracownik”, „Viktor” vel „Victor”, „Obywatel” „Korespondent”, „Sosna”. Po wpadce drukarni w Grąsach tymczasowo aresztowany od 25.08. do 8.11.1985, przebywał w AŚ w Gorzowie i  ZK w Nowogardzie, za udział w kolportażu „Feniksa” 22.04.1986 skazany został przez SR w Gorzowie na 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata, od 01.1987 współtworzył TKZ w „Stilonie”, 26.10.1989 brał aktywny udział jako członek lub gość  w posiedzeniu  Rady Regionu NSZZ „Solidarność”. Odznaczony m.in.   honorową odznaką m. Gorzowa (2009) i Krzyżem Wolności i Solidarności (2018). Spoczął obok żony Janiny (1942-2011) na cmentarzu komunalnym (kw. 53B, rz. 7, nr 7).
 Nazajutrz, 28 listopada w dalekim Cleveland w wypadku przy pracy zginął Grzegorz Sychla, b. działacz RMN, b. właściciel Agencji „Skorpion”, brat bliźniak Jarosława, z którym w 2003 r. podążył na emigrację. Już jako uczeń Technikum Elektrycznego zaangażował się w działalność konspiracyjną, był jednym z czołowych działaczy Ruchu Młodzieży Niezależnej (RMN), liderem grupy nadawczej w Radiu „Solidarność”, organizatorem grupy malującej ściany ,,napisami niepodległościowymi” i rozrzucającej ulotki drukowane przez „Solidarność” i RMN; angażował się także w działalność Ruchu „Wolność i Pokój” (WiP), wielokrotnie zatrzymywany i skazywany. Od 1993 r. zajmował się ochroną osób i mienia, prowadząc kilka firm o nazwie „Skorpion”, choć sam nie posiadał stosownej licencji, ok. 1998 pozostawał nawet ekspertem Sejmowej Komisji  Spraw Wewnętrznych i Administracji; rozgłos zyskał 1996 r., gdy jego agencja wzięła udział w próbie siłowego przejęcie wydawnictwa i redakcji „Gazety Lubuskiej” w Zielonej Górze. W 1998 r. otrzymał medal „Zasłużony dla woj. gorzowskiego”, w 2024 – Krzyż Wolności i Solidarności.W 2003 wyjechał do brata w USA, mieszka w Cleveland, Ohio, gdzie pracował zrazu w zakładzie elektronicznym, a od kilku lat – jako elektryk w kopalni soli w Cleveland, gdzie zginął podczas pracy, mając 59 lat. Pochowany został 7 grudnia 2024 r. w Niles k. Chicago, w tym czasie bliscy i przyjaciele spotkali się w gorzowskiej katedrze na mszy, którą odprawił ks. Zbigniew Samociak, kapelan gorzowskiej „Solidarności”.
Nazajutrz, 28 listopada w dalekim Cleveland w wypadku przy pracy zginął Grzegorz Sychla, b. działacz RMN, b. właściciel Agencji „Skorpion”, brat bliźniak Jarosława, z którym w 2003 r. podążył na emigrację. Już jako uczeń Technikum Elektrycznego zaangażował się w działalność konspiracyjną, był jednym z czołowych działaczy Ruchu Młodzieży Niezależnej (RMN), liderem grupy nadawczej w Radiu „Solidarność”, organizatorem grupy malującej ściany ,,napisami niepodległościowymi” i rozrzucającej ulotki drukowane przez „Solidarność” i RMN; angażował się także w działalność Ruchu „Wolność i Pokój” (WiP), wielokrotnie zatrzymywany i skazywany. Od 1993 r. zajmował się ochroną osób i mienia, prowadząc kilka firm o nazwie „Skorpion”, choć sam nie posiadał stosownej licencji, ok. 1998 pozostawał nawet ekspertem Sejmowej Komisji  Spraw Wewnętrznych i Administracji; rozgłos zyskał 1996 r., gdy jego agencja wzięła udział w próbie siłowego przejęcie wydawnictwa i redakcji „Gazety Lubuskiej” w Zielonej Górze. W 1998 r. otrzymał medal „Zasłużony dla woj. gorzowskiego”, w 2024 – Krzyż Wolności i Solidarności.W 2003 wyjechał do brata w USA, mieszka w Cleveland, Ohio, gdzie pracował zrazu w zakładzie elektronicznym, a od kilku lat – jako elektryk w kopalni soli w Cleveland, gdzie zginął podczas pracy, mając 59 lat. Pochowany został 7 grudnia 2024 r. w Niles k. Chicago, w tym czasie bliscy i przyjaciele spotkali się w gorzowskiej katedrze na mszy, którą odprawił ks. Zbigniew Samociak, kapelan gorzowskiej „Solidarności”.
1 grudnia w wieku 96 l. odszedł sędzia SW w st. spoczynku, Ryszard Robak, syn Jana Robaka (1897-1991) i Zuzanny z d. Dyjur (1909-1995), pionierów Gorzowa. Sam w 1946 jako słuchacz III kursu Miejskich Kursów Maturalnych zdał maturę, następnie studiował prawo, zapewne w Poznaniu, tam też zapewne odbywał aplikację, co najmniej do 1960. W 1963 był już sędzią Sądu Powiatowego w Gorzowie, orzekał w sprawach cywilnych, przed 1975 awansował na sędziego SW w Zielonej Górze, od 1976 – jako jeden z pierwszych sędziów w nowym Sądzie Wojewódzkim w Gorzowie, co najmniej w 1985-1991 pozostawał przewodniczącym Wydziału Cywilnego SW. Odznaczony m.in. Krzyżem Kawalerskim OOP (1985). Spoczął obok żony Bronisławy z d. Kamińskiej (1927-2017), przedszkolanki pionierki na cmentarzu komunalnym (kw. 40B, rz. 9, nr 10).
5 grudnia zmarła Helena Petrus z d. Dzik, jedna z najstarszych gorzowianek, córka Jana Dzika (1986-1956), który spoczywa na cmentarzu Świętokrzyskim i Stefanii Dzik (1886-1977). Urodziła się w Chocieńczycach, pow. wilejski, w 1945 repatriowała się z mężem do Torunia, a w 1956 przeniosła się do rodziców i rodzeństwa w Gorzowie, pracowała w „Stilonie”, mimo wieku długo pozostawała zagorzałą fanka żużla. Żyła 106 lat i 205 dni, pochowana została w obrządku prawosławnym obok męża Fryderyka (1916-2013) w grobie matki na cmentarzu komunalnym (kw. 18A, rz. 4, nr 28).
 14 grudnia w wieku 70 lat odszedł Kazimierz Zarzycki, b. piłkarz i trener, znany niegdyś jako „Zarza”, syn Jana i Marianny, którzy zamieszkali w Brzozie, pow. Strzelce Kraj., skąd pochodził, sam   w 1973 r. ukończył Zespół Szkół Budowlanych w Zielonej Górze, a od 1973 pracował na etacie ZWCh „Stilon”. Jako piłkarz był wychowankiem „Łucznika” Strzelce, gdzie w wieku niespełna 16 lat zadebiutował  w drużynie seniorów, w 1970 r. trafił do szkółki „Spartakus” pod patronatem „Zastalu” Zielona Góra, a w 1973 – do „Stilonu, od jesieni 1975 r. grał na obronie w I zespole, który w 1978 wywalczył awans do II ligi, rozegrał w niej 77 spotkań w II lidze, strzelając 3 bramki; w 1982 przeszedł do II-ligowej „Celulozy” Kostrzyn (łącznie w II lidze rozegrał 121 spotkań), od 1984 grał w III-ligowym „Lubuszaninie” Drezdenko, w jego barwach 25.09.1985 w ramach 1/16 finału PP zagrał przeciwko „Legii” Warszawa. W 1989 zakończył w Drezdenku karierę piłkarską, następnie zajął się szkoleniem piłkarzy, zaczynał od „Meprozetu” Stare Kurowo, który w 1990 wprowadził do IV ligi, po krótkim epizodzie w SHR Wojcieszyce wrócił do Starego Kurowa, następnie szkolił „Łucznika” Strzelce, od lata 1995 – „Lubniewiczankę” Lubniewice, doprowadzając ją od klas najniższych do okręgówki, w 2004 był trenerem „Stali” Sulęcin, następnie prowadził MKS „Spójnia” Smogóry, w 2009 wrócił na krótko do „Stali”. Tuż przed śmiercią pracował w jednym z ośrodków w Pszczewie. W 2022 r. otrzymał medal Lubuskiego Związku Piłki Nożnej. Zmarł w szpitalu w Nowej Soli, pochowany został na cmentarzu komunalnym w Gorzowie (kw. 28A, rz. 16, nr 19.
14 grudnia w wieku 70 lat odszedł Kazimierz Zarzycki, b. piłkarz i trener, znany niegdyś jako „Zarza”, syn Jana i Marianny, którzy zamieszkali w Brzozie, pow. Strzelce Kraj., skąd pochodził, sam   w 1973 r. ukończył Zespół Szkół Budowlanych w Zielonej Górze, a od 1973 pracował na etacie ZWCh „Stilon”. Jako piłkarz był wychowankiem „Łucznika” Strzelce, gdzie w wieku niespełna 16 lat zadebiutował  w drużynie seniorów, w 1970 r. trafił do szkółki „Spartakus” pod patronatem „Zastalu” Zielona Góra, a w 1973 – do „Stilonu, od jesieni 1975 r. grał na obronie w I zespole, który w 1978 wywalczył awans do II ligi, rozegrał w niej 77 spotkań w II lidze, strzelając 3 bramki; w 1982 przeszedł do II-ligowej „Celulozy” Kostrzyn (łącznie w II lidze rozegrał 121 spotkań), od 1984 grał w III-ligowym „Lubuszaninie” Drezdenko, w jego barwach 25.09.1985 w ramach 1/16 finału PP zagrał przeciwko „Legii” Warszawa. W 1989 zakończył w Drezdenku karierę piłkarską, następnie zajął się szkoleniem piłkarzy, zaczynał od „Meprozetu” Stare Kurowo, który w 1990 wprowadził do IV ligi, po krótkim epizodzie w SHR Wojcieszyce wrócił do Starego Kurowa, następnie szkolił „Łucznika” Strzelce, od lata 1995 – „Lubniewiczankę” Lubniewice, doprowadzając ją od klas najniższych do okręgówki, w 2004 był trenerem „Stali” Sulęcin, następnie prowadził MKS „Spójnia” Smogóry, w 2009 wrócił na krótko do „Stali”. Tuż przed śmiercią pracował w jednym z ośrodków w Pszczewie. W 2022 r. otrzymał medal Lubuskiego Związku Piłki Nożnej. Zmarł w szpitalu w Nowej Soli, pochowany został na cmentarzu komunalnym w Gorzowie (kw. 28A, rz. 16, nr 19.
Tego samego dnia, 14 grudnia w wieku 89 l. zm. także Czesław Sługocki, nauczyciel j działacz sportowy syn Władysława (1900-1952) i Heleny z d. Adamowskiej (1905-1991), rodzice mieszkali w Mieszkowicach, ale ojciec pochowany został na Cmentarzu Świętokrzyskim w Gorzowie. W 1949 r. ukończył SP w Mieszkowicach, w 1953 – Liceum Pedagogiczne w Myśliborzu, a w 1963-1967 studiował na UAM. W 1953-1967 uczył w SP w Boleszkowicach, gdzie w 1956-1965 był kierownikiem, później zapewne w Gorzowie, ale nie udało się ustalić miejsca pracy. Sam na profilu LinkedIn podawał się za emeryta „Polskiej Akademii Rachunkowości”, zajmującej się szkoleniem zawodowym o coachingiem. W 1957 r. uczestniczył w zakładaniu Klubu Sportowego „Znicz” w Gorzowie. Spoczął w grobie rodziców na cmentarzu komunalnym w Gorzowie (kw. 17B, rz. 12, nr 24).
 W końcu grudnia pożegnaliśmy dwoje byłych aktorów gorzowskich teatrów. 27 grudnia w wieku 78 lat zm. Jan Wojciech Krzyszczak, aktor i reżyser, który dopiero w 1976 r. zdał eksternistyczny egzamin aktorski, a przedstawieniem dyplomowym były zapewne „Ćwiczenia z Fredry” (15.01.1977) na deskach gorzowskiego teatru. W 1974-1975 pracował w Estradzie Lubelskiej, 1.03.1975 r. podjął pracę jako adept w teatrze gorzowskim, 31.08.1977 odszedł do Białegostoku, w 1978-1983 pracował w Teatrze im. Osterwy w Lublinie, następnie w Teatrze Polskim w Szczecinie i Teatrze Współczesnym we Wrocławiu (1984-1988), od 1988 – ponownie w lubelskim Teatrze im. Osterwy, w 1992-1993 – w Teatrze Muzycznym w Lublinie, w 1993-2007 – ponownie w lubelskim Teatrze im. Osterwy; już w 1992 założył Teatr Kameralny, pierwszą prywatną scenę w Lublinie. Uchodził za jednego z czołowych monodramistów w Polsce, w 1972 r. na VII Ogólnopolskim Festiwalu Teatrów Jednego Aktora (OFTJA) we Wrocławiu otrzymał nagrodę dziennikarzy za „Obronę Sokratesa”, a w 1973 na VIII OFTJA – II nagrodę za „Kyrelejson”, ze spektaklem tym już w styczniu 1975 gościł na „Scenie XX wieku” w Gorzowie, później sztuka ta pod oryginalnym tytułem „Konopielka” znalazła się w repertuarze gorzowskiego teatru, następnie przygotował jako reżyser i odtwórca monodram „Burzliwe życie Lejzorka Rojtszwańca” (23.03. a. 20.04.1975), który otwiera listę jego dokonań na portalach teatralnych, choć już w 1974 prezentował monodram „Dzieje Lejzorka”, za który otrzymał nagrodę na IX OFTJA, sam przygotował też monodram „Odwrót gefrajtra Müllera” (26.10.1975), za który otrzymał jedną jednej z trzech pierwszych nagród X OFTJA i wyróżnienie na XI OPZTMF w Szczecinie. W 1975-1977 wziął też udział w 13 premierach na dużej scenie, m.in. zagrał Kanclerza i Popiela IV w „Balladynie” (15.02.1976), Pana Młodego w „Weselu u drobnomieszczan” (11.12.1976), Cześnika i Papkina w „Ćwiczeniach z Fredry” (15.01.1977), a na pożegnanie – rolę tytułową w „Janie Macieju Karolu Wścieklicy” (23.04.1977). Odznaczony był Złotym Krzyżem Zasługi, w 2006 otrzymał brązowy, a w 2022 srebrny medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. Spoczął na cmentarzu komunalnym Lublin-Majdanek.
W końcu grudnia pożegnaliśmy dwoje byłych aktorów gorzowskich teatrów. 27 grudnia w wieku 78 lat zm. Jan Wojciech Krzyszczak, aktor i reżyser, który dopiero w 1976 r. zdał eksternistyczny egzamin aktorski, a przedstawieniem dyplomowym były zapewne „Ćwiczenia z Fredry” (15.01.1977) na deskach gorzowskiego teatru. W 1974-1975 pracował w Estradzie Lubelskiej, 1.03.1975 r. podjął pracę jako adept w teatrze gorzowskim, 31.08.1977 odszedł do Białegostoku, w 1978-1983 pracował w Teatrze im. Osterwy w Lublinie, następnie w Teatrze Polskim w Szczecinie i Teatrze Współczesnym we Wrocławiu (1984-1988), od 1988 – ponownie w lubelskim Teatrze im. Osterwy, w 1992-1993 – w Teatrze Muzycznym w Lublinie, w 1993-2007 – ponownie w lubelskim Teatrze im. Osterwy; już w 1992 założył Teatr Kameralny, pierwszą prywatną scenę w Lublinie. Uchodził za jednego z czołowych monodramistów w Polsce, w 1972 r. na VII Ogólnopolskim Festiwalu Teatrów Jednego Aktora (OFTJA) we Wrocławiu otrzymał nagrodę dziennikarzy za „Obronę Sokratesa”, a w 1973 na VIII OFTJA – II nagrodę za „Kyrelejson”, ze spektaklem tym już w styczniu 1975 gościł na „Scenie XX wieku” w Gorzowie, później sztuka ta pod oryginalnym tytułem „Konopielka” znalazła się w repertuarze gorzowskiego teatru, następnie przygotował jako reżyser i odtwórca monodram „Burzliwe życie Lejzorka Rojtszwańca” (23.03. a. 20.04.1975), który otwiera listę jego dokonań na portalach teatralnych, choć już w 1974 prezentował monodram „Dzieje Lejzorka”, za który otrzymał nagrodę na IX OFTJA, sam przygotował też monodram „Odwrót gefrajtra Müllera” (26.10.1975), za który otrzymał jedną jednej z trzech pierwszych nagród X OFTJA i wyróżnienie na XI OPZTMF w Szczecinie. W 1975-1977 wziął też udział w 13 premierach na dużej scenie, m.in. zagrał Kanclerza i Popiela IV w „Balladynie” (15.02.1976), Pana Młodego w „Weselu u drobnomieszczan” (11.12.1976), Cześnika i Papkina w „Ćwiczeniach z Fredry” (15.01.1977), a na pożegnanie – rolę tytułową w „Janie Macieju Karolu Wścieklicy” (23.04.1977). Odznaczony był Złotym Krzyżem Zasługi, w 2006 otrzymał brązowy, a w 2022 srebrny medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. Spoczął na cmentarzu komunalnym Lublin-Majdanek.
 Ostatniego dnia roku w wieku 103 lat zm. Maria Bakka, wł. Bakka-Gorszanin, powstanka warszawska, emerytowana aktorka szczecińska, niemalże pionierka gorzowskiej sceny. Aktorstwa uczyła się w tajnym Polskim Instytucie Sztuki Teatralnej, a po wyzwoleniu w Studiu przy Teatrze Starym w Krakowie, egzamin eksternistyczny zdała 25.07.1945 r. w Krakowie (pierwszy tego typu egzamin po wojnie), 13.05.2005 obchodziła 60-lecie pracy scenicznej. Była łączniczką w powstaniu warszawski, ps. „Łucja”, Warszawę opuściła z ludnością cywilną. W 1945-1946 grała w Teatrze Ziemi Opolskiej, w 1946-1947 – w Teatrze Dramatycznym Marynarki Wojennej w Gdyni, skąd dyr. Gąssowski ściągnął ją do tworzonego w Gorzowie Teatru Ziemi Lubuskiej im. Juliusza Osterwy, pracowała tu od 1.09.1947 do 9.07.1948 r. Później grała w Bydgoszczy, Bielsku-Białej i Cieszynie, Poznaniu, Gnieźnie, a od 1959 – w teatrach szczecińskich, od 1984 – na emeryturze, a w l. 2000-2012 pojawiała się znowu gościnnie na scenie Teatru Polskiego, po raz ostatni w 2012 – w wieku 90 lat – w widowisku „Sedinum, prochy & rock’n’roll”. Przez jeden sezon w Gorzowie wzięła udział w co najmniej 7 premierach, zagrała m.in. Elżbietę w „Rozdrożu miłości” oraz… Kazia w „Żołnierzu królowej Madagaskaru”. W końcu 1982 r. gościła w Gorzowie z monodramem „Starościna”. Ale jej związki z Gorzowem miały bardziej osobisty charakter, stąd bowiem pochodzili jej kolejni mężowie, w Gorzowie poznała scenografa Romana Feniuka (1909-1988), z którym przemieszczała się aż do Szczecina, występując jako Bakka-Feniuk, w Szczecinie poznała eks-gorzowianina Alojzego Gierszanina (1932-2010), który ukończył Technikum Pocztowe i należał do zespołu teatralnego Weroniki Nowickiej przy Gimnazjum Handlowym, jego nazwisko nosiła do końca życia, choć małżeństwo rozpadło się zapewne już w l. 70; z tego związku pochodzi syn Jan Bogdan Gierszanin, którego urodziła w 1959 w czasie pobytu u kuzynki w USA. Ostatnie lata życia spędziła u syna i synowej w Podgórzynie k. Karpacza. Tam też obchodziła 100 urodziny, tam też 6.01.2025 została pochowana; żyła 102 lata i 297 dni.
Ostatniego dnia roku w wieku 103 lat zm. Maria Bakka, wł. Bakka-Gorszanin, powstanka warszawska, emerytowana aktorka szczecińska, niemalże pionierka gorzowskiej sceny. Aktorstwa uczyła się w tajnym Polskim Instytucie Sztuki Teatralnej, a po wyzwoleniu w Studiu przy Teatrze Starym w Krakowie, egzamin eksternistyczny zdała 25.07.1945 r. w Krakowie (pierwszy tego typu egzamin po wojnie), 13.05.2005 obchodziła 60-lecie pracy scenicznej. Była łączniczką w powstaniu warszawski, ps. „Łucja”, Warszawę opuściła z ludnością cywilną. W 1945-1946 grała w Teatrze Ziemi Opolskiej, w 1946-1947 – w Teatrze Dramatycznym Marynarki Wojennej w Gdyni, skąd dyr. Gąssowski ściągnął ją do tworzonego w Gorzowie Teatru Ziemi Lubuskiej im. Juliusza Osterwy, pracowała tu od 1.09.1947 do 9.07.1948 r. Później grała w Bydgoszczy, Bielsku-Białej i Cieszynie, Poznaniu, Gnieźnie, a od 1959 – w teatrach szczecińskich, od 1984 – na emeryturze, a w l. 2000-2012 pojawiała się znowu gościnnie na scenie Teatru Polskiego, po raz ostatni w 2012 – w wieku 90 lat – w widowisku „Sedinum, prochy & rock’n’roll”. Przez jeden sezon w Gorzowie wzięła udział w co najmniej 7 premierach, zagrała m.in. Elżbietę w „Rozdrożu miłości” oraz… Kazia w „Żołnierzu królowej Madagaskaru”. W końcu 1982 r. gościła w Gorzowie z monodramem „Starościna”. Ale jej związki z Gorzowem miały bardziej osobisty charakter, stąd bowiem pochodzili jej kolejni mężowie, w Gorzowie poznała scenografa Romana Feniuka (1909-1988), z którym przemieszczała się aż do Szczecina, występując jako Bakka-Feniuk, w Szczecinie poznała eks-gorzowianina Alojzego Gierszanina (1932-2010), który ukończył Technikum Pocztowe i należał do zespołu teatralnego Weroniki Nowickiej przy Gimnazjum Handlowym, jego nazwisko nosiła do końca życia, choć małżeństwo rozpadło się zapewne już w l. 70; z tego związku pochodzi syn Jan Bogdan Gierszanin, którego urodziła w 1959 w czasie pobytu u kuzynki w USA. Ostatnie lata życia spędziła u syna i synowej w Podgórzynie k. Karpacza. Tam też obchodziła 100 urodziny, tam też 6.01.2025 została pochowana; żyła 102 lata i 297 dni.
4 stycznia w wieku 85 lat zm. Jerzy Gierasimczyk. nauczyciel, b. działacz partyjny, sybirak. Pochodził z Szulaków, pow. Słonim, woj. nowogródzkie, ojciec był rolnikiem, matka wraz z 5 synami została w kwietniu 1940 r. deportowana z Szulaków do pn. Kazachstanu, cała rodzina 29.06.1946 repatriowała się i osiadła w Łobzie. Tam w 1957 ukończył LO, w 1959 – SN, w 1969 – UAM. Pracę zawodową zaczynał jako nauczyciel, w l. 1973-1974 kierował biblioteką szkolną w LO w Łobzie, od 1975 do 1989 pracował na etacie partyjnym w Gorzowie, był m.in. zastępcą kierownika Wydziału Propagandy i Agitacji KW PZPR, w 1982 r. został kierownikiem WOKI w Gorzowie. Po 1989 r. wrócił do zawodu, w 1991 pozostawał nauczycielem w Zespole Szkół Medycznych w Gorzowie, uczył też j. polskiego w Zespole Szkół Chemicznych, ostatnio także w SP 2. Spoczął obok żony Ireny (1944-2018) na cmentarzu komunalnym (kw. 16A, rz. 13, nr 8).
1 lutego zmarła Kazimiera Butrym, zaliczająca się do najstarszych gorzowianek, żyła bowiem 101 lat i 350 dni, pochowana została obok męża Aleksandra (1916-2008) na cmentarzu komunalnym (kw. 36B, rz. 13, nr 11).
 5 dni później, 6 lutego w wieku 86 l. odszedł Władysław Gordzijewski, em. nauczyciel matematyki i chórzysta. W 1956 r. ukończył Technikum Finansowe w Gorzowie, a w 1961 – matematykę na UAM. Po studiach wykładał matematykę w Zespole Szkół Ekonomicznych (1961-1981) i Zespole Szkół Mechanicznych (1983-1991), od 1991 na emeryturze. Należał do Polskiego Towarzystwa Matematycznego, był moderatorem chóru katedralnego „Adoramus Te”. Spoczął obok żony Barbary (1940-2021) na cmentarzu komunalnym (kw. 9DZ, rz. 6, nr 12-13).
5 dni później, 6 lutego w wieku 86 l. odszedł Władysław Gordzijewski, em. nauczyciel matematyki i chórzysta. W 1956 r. ukończył Technikum Finansowe w Gorzowie, a w 1961 – matematykę na UAM. Po studiach wykładał matematykę w Zespole Szkół Ekonomicznych (1961-1981) i Zespole Szkół Mechanicznych (1983-1991), od 1991 na emeryturze. Należał do Polskiego Towarzystwa Matematycznego, był moderatorem chóru katedralnego „Adoramus Te”. Spoczął obok żony Barbary (1940-2021) na cmentarzu komunalnym (kw. 9DZ, rz. 6, nr 12-13).
Tego samego dnia, 6 lutego zm. także w wieku 67 lat Krzysztof Szydłowski, b. działacz młodzieżowy. Miał wykształcenie wyższe ekonomiczne, pracował jako specjalista ds. ekonomiczno-organizacyjnych w „Stilonie”, następnie w Wojewódzkiej Komisji Planowania. Był członkiem PZPR, działaczem ZSMP, w 1987-1989 był wiceprzewodniczącym ZW ZSMP ds. młodzieży robotniczej. Spoczął na cmentarzu komunalnym (kw. 48B, rz. 20, nr 19).
18 lutego w wieku 61 lat odszedł Jan Kuźma, drukarz. W l. 70. pracował w zakładzie poligraficznym WDK, który w 1989 sprywatyzował jako Zakład Usług Poligraficznych „Druk” z adresem przy Wale Okrężnym 36, był też udziałowcem Zakładu Reklamowo-Poligraficznego „Cycero”. Z racji zawodu zajmował się w przeszłości redagowaniem technicznym wielu wydawnictw WDK, w 1979 został pierwszym redaktorem technicznym dwutygodnika „Rolnicza Warta”. Spoczął obok rodziców na cmentarzu komunalnym (kw. 23B, rz. 2, nr 17).
Trzy dni później, 21 lutego w wieku 85 lat zm. Bogumił Dolinkiewicz, nauczyciel, b. kierownik SP 10. Od 1964 był zast. kierownika, a w 1969-1974 – kierownikiem SP nr 10, od 1978 uczył geografii i PO w Zespole Szkół Ekonomicznych, zapewne do emerytury. Od 1963 r. należał do Amatorskiego Klubu Filmowego „13” przy „Stilonie”, w 2013 r. przekazał AP kolekcję zdjęć wykonanych w warunkach bojowych przez ojca, Franciszka (1904-1971), który był fotografem w Dywizjonie Bombowym Ziemi Mazowieckiej nr 300. Pochowany został obok rodziców na cmentarzu komunalnym (kw. 11B, rz. 7, nr 15).
 11 marca w wieku prawie 78 lat zm. sędzia SA Marek Rafalski, b. prezes Sądu Okręgowego w Gorzowie. Pochodził z Gubina, tam ukończył LO, a w 1965-1969 studia prawnicze na Uniwersytecie Wrocławskim. Pracę zawodową rozpoczął w Sądzie Powiatowym w Słubicach, następnie w Gorzowie, 15.07.1978 został sędzią Sądu Wojewódzkiego, usunięty w 02.1982  ze stanu sędziowskiego, we wniosku do Rady Państwa został określony jako aktywny działacz „Solidarności” oraz członek KZ przy sądach gorzowskich. Znany z poglądów ekstremalnych oraz z działalności związkowej także poza sądem. Podpisał protest przeciwko zwolnieniu przez Ministra Sprawiedliwości asesora Bełzy. Po 14.XII.81 r. wystąpił z partii. Przez 9 lat pracował jako radca prawny, 16.02.1990 został przywrócony na stanowisko sędziego SW w Gorzowie,  a w 04.1990 – wybrany na wiceprezesa SW i przewodnicząco Wydziału Karnego,  przez 2 kadencje, od 10.03.1994 do 9.03.2002, był prezesem Sądu Wojewódzkiego/Okręgowego, następnie – rzecznikiem prasowym SO, orzekał jeszcze w 2015. W 1998 pozostawał przewodniczącym Wojewódzkiej Delegatury Komisji Badań Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu, należał do Stowarzyszenia Sędziów „Iustitia”, w 2016 r. został uhonorowany medalem „Zasłużony dla Wymiaru Sprawiedliwości – Bene Merentibus Iustitiae”. Na emeryturze przeniósł się do córki w Poznaniu, pochowany został na cmentarzu parafialnym św. Andrzeja Apostoła w Poznaniu-Spławie (kw. 17, rz. 4, nr 1).
11 marca w wieku prawie 78 lat zm. sędzia SA Marek Rafalski, b. prezes Sądu Okręgowego w Gorzowie. Pochodził z Gubina, tam ukończył LO, a w 1965-1969 studia prawnicze na Uniwersytecie Wrocławskim. Pracę zawodową rozpoczął w Sądzie Powiatowym w Słubicach, następnie w Gorzowie, 15.07.1978 został sędzią Sądu Wojewódzkiego, usunięty w 02.1982  ze stanu sędziowskiego, we wniosku do Rady Państwa został określony jako aktywny działacz „Solidarności” oraz członek KZ przy sądach gorzowskich. Znany z poglądów ekstremalnych oraz z działalności związkowej także poza sądem. Podpisał protest przeciwko zwolnieniu przez Ministra Sprawiedliwości asesora Bełzy. Po 14.XII.81 r. wystąpił z partii. Przez 9 lat pracował jako radca prawny, 16.02.1990 został przywrócony na stanowisko sędziego SW w Gorzowie,  a w 04.1990 – wybrany na wiceprezesa SW i przewodnicząco Wydziału Karnego,  przez 2 kadencje, od 10.03.1994 do 9.03.2002, był prezesem Sądu Wojewódzkiego/Okręgowego, następnie – rzecznikiem prasowym SO, orzekał jeszcze w 2015. W 1998 pozostawał przewodniczącym Wojewódzkiej Delegatury Komisji Badań Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu, należał do Stowarzyszenia Sędziów „Iustitia”, w 2016 r. został uhonorowany medalem „Zasłużony dla Wymiaru Sprawiedliwości – Bene Merentibus Iustitiae”. Na emeryturze przeniósł się do córki w Poznaniu, pochowany został na cmentarzu parafialnym św. Andrzeja Apostoła w Poznaniu-Spławie (kw. 17, rz. 4, nr 1).
22 marca w wieku 93 lat odeszła b. posłanka na sejm Danuta Kosińska-Bartosz, córka Zygmunta i Eugenii, wdowa po Bogdanie Bartoszu (1931-1988), który był wojewódzkim lekarzem weterynarii w Gorzowie. Pochodziła z Piotrkowa Trybunalskiego, ukończyła Wydział Zootechniczny WSR we Wrocławiu, ok. 1983 przeszła na emeryturę jako dyrektorka Zespołu Tuczarń Trzody Chlewnej w Dobiegniewie. Bezpartyjna, w 1961-1965 była radną MRN w Dobiegniewie, w 1965 została radną WRN w Zielonej Górze, w 1975 dokooptowana do nowej WRN w Gorzowie (1975-1976), ponownie wybrana do WRN w kadencji 1980-1984, została wtedy przewodniczącą Komisji Zaopatrzenia Ludności i Usług; 21.03.1976 wybrana została w okręgu nr 17 w Gorzowie posłanką na Sejm PRL 7. kadencji (1976-1980), uzyskując największą ilość głosów 281.416 (98,47%), była wiceprzewodniczącą Komisji Handlu Wewnętrznego, Drobnej Wytwórczości i Usług, zasiadała też w Komisji Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego. W stanie wojennym zaangażowała się też w działalność PRON, była przewodniczącą RMG w Dobiegniewie, w 1983 została wybrana do RW PRON w Gorzowie, od 1987 zasiadała w Prezydium RW PRON, została też delegatką na II Zjazd Krajowy, w 1986 weszła też w skład Ogólnopolskiego Komitetu Pokoju. Odznaczona Srebrnym Krzyżem Zasługi, Krzyżem Kawalerskim (1979) i Oficerskim (1987) OOP, Medalem XXX-lecia PL, odznaką „Zasłużony pracownik rolnictwa” i honorową odznaką „Za zasługi w rozwoju woj. zielonogórskiego”. Pogrzeb odbył się w miesiąc po śmierci, spoczęła w pojedynczej mogile na cmentarzu komunalnym (kw. 3DZ, rz. 3, nr 10), jej mąż pochowany jest na cmentarzu w Ostrowie Wlkp.
 31 marca w wieku prawie 85 lat zm. Irena Rutkowska z domu Świętek, pływaczka i trenerka, b. rekordzistka Polski, córka gorzowskiego rzeźnika  i pioniera Jana Świętka (1902-1983), siostra znanych piłkarzy Eugeniusza (1934-2022), Zenona (1935-2000) i bliźniaka Tadeusza (1940-2017) Świętków. Ukończyła dawną SP 6, a w 1958 r. – Technikum Łączności. W 1974 wraz z mężem Józefem Rutkowski (* 1938), także b. pływakiem i trenerem, z którym pobrała się w 1960, przeniosła się do Zielonej Góry i tam zmarła; do 1987 r. pracowała jako trenerka pięcioboistów w Drzonkowie, w 1995 była kierowniczką Działu Zaopatrzenia w Zielonogórskim Górnictwie Nafty i Gazu. Od 2005 r. była członkinią zarządu, a od ok. 2008, – prezeską Zielonogórskiego Klubu Sportowego Zielona Góra Drzonków, następnie – honorowy członek ZKS. W l. 50. XX w. należała do najlepszych pływaczek w Gorzowie, jeszcze jako uczennica w 1955 r. została zawodniczką „Zrywu”, następnie „Warty”, pobiła rekord Polski juniorek na 200 m st. dowolnym, w 1955-1961 wygrywała doroczny maraton „wpław przez Odrę i Wartę”, w 1959 zdobyła brązowy medal MP na 400 m dow.; co najmniej dwukrotnie reprezentowała Polskę na ME Federacji Kolejarz, w 1957 w Budapeszcie zdobyła brązowy medal na 100 m st. dowolnym, ustanawiając wynikiem 1:15,4 rekord okręgu, w 1959 została wicemistrzem w Cardiff.  W 1957 r. uznana została za najpopularniejszego sportowca Gorzowa, a w plebiscycie na najpopularniejszego sportowca woj. zielonogórskiego zajęła 8. miejsce. Spoczywa na nowym cmentarzu komunalnym w Zielonej Góra (kw. 8, rz, 5, nr 3),
31 marca w wieku prawie 85 lat zm. Irena Rutkowska z domu Świętek, pływaczka i trenerka, b. rekordzistka Polski, córka gorzowskiego rzeźnika  i pioniera Jana Świętka (1902-1983), siostra znanych piłkarzy Eugeniusza (1934-2022), Zenona (1935-2000) i bliźniaka Tadeusza (1940-2017) Świętków. Ukończyła dawną SP 6, a w 1958 r. – Technikum Łączności. W 1974 wraz z mężem Józefem Rutkowski (* 1938), także b. pływakiem i trenerem, z którym pobrała się w 1960, przeniosła się do Zielonej Góry i tam zmarła; do 1987 r. pracowała jako trenerka pięcioboistów w Drzonkowie, w 1995 była kierowniczką Działu Zaopatrzenia w Zielonogórskim Górnictwie Nafty i Gazu. Od 2005 r. była członkinią zarządu, a od ok. 2008, – prezeską Zielonogórskiego Klubu Sportowego Zielona Góra Drzonków, następnie – honorowy członek ZKS. W l. 50. XX w. należała do najlepszych pływaczek w Gorzowie, jeszcze jako uczennica w 1955 r. została zawodniczką „Zrywu”, następnie „Warty”, pobiła rekord Polski juniorek na 200 m st. dowolnym, w 1955-1961 wygrywała doroczny maraton „wpław przez Odrę i Wartę”, w 1959 zdobyła brązowy medal MP na 400 m dow.; co najmniej dwukrotnie reprezentowała Polskę na ME Federacji Kolejarz, w 1957 w Budapeszcie zdobyła brązowy medal na 100 m st. dowolnym, ustanawiając wynikiem 1:15,4 rekord okręgu, w 1959 została wicemistrzem w Cardiff.  W 1957 r. uznana została za najpopularniejszego sportowca Gorzowa, a w plebiscycie na najpopularniejszego sportowca woj. zielonogórskiego zajęła 8. miejsce. Spoczywa na nowym cmentarzu komunalnym w Zielonej Góra (kw. 8, rz, 5, nr 3),
 11 kwietnia w wieku 90 lat odszedł inż. Witold Głowania, prezes honorowy „Stali”. Jako absolwent Politechniki Częstochowskiej przyjechał do Gorzowa i w 1957 podjął pracę w ZM „Gorzów”, w 1960 awansował na wicedyrektora zakładu, funkcję tę pełnił przez 26 lat, W 1967 r. został wiceprezesem KS „Stal”, następnie 3-krotnie pełnił funkcję prezesa (1972-1974, 1976-1980 i 1986-1988), w 2001-2003 był dyrektorem klubu, a w 2016 r. otrzymał godność prezesa honorowego; za jego prezesury klub 4 razy został DMP. Przez kilka lat był też szefem szkolenia GKSŻ, w 2002-2012 był członkiem zarządu Gorzowskiej Fundacji Żużlowej, od 2015 był członkiem komisji rewizyjnej w klubie. W 1991-1993 był wiceprezesem KS „Sokół", który przejął sekcję piłki ręcznej. Dwukrotny wdowiec, spoczął obok swych żon Ireny (1935-1995), i Barbary (1956-2005) na cmentarzu komunalnym (kw. 08B, rz. 2, nr 55).
11 kwietnia w wieku 90 lat odszedł inż. Witold Głowania, prezes honorowy „Stali”. Jako absolwent Politechniki Częstochowskiej przyjechał do Gorzowa i w 1957 podjął pracę w ZM „Gorzów”, w 1960 awansował na wicedyrektora zakładu, funkcję tę pełnił przez 26 lat, W 1967 r. został wiceprezesem KS „Stal”, następnie 3-krotnie pełnił funkcję prezesa (1972-1974, 1976-1980 i 1986-1988), w 2001-2003 był dyrektorem klubu, a w 2016 r. otrzymał godność prezesa honorowego; za jego prezesury klub 4 razy został DMP. Przez kilka lat był też szefem szkolenia GKSŻ, w 2002-2012 był członkiem zarządu Gorzowskiej Fundacji Żużlowej, od 2015 był członkiem komisji rewizyjnej w klubie. W 1991-1993 był wiceprezesem KS „Sokół", który przejął sekcję piłki ręcznej. Dwukrotny wdowiec, spoczął obok swych żon Ireny (1935-1995), i Barbary (1956-2005) na cmentarzu komunalnym (kw. 08B, rz. 2, nr 55).
Nazajutrz, 12 kwietnia zm. Franciszka Fornalczyk, jedna z najstarszych gorzowianek, żyła 101 lat i 97 dni, spoczęła obok męża Stanisława (1918-1977) na cmentarzu komunalnym (kw. 18A, rz. 10, nr 18).
10 dni później, 22 kwietnia w wieku 84 lat odeszła Maria Rewińska, nauczycielka j. polskiego, która w 1971-2003 wykładała nasz język w I LO. Spoczęła w grobie rodzinnym na cmentarzu komunalnym (kw. 22b, rz. 20, nr 18-19.
 Ostatniego dnia kwietnia w wieku prawie 82 lat zm. Edward Chiliński, b. starosta słubicki, trener i działacz LA . Zapewne absolwent AWF, z zawodu nauczyciel, przez blisko 20 lat był dyrektorem Ośrodka Sportu i Rekreacji w Słubicach, urlopowanym w 1998-2006 do pracy na stanowisku starosty, funkcję tę pełnił przez 2 kadencje. Znany był jednak przede wszystkim jako trener lekkoatletycznych i działacz sportowy, wychowawca wielu doskonałych lekkoatletów, w 1980 r. został wiceprezesem LKS „Lubusz” w Słubicach, a w 1992-2000 był prezesem klubu. Był też jednym z organizatorów Okręgowego Związku Lekkiej Atletyki w Gorzowie i 16.11.1976 zasiadał w zarządzie OZLA, od 1980 r. jako przewodniczący Okręgowego Kolegium Sędziowskiego, wybranym ponownie w 1984, a w 1989 został wiceprezesem OZLA; od 1985 zasiadał też w zarządzie Wojewódzkiej Federacji Sportu, wybranym ponownie w 1989. W plebiscycie sportowym wybrany został dwukrotnie najlepszym trenerem LA roku (1984, 1985). W 1988 został radnym WRN w Gorzowie, zasiadał Komisja Planu i Budżetu, w l. 1990-1992 był członkiem Zarządu Miejskiego w Słubicach, w 2002, startując z poparciem SLD-UP przegrał w II turze z Ryszardem Bodziackim wybory na urząd burmistrza Słubic. Był też działaczrm OSP, wiosną 1999 r. został prezesem Powiatowego Związku OSP, przez 3 kadencje zasiadał w Zarządzie Oddziału Wojewódzkiego ZOSP RP w Zielonej Górze, z tego powodu w 2017 r. został honorowym członkiem OSP Województwa Lubuskiego. 20.07.1989 został laureatem ostatniej indywidualnej nagrody gorzowskiej. Choć całe życie zawodowe spędził w Słubicach, spoczął w Alei Zasłużonych gorzowskiego cmentarza (kw. 45B, rz. 1, nr 29).
Ostatniego dnia kwietnia w wieku prawie 82 lat zm. Edward Chiliński, b. starosta słubicki, trener i działacz LA . Zapewne absolwent AWF, z zawodu nauczyciel, przez blisko 20 lat był dyrektorem Ośrodka Sportu i Rekreacji w Słubicach, urlopowanym w 1998-2006 do pracy na stanowisku starosty, funkcję tę pełnił przez 2 kadencje. Znany był jednak przede wszystkim jako trener lekkoatletycznych i działacz sportowy, wychowawca wielu doskonałych lekkoatletów, w 1980 r. został wiceprezesem LKS „Lubusz” w Słubicach, a w 1992-2000 był prezesem klubu. Był też jednym z organizatorów Okręgowego Związku Lekkiej Atletyki w Gorzowie i 16.11.1976 zasiadał w zarządzie OZLA, od 1980 r. jako przewodniczący Okręgowego Kolegium Sędziowskiego, wybranym ponownie w 1984, a w 1989 został wiceprezesem OZLA; od 1985 zasiadał też w zarządzie Wojewódzkiej Federacji Sportu, wybranym ponownie w 1989. W plebiscycie sportowym wybrany został dwukrotnie najlepszym trenerem LA roku (1984, 1985). W 1988 został radnym WRN w Gorzowie, zasiadał Komisja Planu i Budżetu, w l. 1990-1992 był członkiem Zarządu Miejskiego w Słubicach, w 2002, startując z poparciem SLD-UP przegrał w II turze z Ryszardem Bodziackim wybory na urząd burmistrza Słubic. Był też działaczrm OSP, wiosną 1999 r. został prezesem Powiatowego Związku OSP, przez 3 kadencje zasiadał w Zarządzie Oddziału Wojewódzkiego ZOSP RP w Zielonej Górze, z tego powodu w 2017 r. został honorowym członkiem OSP Województwa Lubuskiego. 20.07.1989 został laureatem ostatniej indywidualnej nagrody gorzowskiej. Choć całe życie zawodowe spędził w Słubicach, spoczął w Alei Zasłużonych gorzowskiego cmentarza (kw. 45B, rz. 1, nr 29).
 14 maja w wieku 89 lat odszedł Czesław Tykwer, bibliotekarz i bibliotekoznawca, b. dyrektor gorzowskich bibliotek. Dorastał w Skwierzynie, ukończył Wydział Pedagogiczny WSP w Gdańsku, a następnie Podyplomowe Studia Bibliotekoznawstwa na UAM w Poznaniu. W l. 1957-1961 pracował jako bibliotekarz instruktor w Powiatowej i Miejskiej Bibliotece Publicznej w Skwierzynie, a w 1962-1975 – w Powiatowej Bibliotece Publicznej w Gorzowie, zrazu jako bibliotekarz instruktor, a od 1971 r. był ostatnim dyrektorem tej placówki. W 1975 został wicedyrektorem Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej, a w 1977-1981 kierował Wydziałem Metodycznym Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej w Gorzowie, będąc jednocześnie wizytatorem-metodykiem ds. bibliotek szkolnych. Od 1981 do 1998 pełnił funkcję dyrektora Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej. Dodatkowo przez wiele lat, jako wykładowca, zajmował się kształceniem bibliotekarzy w Państwowym Ośrodku Kształcenia Korespondencyjnego Bibliotekarzy oraz w Instytucie Kształcenia Nauczycieli ODN w Zielonej Górze. Był też aktywnym działaczem ZNP i Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich. za swoją działalność otrzymał m.in. Nagrodę Ministra Kultury i Sztuki, nagrody Ministra Oświaty i Wychowania, posiadał odznaki „Zasłużony działacz kultury oraz „Za zasługi dla województwa gorzowskiego”. Pochowany został na cmentarzu komunalnym (kw. 5DZ, rz, 14, nr 8).
14 maja w wieku 89 lat odszedł Czesław Tykwer, bibliotekarz i bibliotekoznawca, b. dyrektor gorzowskich bibliotek. Dorastał w Skwierzynie, ukończył Wydział Pedagogiczny WSP w Gdańsku, a następnie Podyplomowe Studia Bibliotekoznawstwa na UAM w Poznaniu. W l. 1957-1961 pracował jako bibliotekarz instruktor w Powiatowej i Miejskiej Bibliotece Publicznej w Skwierzynie, a w 1962-1975 – w Powiatowej Bibliotece Publicznej w Gorzowie, zrazu jako bibliotekarz instruktor, a od 1971 r. był ostatnim dyrektorem tej placówki. W 1975 został wicedyrektorem Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej, a w 1977-1981 kierował Wydziałem Metodycznym Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej w Gorzowie, będąc jednocześnie wizytatorem-metodykiem ds. bibliotek szkolnych. Od 1981 do 1998 pełnił funkcję dyrektora Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej. Dodatkowo przez wiele lat, jako wykładowca, zajmował się kształceniem bibliotekarzy w Państwowym Ośrodku Kształcenia Korespondencyjnego Bibliotekarzy oraz w Instytucie Kształcenia Nauczycieli ODN w Zielonej Górze. Był też aktywnym działaczem ZNP i Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich. za swoją działalność otrzymał m.in. Nagrodę Ministra Kultury i Sztuki, nagrody Ministra Oświaty i Wychowania, posiadał odznaki „Zasłużony działacz kultury oraz „Za zasługi dla województwa gorzowskiego”. Pochowany został na cmentarzu komunalnym (kw. 5DZ, rz, 14, nr 8).
 19 maja zm. Stanisław Rajtar, jeden z najstarszych gorzowian. Był oficerem-saperem, służył w 4 ŁPS, który od 1947 stacjonował w Gorzowie, w 1951 w stopniu kapitana poślubił w gorzowskiej katedrze Annę z d. Hołub (1929-2022), z którą 7 lipca 2021 r. świętowali rzadki jubileusz 70-lecia związku małżeńskiego, czyli kamienne gody. Przeżył żonę o ponad 3 lata, zm. w wieku 101 lat i 191 dni, spoczął obok żony w grobie teściów na cmentarzu komunalnym (kw. 22B, rz. 37 nr 13-14).
19 maja zm. Stanisław Rajtar, jeden z najstarszych gorzowian. Był oficerem-saperem, służył w 4 ŁPS, który od 1947 stacjonował w Gorzowie, w 1951 w stopniu kapitana poślubił w gorzowskiej katedrze Annę z d. Hołub (1929-2022), z którą 7 lipca 2021 r. świętowali rzadki jubileusz 70-lecia związku małżeńskiego, czyli kamienne gody. Przeżył żonę o ponad 3 lata, zm. w wieku 101 lat i 191 dni, spoczął obok żony w grobie teściów na cmentarzu komunalnym (kw. 22B, rz. 37 nr 13-14).
30 maja w wieku niespełna 53 lat zm. tragicznie Łukasz Januszke, jeden z najpopularniejszych nauczycieli II LO, gdzie od 1997 r. uczył fizyki w II LO. Pochowany został w Alei Zasłużonych cmentarza komunalnego (kw. 48B, rz. 1, nr 44).
 Nazajutrz, 31 maja w wieku 91 lat odszedł Kazimierz (Ignacy) Pluciński, ostatni gorzowski chrześniak prezydenta Mościckiego. Urodził się na wsi, w Grzegorzew, pow. Koło, był siódmym (oprócz 2 sióstr) synem w rodzinie, więc zgodnie z ówczesną nową tradycją jego ojcem chrzestnym został prezydent Ignacy Mościcki (1867-1946). Z tym chrztem rodzice zwlekali aż półtora roku, bo okolicy nie było wcześniej nikogo, kto dostąpiłby takiego zaszczytu, dopiero starszy brat dowiedział się, że w Brdowie jest szewc, który ma syna chrześniaka prezydenta. – Pojechał wybadać sprawę, a ojciec napisał prośbę do Warszawy – opisywał K. Pluciński. – Sprawdzali do czwartego pokolenia po stronie mamy i ojca, aż już ludzie we wsi plotkowali, że u Plucińskich trzymają nieochrzczone dziecko. W imieniu prezydenta Mościckiego na chrzest Plucińskiego przyjechał starosta kolski z komendantem policji. Niewiele wiadomo o jego wykształceniu i życiu, uchodził za za mechanika, „złotą rączkę” w Gorzowie. W 1991 r. założył Krajowe Stowarzyszenie Chrześniaków Prezydenta II RP Ignacego Mościckiego i do 2000 stał na jego czele, a Zarząd Główny mieścił się w jego mieszkaniu przy ul. Marcinkowskiego 119. Pochowany został na cmentarzu w Górkach Noteckich.
Nazajutrz, 31 maja w wieku 91 lat odszedł Kazimierz (Ignacy) Pluciński, ostatni gorzowski chrześniak prezydenta Mościckiego. Urodził się na wsi, w Grzegorzew, pow. Koło, był siódmym (oprócz 2 sióstr) synem w rodzinie, więc zgodnie z ówczesną nową tradycją jego ojcem chrzestnym został prezydent Ignacy Mościcki (1867-1946). Z tym chrztem rodzice zwlekali aż półtora roku, bo okolicy nie było wcześniej nikogo, kto dostąpiłby takiego zaszczytu, dopiero starszy brat dowiedział się, że w Brdowie jest szewc, który ma syna chrześniaka prezydenta. – Pojechał wybadać sprawę, a ojciec napisał prośbę do Warszawy – opisywał K. Pluciński. – Sprawdzali do czwartego pokolenia po stronie mamy i ojca, aż już ludzie we wsi plotkowali, że u Plucińskich trzymają nieochrzczone dziecko. W imieniu prezydenta Mościckiego na chrzest Plucińskiego przyjechał starosta kolski z komendantem policji. Niewiele wiadomo o jego wykształceniu i życiu, uchodził za za mechanika, „złotą rączkę” w Gorzowie. W 1991 r. założył Krajowe Stowarzyszenie Chrześniaków Prezydenta II RP Ignacego Mościckiego i do 2000 stał na jego czele, a Zarząd Główny mieścił się w jego mieszkaniu przy ul. Marcinkowskiego 119. Pochowany został na cmentarzu w Górkach Noteckich.
 2 dni później, 2 czerwca w wieku prawie 74 lat zm. Ewa Herman, działaczka kultury w gminie Santok. Urodziła się w Łodzi, była córką Stanisława Zielnika (1927-2011), gorzowskiego adwokata, który dopiero w 1960 uzyskał wpis na listę Zielonogórskiej Izby Adwokackiej i zamieszkał w Gorzowie. Tu ukończyła SP nr 3 (1965), a następnie II LO (1965-1969). W 1990 r. została radną gminną w Santoku, piastując ten mandat przez 2 kadencje, w 1991-1996 kierowała Gminnym Ośrodkiem Kultury (GOK), w 1991-1995 wydawała też „Wiadomości z Santoka” i „Wieści z Santoka”. W l. 1995-2005 mieszkała w Paryżu, wróciła do Janczewa i podjęła pracę w UG w Santoku, współpracując z GOK, gdzie prowadziła zajęcia teatralne. Była też skarbnikiem w Automobilklubie Gorzowskim.
2 dni później, 2 czerwca w wieku prawie 74 lat zm. Ewa Herman, działaczka kultury w gminie Santok. Urodziła się w Łodzi, była córką Stanisława Zielnika (1927-2011), gorzowskiego adwokata, który dopiero w 1960 uzyskał wpis na listę Zielonogórskiej Izby Adwokackiej i zamieszkał w Gorzowie. Tu ukończyła SP nr 3 (1965), a następnie II LO (1965-1969). W 1990 r. została radną gminną w Santoku, piastując ten mandat przez 2 kadencje, w 1991-1996 kierowała Gminnym Ośrodkiem Kultury (GOK), w 1991-1995 wydawała też „Wiadomości z Santoka” i „Wieści z Santoka”. W l. 1995-2005 mieszkała w Paryżu, wróciła do Janczewa i podjęła pracę w UG w Santoku, współpracując z GOK, gdzie prowadziła zajęcia teatralne. Była też skarbnikiem w Automobilklubie Gorzowskim.
 4 czerwca w wieku 80 lat zm. Ryszard Sidorowicz, b. kapitan SB, którego nazwisko kilkanaście lat temu było głośne medialnie. W l. 1970-1982 oraz 1989-1990 służył w MO, zaczynał w KP MO w Świebodzinie, zajmował się walką z przestępstwami gospodarczymi, później przestępstwami kryminalnymi i wykroczeniami, w 1975 został przeniesiony do Wydziału Kadr w KW MO, w stanie wojennym współuczestniczył w tworzeniu pułku manewrowego i rezerwy ROMO w komendach terenowych MO, za co został nagrodzony przez ministra Spraw Wewnętrznych, złożył wtedy raport o przeniesienie do SB, co traktował jako awans służbowy i finansowy, w 1982-1985 pracował w stopniu kapitana jako starszy inspektor w V Wydziale SB,  który zajmował się zwalczaniem opozycji, przyczynił się m.in. do likwidacji struktur konspiracyjnych „Solidarności” w ZPJ w 1983-1984, sam zwerbował i prowadził 20  tajnych współpracowników [TW]; na karierze  zaciążył ciągnący się jeszcze od pracy w Wydziale Kadr konflikt personalny, w rezultacie musiał opuścić V Wydział  i w 1986-1989 pracował w Wydziale Polityczno-Wychowawczym WUSW jako starszy inspektor Klubu Emerytów i Rencistów, pracę tę kontynuował na etacie milicyjnym, w 07.1990 złożył wniosek o przyjęcie do Policji, ale został zweryfikowany negatywnie. W 1982 był świadkiem w procesie Jarosława Romańskiego, oskarżonego o aktywny udział w wydarzenia z 31.08.1982, za składanie fałszywych zeznań w tym procesie został w 2008 skazany przez Sąd Rejonowy w Gorzowie na karę 1 roku i 3 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, jako jedyny z trzech oskarżonych występował w mediach pod własnym nazwiskiem. W 2007 zapowiadał wydanie wspomnień b. funkcjonariuszy SB, ale prawdop. nie zrealizował tego zamysłu. Spoczywa na cmentarzu komunalnym (kw. 29A, rz. 17, nr 6).
4 czerwca w wieku 80 lat zm. Ryszard Sidorowicz, b. kapitan SB, którego nazwisko kilkanaście lat temu było głośne medialnie. W l. 1970-1982 oraz 1989-1990 służył w MO, zaczynał w KP MO w Świebodzinie, zajmował się walką z przestępstwami gospodarczymi, później przestępstwami kryminalnymi i wykroczeniami, w 1975 został przeniesiony do Wydziału Kadr w KW MO, w stanie wojennym współuczestniczył w tworzeniu pułku manewrowego i rezerwy ROMO w komendach terenowych MO, za co został nagrodzony przez ministra Spraw Wewnętrznych, złożył wtedy raport o przeniesienie do SB, co traktował jako awans służbowy i finansowy, w 1982-1985 pracował w stopniu kapitana jako starszy inspektor w V Wydziale SB,  który zajmował się zwalczaniem opozycji, przyczynił się m.in. do likwidacji struktur konspiracyjnych „Solidarności” w ZPJ w 1983-1984, sam zwerbował i prowadził 20  tajnych współpracowników [TW]; na karierze  zaciążył ciągnący się jeszcze od pracy w Wydziale Kadr konflikt personalny, w rezultacie musiał opuścić V Wydział  i w 1986-1989 pracował w Wydziale Polityczno-Wychowawczym WUSW jako starszy inspektor Klubu Emerytów i Rencistów, pracę tę kontynuował na etacie milicyjnym, w 07.1990 złożył wniosek o przyjęcie do Policji, ale został zweryfikowany negatywnie. W 1982 był świadkiem w procesie Jarosława Romańskiego, oskarżonego o aktywny udział w wydarzenia z 31.08.1982, za składanie fałszywych zeznań w tym procesie został w 2008 skazany przez Sąd Rejonowy w Gorzowie na karę 1 roku i 3 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, jako jedyny z trzech oskarżonych występował w mediach pod własnym nazwiskiem. W 2007 zapowiadał wydanie wspomnień b. funkcjonariuszy SB, ale prawdop. nie zrealizował tego zamysłu. Spoczywa na cmentarzu komunalnym (kw. 29A, rz. 17, nr 6).
 2 dni później, 6 czerwca w wieku 96 l. zm. Jerzy Baczkowski, b. działacz sportowy. Pochodził z woj. Stanisławskiego, z wykształcenia był zapewne nauczycielem wf, pracował m.in. w SP nr 11, a w l. 1980-1982 – na etacie partyjnym w Witnicy i w Gorzowie. Z tej racji wykształcenia aktywnie uczestniczył w życiu organizacji sportowych. W l. 1976-1980  był prezesem Okręgowego Związku Lekkiej Atletyki (OZLA) w Gorzowie, jednocześnie pozostawał członkiem zarządu WLKS „Orlęta”, w 1982 r. stanął na czele Klubu Olimpijczyka w Gorzowie; był też   aktywnym działaczem TKKF. W 1983 został sekretarzem Automobilklubu Gorzowskiego, ostatnio był prezesem Stowarzyszenia na Rzecz Pomocy i Bezpieczeństwa Dzieci i Młodzieży w Gorzowie i koordynatorem wychowania komunikacyjnego dla uczniów (2008).   Spoczął obok żony Wandy (1927-2002) w grobie teściów na cmentarzu komunalnym (kw. 7A, rz. 20, nr 22).
2 dni później, 6 czerwca w wieku 96 l. zm. Jerzy Baczkowski, b. działacz sportowy. Pochodził z woj. Stanisławskiego, z wykształcenia był zapewne nauczycielem wf, pracował m.in. w SP nr 11, a w l. 1980-1982 – na etacie partyjnym w Witnicy i w Gorzowie. Z tej racji wykształcenia aktywnie uczestniczył w życiu organizacji sportowych. W l. 1976-1980  był prezesem Okręgowego Związku Lekkiej Atletyki (OZLA) w Gorzowie, jednocześnie pozostawał członkiem zarządu WLKS „Orlęta”, w 1982 r. stanął na czele Klubu Olimpijczyka w Gorzowie; był też   aktywnym działaczem TKKF. W 1983 został sekretarzem Automobilklubu Gorzowskiego, ostatnio był prezesem Stowarzyszenia na Rzecz Pomocy i Bezpieczeństwa Dzieci i Młodzieży w Gorzowie i koordynatorem wychowania komunikacyjnego dla uczniów (2008).   Spoczął obok żony Wandy (1927-2002) w grobie teściów na cmentarzu komunalnym (kw. 7A, rz. 20, nr 22).
 8 czerwca w wieku 87 lat odeszła Jadwiga Wieliczko, nauczycielka muzyki, pianistka. Urodziła się w Wilnie, jej rodzice po wojnie zamieszkali w Gorzowie, w 1955 r. ukończyła dziecięcą klasę fortepianu w PSM w Gorzowie, a w 1961 – klasę fortepianu w PSM II st. w Gdańsku, a następnie PWSM w Gdańsku. W roku szkolnym 1965/66 podjęła pracę jako nauczycielka fortepianu w PSM, uczyła prawdopodobnie jeszcze w 2001; jej wychowankami są m.in. Małgorzata Woltman, b.  solistka Opery Bydgoskiej, Elżbieta Walaszczyk,  solistka Teatru Muzycznego w Łodzi i Janusz Kujanek, b. solista zespołu „Mazowsze" i Opery Wrocławskiej. Przed 1969 r. grywała też na pianinie w kawiarni „Wenecja", jako pianistka występowała też w składzie orkiestry „Odeon”, była również instruktorką ZTL „Gorzowiacy”; w l. 1975-1982 współpracowała z Teatrem im. Osterwy, zajmując się przygotowaniem wokalnym (korepetycje muzyczne), przy jej udziale powstały spektakle: „Łaźnia”,  „Rozstanie w czerwcu”, „Jan Maciej Karol Wścieklica” , śpiewogra „Przygody rozbójnika Rumcajsa”, „Dziewczyna z dzbanem”, „Pastorałka” i  „Dekameron”.  W 1975 r. otrzymała nagrodę Ministra Kultury i Sztuki, a w 2001 – „Motyla”, nagrodę kulturalna prezydenta Gorzowa. Własnej rodziny nie założyła, pochowana w grobie rodziców na cmentarzu komunalnym (kw. 14B, rz. 2, nr 5-6)
8 czerwca w wieku 87 lat odeszła Jadwiga Wieliczko, nauczycielka muzyki, pianistka. Urodziła się w Wilnie, jej rodzice po wojnie zamieszkali w Gorzowie, w 1955 r. ukończyła dziecięcą klasę fortepianu w PSM w Gorzowie, a w 1961 – klasę fortepianu w PSM II st. w Gdańsku, a następnie PWSM w Gdańsku. W roku szkolnym 1965/66 podjęła pracę jako nauczycielka fortepianu w PSM, uczyła prawdopodobnie jeszcze w 2001; jej wychowankami są m.in. Małgorzata Woltman, b.  solistka Opery Bydgoskiej, Elżbieta Walaszczyk,  solistka Teatru Muzycznego w Łodzi i Janusz Kujanek, b. solista zespołu „Mazowsze" i Opery Wrocławskiej. Przed 1969 r. grywała też na pianinie w kawiarni „Wenecja", jako pianistka występowała też w składzie orkiestry „Odeon”, była również instruktorką ZTL „Gorzowiacy”; w l. 1975-1982 współpracowała z Teatrem im. Osterwy, zajmując się przygotowaniem wokalnym (korepetycje muzyczne), przy jej udziale powstały spektakle: „Łaźnia”,  „Rozstanie w czerwcu”, „Jan Maciej Karol Wścieklica” , śpiewogra „Przygody rozbójnika Rumcajsa”, „Dziewczyna z dzbanem”, „Pastorałka” i  „Dekameron”.  W 1975 r. otrzymała nagrodę Ministra Kultury i Sztuki, a w 2001 – „Motyla”, nagrodę kulturalna prezydenta Gorzowa. Własnej rodziny nie założyła, pochowana w grobie rodziców na cmentarzu komunalnym (kw. 14B, rz. 2, nr 5-6)
 12 lipca w wieku 67 l. zm. w Kostrzynie Antoni Żołna, znany niegdyś zapaśnik, a ostatnio – trener zapaśników. Zapasy uprawiał od 1972 r. , najpierw LZS Strzelin, w 1974-1976 trenował w ZKS „Celuloza” Kostrzyn, gdzie jako junior odnosił największe sukcesy, zdobywając m.in. MP Juniorów oraz 4. miejsce na ME w 1975, następnie przeniósł się do Wrocławia, gdzie trenował w „Pafawagu” i na koniec w „Śląsku”, karierę sportową zakończył w 1978. Pracę szkoleniową rozpoczynał w 1979 też w LZS Strzelin, w 1981 wrócił do Kostrzyna, gdzie został trenerem zapaśniczym w ZKS/MKS „Celuloza”, od 1998 zatrudniony był w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji na stanowisku trenera koordynatora sekcji zapasów, a w 2004-2024 – inspektora ds. organizacji imprez, szkolił też młodych zawodników w SKF „Olimp” w Kostrzynie, gdzie od 2004 pełnił funkcję koordynatora, oraz w UKS „Jedynka” Kostrzyn. W 1994 został też drugim trenerem kadry PZZ najmłodszych grup wiekowych. Wielu z jego podopiecznych odnosiło sukcesy na arenach Polski, Europy i świata, wśród nich był m.in. Ryszard Szkwarek, pierwszy kostrzyński medalista MŚ. Za jego sprawą w l. 90. Kostrzyn stał się jednym z głównych ośrodków zapaśniczych w kraju, w 1994 odbywały się tu IMP w kategorii w kat. Juniorów młodszych, w 1995 – DMP w kategorii kadetów, a w 1996 – MP kadetów w stylu klasycznym, w sumie współorganizował w Kostrzynie 44 imprezy zapaśnicze na szczeblu centralnym. Był także działaczem sportowym, tuż przed śmiercią 16.05.2025 został skarbnikiem Lubuskiego Okręgowego Związku Zapaśniczego, przez trzy kadencje (2002-2014) zasiadał też w Radzie Miasta Kostrzyna. Pochowany został na cmentarzu komunalnym w Kostrzynie (kw. 39, rz. 1, nr 30a
12 lipca w wieku 67 l. zm. w Kostrzynie Antoni Żołna, znany niegdyś zapaśnik, a ostatnio – trener zapaśników. Zapasy uprawiał od 1972 r. , najpierw LZS Strzelin, w 1974-1976 trenował w ZKS „Celuloza” Kostrzyn, gdzie jako junior odnosił największe sukcesy, zdobywając m.in. MP Juniorów oraz 4. miejsce na ME w 1975, następnie przeniósł się do Wrocławia, gdzie trenował w „Pafawagu” i na koniec w „Śląsku”, karierę sportową zakończył w 1978. Pracę szkoleniową rozpoczynał w 1979 też w LZS Strzelin, w 1981 wrócił do Kostrzyna, gdzie został trenerem zapaśniczym w ZKS/MKS „Celuloza”, od 1998 zatrudniony był w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji na stanowisku trenera koordynatora sekcji zapasów, a w 2004-2024 – inspektora ds. organizacji imprez, szkolił też młodych zawodników w SKF „Olimp” w Kostrzynie, gdzie od 2004 pełnił funkcję koordynatora, oraz w UKS „Jedynka” Kostrzyn. W 1994 został też drugim trenerem kadry PZZ najmłodszych grup wiekowych. Wielu z jego podopiecznych odnosiło sukcesy na arenach Polski, Europy i świata, wśród nich był m.in. Ryszard Szkwarek, pierwszy kostrzyński medalista MŚ. Za jego sprawą w l. 90. Kostrzyn stał się jednym z głównych ośrodków zapaśniczych w kraju, w 1994 odbywały się tu IMP w kategorii w kat. Juniorów młodszych, w 1995 – DMP w kategorii kadetów, a w 1996 – MP kadetów w stylu klasycznym, w sumie współorganizował w Kostrzynie 44 imprezy zapaśnicze na szczeblu centralnym. Był także działaczem sportowym, tuż przed śmiercią 16.05.2025 został skarbnikiem Lubuskiego Okręgowego Związku Zapaśniczego, przez trzy kadencje (2002-2014) zasiadał też w Radzie Miasta Kostrzyna. Pochowany został na cmentarzu komunalnym w Kostrzynie (kw. 39, rz. 1, nr 30a
Nazajutrz, 13 lipca w wieku 82 lat zm. w Gorzowie Erhard Szypiórkowski, piekarz, właściciel najstarszej gorzowskiej piekarni, którą teść Wacław Perka (1908-1964) otworzył 20.06.1945 r. przy Kosynierów Gdyńskich 63, gdzie piekarnia czynna była od lat I wojny światowej. Sam pochodził z Kalska k. Rokitna, w 1960 rozpoczął naukę zawodu w piekarni przyszłego teścia, po śmierci teściowej w 1969 przejął zakład i prowadził go pod własnym nazwiskiem. W 1997 pozostawał członkiem komisji egzaminacyjnej przy Izbie Rzemieślniczej. Pochowany został na cmentarzu komunalnym (kw. 8A, rz, 18, nr 13, w pobliżu grobu teściów.
 24 lipca w wieku blisko 85 lat odszedł Grzegorz Romaczenko, malarz i wokalista, instruktor i nauczyciel plastyki. Urodził się na ziemi nowogródzkiej, cała rodzina od 1941 przebywała na zesłaniu, a w 1946 r. zamieszkała na Zawarciu. Nosił takie samo imię jako ojciec, dlatego czasami nazywany był młodszym. Był uczniem Jana Korcza (1905-1984), uczestnicząc w działalności legendarnej Akademii Pana Jana, w 1961 ukończył PLSP w Szczecinie, dyplom Wydziału Wychowania Plastycznego PWSSP w Poznaniu uzyskał dopiero w 1989. W 1964-1965 służył w wojsko, skąd został wydelegowany do statystowania w filmie „Potem nastąpi cisza” (1965), następnie pracował jako dekorator, zdobywając liczne wyróżnienia w konkursach wojewódzkich i w stolicy, był też instruktorem plastyki, a od 1989 – nauczycielem, uczył wychowania plastycznego w II LO (1991-1993) i w SP 9, a w Centrum Kształcenia Ustawicznego wykładał reklamę handlową, obecnie na emeryturze. Sam uprawiał rysunek, grafikę, malarstwo olejne, akwarele i pastele, od 1989 r. był członkiem „Weny”; już w końcu lat 60. pokazywał kilkakrotnie swe prace w Klubie MPiK, razem z R. Picińskim i J. Klincewiczem wziął udział w poplenerowej wystawie, otwartej 20.10.1979 w GDK „Kolejarz”, w 1989 miał indywidualną wystawę w Klubie Nauczyciela, w 1999 – „Wspomnienia z Syberii” w BWA, w 2003 – w galerii „Azyl-Art.”, w 2007 – w „Lamusie”, gdzie pokazał pejzaże, martwą naturę i kilka portretów, oraz w UTW, w 2008 – w Klubie „Jedynka”, w 2011 portrety w Filii nr 4 WiMBP (Galeria Słoneczna);  wystawiał też w Poznaniu, Szczecinie i Hamburgu, a zbiorowo – także w Katowicach, jest autorem naściennej panoramy Gorzowa w SP nr 9. W młodości podróżował z grupą Cyganów, zarabiając śpiewem, ok. 1962 r. jako pierwszy Polak został solistą  zespołu „Terno", występował też jako tenor w chórze „Cantabile”, ostatnio śpiewał w zespole „Niezapominajki” przy DPS; Pochowany został w grobie rodziców na cmentarzu komunalnym (kw. 21b, rz. 9, nr 1-2)
24 lipca w wieku blisko 85 lat odszedł Grzegorz Romaczenko, malarz i wokalista, instruktor i nauczyciel plastyki. Urodził się na ziemi nowogródzkiej, cała rodzina od 1941 przebywała na zesłaniu, a w 1946 r. zamieszkała na Zawarciu. Nosił takie samo imię jako ojciec, dlatego czasami nazywany był młodszym. Był uczniem Jana Korcza (1905-1984), uczestnicząc w działalności legendarnej Akademii Pana Jana, w 1961 ukończył PLSP w Szczecinie, dyplom Wydziału Wychowania Plastycznego PWSSP w Poznaniu uzyskał dopiero w 1989. W 1964-1965 służył w wojsko, skąd został wydelegowany do statystowania w filmie „Potem nastąpi cisza” (1965), następnie pracował jako dekorator, zdobywając liczne wyróżnienia w konkursach wojewódzkich i w stolicy, był też instruktorem plastyki, a od 1989 – nauczycielem, uczył wychowania plastycznego w II LO (1991-1993) i w SP 9, a w Centrum Kształcenia Ustawicznego wykładał reklamę handlową, obecnie na emeryturze. Sam uprawiał rysunek, grafikę, malarstwo olejne, akwarele i pastele, od 1989 r. był członkiem „Weny”; już w końcu lat 60. pokazywał kilkakrotnie swe prace w Klubie MPiK, razem z R. Picińskim i J. Klincewiczem wziął udział w poplenerowej wystawie, otwartej 20.10.1979 w GDK „Kolejarz”, w 1989 miał indywidualną wystawę w Klubie Nauczyciela, w 1999 – „Wspomnienia z Syberii” w BWA, w 2003 – w galerii „Azyl-Art.”, w 2007 – w „Lamusie”, gdzie pokazał pejzaże, martwą naturę i kilka portretów, oraz w UTW, w 2008 – w Klubie „Jedynka”, w 2011 portrety w Filii nr 4 WiMBP (Galeria Słoneczna);  wystawiał też w Poznaniu, Szczecinie i Hamburgu, a zbiorowo – także w Katowicach, jest autorem naściennej panoramy Gorzowa w SP nr 9. W młodości podróżował z grupą Cyganów, zarabiając śpiewem, ok. 1962 r. jako pierwszy Polak został solistą  zespołu „Terno", występował też jako tenor w chórze „Cantabile”, ostatnio śpiewał w zespole „Niezapominajki” przy DPS; Pochowany został w grobie rodziców na cmentarzu komunalnym (kw. 21b, rz. 9, nr 1-2) 
3 sierpnia w wieku 75 lat zm. Józef Kuczyński, właściciel hotelu „Gracja”. Ukończył Podoficerską Szkołę Zawodową im. Rodziny Nalazków w Elblągu, jako zawodowy podoficer w 1969-1989 służył w WP, a w ramach tej służby odbył w 1985 pokojową misję ONZ. W 1991 zarejestrował własną działalność gospodarczą, była to Koncesjonowana Firma Detektywistyczna „Askaryja”, która podjęła działalność 30.06.1992, pod tą firmą w 1996 wybudował hotel „Gracja” przy ul. Dąbrowskiego. Spoczął w grobie rodziców na cmentarzu komunalnym (kw. 2C, rz. 16, nr 7)
17 sierpnia w wieku 93 l. odszedł Izydor Jasiewicz, b. dyrektor OW Banku Gospodarki Żywnościowej (BGŻ) w Gorzowie. Funkcję tę objął może już w 1975, na pewno przed 1979 r. i pełnił co najmniej do 1994 r. Był działaczem PZPR, w 1975 został radnym WRN w Gorzowie, ponownie wybranym na kadencje 1976-1980, w 1975 stanął na czele Komisji Rozwoju Gospodarczego i Zagospodarowania Przestrzennego WRN. Pochowany został na cmentarzu komunalnym (kw. 5DZ, rz. 18, nr 5).
 5 września w wieku 82 lat zm. Elżbieta Łukszo, b. działaczka struktur podziemnych, a także Duszpasterstwa Ludzi Pracy. Pracowała jako pielęgniarka  w Szpitalu Psychiatrycznym, w stanie wojennym działała w strukturach podziemnych, zajmowała się kolportowaniem wydawnictw bezdebitowych i uczestniczyła w demonstracjach,  była też działaczką Duszpasterstwa Świata Pracy (DŚP), później – Ludzi Pracy (DLP), podczas III Spotkania DŚP w 1986 r. weszła w skład Rady DŚP, a w 988 r. objęła tam służbę finansową. Była członkiem delegacji „Solidarności”, która uczestniczyła w 1986 r. w ingresie bp. Józefa Michalika, w styczniu 1988 r, weszła w skład 27-osobowej jawnej Rady Regionu NSZZ „Solidarność”,  a 10.02.1989 została członkiem komitetu założycielskiego „Solidarności” w SP ZOZ. W 2008 była jedną z założycielek  Stowarzyszenia na Rzecz Budowy Pomnika Marszałka Józefa Piłsudskiego. Od lat. 80. walczyła z nowotworem, była bohaterką nagrodzonego w 2009 reportażu radiowego Izabeli Patek „Zdążyć przed rakiem”. 2010 otrzymała Odznakę honorową m. Gorzowa, a w 2012 została odznaczona Krzyżem Wolności i Solidarności.  Po rozstaniu się z mężem Leszkiem Łukszą (1931-2002), b. piłkarzem „Warty”, samotnie wychowywała 4 dzieci, ok. 1991 została rodzina zastępczą dla 3 swych wnucząt, z tego powodu w 2002 założyła Stowarzyszenie Rodzin Zastępczych. Pochowana został na cmentarzu komunalnym (kw. 29A, rz. 17, nr 7).
5 września w wieku 82 lat zm. Elżbieta Łukszo, b. działaczka struktur podziemnych, a także Duszpasterstwa Ludzi Pracy. Pracowała jako pielęgniarka  w Szpitalu Psychiatrycznym, w stanie wojennym działała w strukturach podziemnych, zajmowała się kolportowaniem wydawnictw bezdebitowych i uczestniczyła w demonstracjach,  była też działaczką Duszpasterstwa Świata Pracy (DŚP), później – Ludzi Pracy (DLP), podczas III Spotkania DŚP w 1986 r. weszła w skład Rady DŚP, a w 988 r. objęła tam służbę finansową. Była członkiem delegacji „Solidarności”, która uczestniczyła w 1986 r. w ingresie bp. Józefa Michalika, w styczniu 1988 r, weszła w skład 27-osobowej jawnej Rady Regionu NSZZ „Solidarność”,  a 10.02.1989 została członkiem komitetu założycielskiego „Solidarności” w SP ZOZ. W 2008 była jedną z założycielek  Stowarzyszenia na Rzecz Budowy Pomnika Marszałka Józefa Piłsudskiego. Od lat. 80. walczyła z nowotworem, była bohaterką nagrodzonego w 2009 reportażu radiowego Izabeli Patek „Zdążyć przed rakiem”. 2010 otrzymała Odznakę honorową m. Gorzowa, a w 2012 została odznaczona Krzyżem Wolności i Solidarności.  Po rozstaniu się z mężem Leszkiem Łukszą (1931-2002), b. piłkarzem „Warty”, samotnie wychowywała 4 dzieci, ok. 1991 została rodzina zastępczą dla 3 swych wnucząt, z tego powodu w 2002 założyła Stowarzyszenie Rodzin Zastępczych. Pochowana został na cmentarzu komunalnym (kw. 29A, rz. 17, nr 7).
 17 września w wieku prawie 70 lat odszedł Ryszard (Andrzej) Romanowski, dziennikarz, automobilista i rajdowiec. W 1974 ukończył I LO, w 1976 – pomaturalne studium ekonomiki pracy, płac i spraw socjalnych, a w 1984 – Wydział Inżynieryjno-Ekonomiczny Transportu Politechniki Szczecińskiej. Do 1994 r. pracował w Automobilklubie Gorzowskim, gdzie w 1988-1990 kierował biurem AG, w 1994 założył agencje reklamową, a następnie Agencję Informacyjną RAR-Press, w 1998 związał się etatowo z „Ziemią Gorzowską”, gdzie pracował do jej likwidacji w 2009. Działalność sportową rozpoczął od żeglarstwa, już w 1972 uzyskał patent żeglarski, należał do Jachtklubu Budowlani Gorzów. Później zajął się sportami motorowymi, jako członek zespołu motocyklowego „Stilmot”  brał udział m.in. w II Ogólnopolskim Rajdzie pn. Znakiem Rodła (1974) oraz w Motocyklowych Pucharach Polski (1974-1976)). Od 1975 uczestniczył w rajdach samochodowych organizowanych przez Koło Automobilklubu przy ZWCh „Stilon”, a w 1978 uzyskał licencję rajdową R II, a w 1980 – R I. Startował jako pilot z Markiem Radą i Andrzejem Szyjkowskim, z którym w 1984 r. zdobył tytuł II wicemistrza Polski w rajdach samochodowych w klasie A-700. Działalność rajdową zakończył w 1996, startując później w imprezach motorowych dla dziennikarzy. Od 1976 r. był członkiem Automobilklubu Gorzowskiego, instruktorem sportu samochodowego, przewodniczącym Komisji Sportu Samochodowego i kierownikiem biura (1988-1990), od 1977 był komisarzem sportu samochodowego stopnia okręgowego, a od 1982 – państwowego; od 1977 sędziował mistrzostw okręgu, rajdy popularne i szkoły doskonalenia techniki jazdy, w 1988 odbył praktykę sędziowską na samochodowym torze Mosport Trans-Am w Bowmanville (Ontario, Kanada). W 1990 r. zainicjował wyścig uliczny na zamkniętym obwodzie (ulica Czereśniowa i przyległe), a także Auto Motor Show w Gorzowie, sam mógł tam zaprezentować odrestaurowany przez siebie motocykl Triumph Speed Twin (rocznik 1950), w 1995 zorganizował pierwsze w Gorzowie spotkanie motocykli ciężkich i weteranów, kontynuowane później przez Zakon Motocyklowy Night Riders (1995). Jako publicysta też zajmował się głównie tematyką motoryzacyjną, obsługiwał m.in. prestiżowe wyścigi Mille Miglia, Tributo Ferrari, także salony samochodowe w Genewie, Frankfurcie i in., publikował się w specjalistycznych magazynach, m.in. „Il Quadrifoglio" (Włochy), „Mercedes Magazin" (Niemcy), „Motocykl", „Auto Moto", „V 12", był współpracownikiem m.in. Radia GO, współpracował z Telewizją Teletop, gdzie prowadził własny magazyn „Moto Top”. Był współrealizatorem filmu dokumentalnego „Droga do Monte Carlo” (2014). Spoczął w grobie rodziców na cmentarzu komunalnym (kw. 43B, rz. 12, nr 6).
17 września w wieku prawie 70 lat odszedł Ryszard (Andrzej) Romanowski, dziennikarz, automobilista i rajdowiec. W 1974 ukończył I LO, w 1976 – pomaturalne studium ekonomiki pracy, płac i spraw socjalnych, a w 1984 – Wydział Inżynieryjno-Ekonomiczny Transportu Politechniki Szczecińskiej. Do 1994 r. pracował w Automobilklubie Gorzowskim, gdzie w 1988-1990 kierował biurem AG, w 1994 założył agencje reklamową, a następnie Agencję Informacyjną RAR-Press, w 1998 związał się etatowo z „Ziemią Gorzowską”, gdzie pracował do jej likwidacji w 2009. Działalność sportową rozpoczął od żeglarstwa, już w 1972 uzyskał patent żeglarski, należał do Jachtklubu Budowlani Gorzów. Później zajął się sportami motorowymi, jako członek zespołu motocyklowego „Stilmot”  brał udział m.in. w II Ogólnopolskim Rajdzie pn. Znakiem Rodła (1974) oraz w Motocyklowych Pucharach Polski (1974-1976)). Od 1975 uczestniczył w rajdach samochodowych organizowanych przez Koło Automobilklubu przy ZWCh „Stilon”, a w 1978 uzyskał licencję rajdową R II, a w 1980 – R I. Startował jako pilot z Markiem Radą i Andrzejem Szyjkowskim, z którym w 1984 r. zdobył tytuł II wicemistrza Polski w rajdach samochodowych w klasie A-700. Działalność rajdową zakończył w 1996, startując później w imprezach motorowych dla dziennikarzy. Od 1976 r. był członkiem Automobilklubu Gorzowskiego, instruktorem sportu samochodowego, przewodniczącym Komisji Sportu Samochodowego i kierownikiem biura (1988-1990), od 1977 był komisarzem sportu samochodowego stopnia okręgowego, a od 1982 – państwowego; od 1977 sędziował mistrzostw okręgu, rajdy popularne i szkoły doskonalenia techniki jazdy, w 1988 odbył praktykę sędziowską na samochodowym torze Mosport Trans-Am w Bowmanville (Ontario, Kanada). W 1990 r. zainicjował wyścig uliczny na zamkniętym obwodzie (ulica Czereśniowa i przyległe), a także Auto Motor Show w Gorzowie, sam mógł tam zaprezentować odrestaurowany przez siebie motocykl Triumph Speed Twin (rocznik 1950), w 1995 zorganizował pierwsze w Gorzowie spotkanie motocykli ciężkich i weteranów, kontynuowane później przez Zakon Motocyklowy Night Riders (1995). Jako publicysta też zajmował się głównie tematyką motoryzacyjną, obsługiwał m.in. prestiżowe wyścigi Mille Miglia, Tributo Ferrari, także salony samochodowe w Genewie, Frankfurcie i in., publikował się w specjalistycznych magazynach, m.in. „Il Quadrifoglio" (Włochy), „Mercedes Magazin" (Niemcy), „Motocykl", „Auto Moto", „V 12", był współpracownikiem m.in. Radia GO, współpracował z Telewizją Teletop, gdzie prowadził własny magazyn „Moto Top”. Był współrealizatorem filmu dokumentalnego „Droga do Monte Carlo” (2014). Spoczął w grobie rodziców na cmentarzu komunalnym (kw. 43B, rz. 12, nr 6).
21 września w wieku 92 lat zm. dr Zofia Bartnik, seniorka gorzowskich pediatrów. Spoczęła na cmentarzu komunalnym (kw. 20A, rz. 7, nr 7) obok męża Jana Bartnika (1931-2010), który był laryngologiem.
Nazajutrz, 22 września zm. w Lublinie w wieku 89 l. Jan Leśniewski, o. Apoloniusz OFMCap., kapucyn, b. gwardian i proboszcz w Gorzowie. W zakonie od 1953 r. profesję wieczystą złożył 6.01.1957; ukończył teologię i historię powszechną na KUL, wyświęcony 19.04.1959, w Gorzowie obchodził 50-lecie i 60-lecie święceń kapłańskich. Pracował w Lublinie, Łomży, Nowym Mieście nad Pilicą, Warszawie, w l. 1985-1991 był gwardianem klasztoru Braci Mniejszych i proboszczem parafii św. Krzyża w Gorzowie, następnie przebywał w Perugii, w l. 2000-2006 był gwardianem klasztoru i proboszczem parafii MB Ostrobramskiej (sanktuarium) w Olsztynie, od 18.07.2006 ponownie w Gorzowie, tym razem jako wikary parafii św. Antoniego Padewskiego i Stanisława Kostki, od 1.08.2015 – rezydent, senior wspólnoty, tu jeszcze w 2022, ostatnie lata życia spędził w klasztorze na lubelskiej Poczekajce. Jako gwardian i proboszcz dokończył budowę klasztoru w Gorzowie, funkcjonował w Duszpasterstwie Świata Pracy, w 1990 r. poświęcił pomnik na mogile b. więźniarek z Ravensbrück na Cmentarzu Świętokrzyskim. Pochowany został w kościele OO. Kapucynów w Nowym Mieście nad Pilicą.
 Tydzień później, 29 września w wieku 74 lat odszedł Janusz Kujanek, śpiewak, b. solista „Mazowsza”. Urodził się w Gronowie Elbląskim, ale rodzice już w 1958 r. zamieszkali w Gorzowie. W l. 1965-1969 uczył się w II LO, był też uczniem Jadwigi Wieliczko (1937-2025) w PSM, następnie ukończył SN, a w 1971-1977 studiował w PWSM w Poznaniu pod kierunkiem doc. Antoniny Kaweckiej (1923-1996). Wokalne talenty ujawnił już w LO, jako maturzysta wystąpił w 1969 na III Festiwalu Piosenki Żołnierskiej w Kołobrzegu, śpiewał w chórze UAM, w 1976-1980 jako śpiewak solista pracował w PLZPiT „Mazowsze”, który w tym czasie występowało w 57 miastach 11 krajów świata,  w 1980-1984 był solistą w Operetce Wrocławskiej, jako stypendysta rządu węgierskiego od  10.1983 do 02.1984 występował w Państwowej Operetce w Budapeszcie. Od 1983 roku współpracował z Operą Wrocławską oraz z Przedsiębiorstwem Imprez Estradowych ,,Impart", Dolnośląskim Towarzystwem Społeczno-Kulturalnym i Dolnośląskim Towarzystwem Muzycznym, w 1990-1996 był solistą Opery Wrocławskiej; prowadził też firmę JK, zajmującą się organizacja imprez rozrywkowych (Wrocław, Bolesławicka 13/24), w 2017 r. zarejestrował działalność ochroniarską. W 1983 r. uczestniczył jako solista w Gorzowskich Dniach Muzyki. Znany wykaz jego występów z 1981-1986 obejmuje co najmniej 22 partie. Opublikował „Cztery lata z „Mazowszem”. Po kraju i świecie” (LSW Warszawa 1986, Poligraf, 2020), wydał też „Traczowisko Marka Tracza pół żartem pół serio” (Wektory 2019). Pochowany został w grobie rodziców na gorzowskim cmentarzu (kw. 46B, rz. 5, nr 15)
Tydzień później, 29 września w wieku 74 lat odszedł Janusz Kujanek, śpiewak, b. solista „Mazowsza”. Urodził się w Gronowie Elbląskim, ale rodzice już w 1958 r. zamieszkali w Gorzowie. W l. 1965-1969 uczył się w II LO, był też uczniem Jadwigi Wieliczko (1937-2025) w PSM, następnie ukończył SN, a w 1971-1977 studiował w PWSM w Poznaniu pod kierunkiem doc. Antoniny Kaweckiej (1923-1996). Wokalne talenty ujawnił już w LO, jako maturzysta wystąpił w 1969 na III Festiwalu Piosenki Żołnierskiej w Kołobrzegu, śpiewał w chórze UAM, w 1976-1980 jako śpiewak solista pracował w PLZPiT „Mazowsze”, który w tym czasie występowało w 57 miastach 11 krajów świata,  w 1980-1984 był solistą w Operetce Wrocławskiej, jako stypendysta rządu węgierskiego od  10.1983 do 02.1984 występował w Państwowej Operetce w Budapeszcie. Od 1983 roku współpracował z Operą Wrocławską oraz z Przedsiębiorstwem Imprez Estradowych ,,Impart", Dolnośląskim Towarzystwem Społeczno-Kulturalnym i Dolnośląskim Towarzystwem Muzycznym, w 1990-1996 był solistą Opery Wrocławskiej; prowadził też firmę JK, zajmującą się organizacja imprez rozrywkowych (Wrocław, Bolesławicka 13/24), w 2017 r. zarejestrował działalność ochroniarską. W 1983 r. uczestniczył jako solista w Gorzowskich Dniach Muzyki. Znany wykaz jego występów z 1981-1986 obejmuje co najmniej 22 partie. Opublikował „Cztery lata z „Mazowszem”. Po kraju i świecie” (LSW Warszawa 1986, Poligraf, 2020), wydał też „Traczowisko Marka Tracza pół żartem pół serio” (Wektory 2019). Pochowany został w grobie rodziców na gorzowskim cmentarzu (kw. 46B, rz. 5, nr 15)
11 października w wieku 91 lat zm. były dyrektor „Stilonu” Stanisław Berkowski. W 1951 r. ukończył LO w Kłodzku, a następnie Politechnikę Łódzką z tytułem mgr inż. włókiennictwa, zaraz po studiach w 1956 r. podjął pracę w „Stilonie”, gdzie awansował od mistrza do dyrektora, w l. 1961-1962 pozostawał kierownikiem Działu Kondensacji, przed 1967 został szefem produkcji, następnie zastępcą dyrektora, w 1973-1981 był dyrektorem naczelnym. Odwołany został w związku z objęciem stanowiska naczelnika wydziału w Międzynarodowym Zjednoczeniu Gospodarczym „Interchim-Wołokno” w Bukareszcie (1981-1986), w 1986-1987 pracował na etacie partyjnym w Gorzowie, w grudniu 1987 r. został pełnomocnikiem Rady Polskiej Izby Handlu Zagranicznego (PIHZ) ds. organizacji oddziału w Gorzowie, a w l. 1988-1995 był dyrektorem gorzowskiego oddziału. 1 lutego 1995 r. został dyrektorem Wydziału Polityki Regionalnej UW, w 1998 pozostawał dyrektorem Wydział Rozwoju Gospodarczego UW, a  w 2003-2006 był p.o. dyrektorem Wydziału Skarbu Państwa i Przekształceń Własnościowych w LUW. W 1952 r. został wiceprezesem zakładowej organizacji SITPchem. w „Stilonie”  ds. postępu technicznego. W l. 1975-1981 stał na czele ZW TPPR w Gorzowie, z tej racji w 1979 r. uczestniczył w pierwszej  „wizycie przyjaźni” władz woj. gorzowskiego w Mordwińskiej ASRR. W 1962 wraz z głównym inżynierem GZWS Stefanem Bulikiem został uhonorowany Lubuską Nagrodą Techniczną za wdrożenie metody ciągłej polimeryzacji, w 1980 r. otrzymał doroczną Nagrodę Gorzowską. Był w gronie 30 pierwszych pracowników „Stilonu”, którzy w 1971 otrzymali Odznaki Zasłużonego Pracownika ZWS „Stilon”, w 1980 otrzymał złotą honorową odznakę PZPN. Spoczął na cmentarzu komunalnym (kw. 57B, rz. 6, nr 16) obok żony Marii Głąbińskiej-Berkowskiej (1931-2016), która pracowała w dziale naukowo-badawczym „Stilonu”.
4 dni później w wieku 85 lat odeszła Danuta Rzeszewska, nauczycielka, absolwentka Liceum Pedagogicznego w Gorzowie, która pracowała jako polonistka w SP nr 11 (Szkoła Ćwiczeń), w IV LO, a w 1976-1990 – w II LO. Spoczęła w „Zaułku Poetów” cmentarza komunalnego (kw. 4R, rz. 1, nr 3) obok męża Mieczysława (1931-2005), znanego gorzowskiego artysty plastyka i długoletniego radnego i syna Jacka (1962-2022).
19 października zm. Irena Juniewicz, która też wpisała się w poczet z najstarszych gorzowianek. Żyła 101 lat i 185 dni, pochowana została na cmentarzu komunalnym (kw. 22A, rz. 33, nr 6) obok męża Piotra (1927-1984) i syna Alberta (1961-1988).
 
         
         
         
         
         Ludzie cenieni i lubiani, albo tylko znani ze swej funkcji pełnionej w mieście, teraz lub w przeszłości. Gorzowianie, którzy sprawdzili się gdzie indziej, oraz ci, dla których Gorzów był tylko etapem w karierze. Oto sylwetki niektórych z nich, tych którzy odeszli w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Czasem tak cicho, że nikt prawie tego nie zauważył...
 Stawki większe niż w najbogatszych polskich miastach
         Stawki większe niż w najbogatszych polskich miastach
       
     
     
       
         
      Nowoczesna strefa saun na Słowiance
         Nowoczesna strefa saun na Słowiance
       
     
     
       
         
      Z miłości do kobiety, z ulubienia do piór
         Z miłości do kobiety, z ulubienia do piór
       
     
     
       
         
      Dziennego domu wsparcia dla chorych nie będzie
         Dziennego domu wsparcia dla chorych nie będzie
       
     
     
       
         
      Jak car z królem się spotkali i co świnia miała do tego
         Jak car z królem się spotkali i co świnia miała do tego
       
     
     
       
         
      Niewiele potrzeba, by sprawić innym radość
         Niewiele potrzeba, by sprawić innym radość
       
     
     
       
         
      Miejsce dziennego wsparcia jest dla nich bardzo ważne
         Miejsce dziennego wsparcia jest dla nich bardzo ważne
       
     
     
       
         
      Rynek w Gorzowie to przestrzeń o wyjątkowej historii
         Rynek w Gorzowie to przestrzeń o wyjątkowej historii
       
     
     
       
         
      Motyle wręczone. Wybór nie był prosty
         Motyle wręczone. Wybór nie był prosty