Prosto z miasta
Bauer – ikona starych dobrych czasów?
Na klatce schodowej mojego domu rodzinnego, który nie był żadną kamienicą, lecz przedwojenna willą, podlegającą jednak wszelkim reżimom gospodarki kwaterunkowej, przez długie lata wisiało duże obwieszczenie z regulaminem, pożółkłe, ale trwałe, bo wydrukowane na jakimś grubszym papierze.