Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Prosto z miasta »
Sergiusza, Teofila, Zyty , 27 kwietnia 2024

Do Rzecznika Praw Obywatelskich w sprawie szpitala

2013-10-01, Prosto z miasta

medium_news_header_5036.jpg

Marek Pogorzelec, znany z publicznej działalności członek stowarzyszenia Forum Gorzowa, wystosował pismo do Rzecznika Praw Obywatelskich, w którym domaga się ponownej wyceny majątku szpitalnego, który został wniesiony aportem do szpitalnej spółki. Przede wszystkim, ze względu na groźny dla zdrowia azbest, którego użyto przy budowie obiektów na ul. Dekerta, a który wyłania teraz z pod zniszczonej elewacji.

Oto treść tego wniosku przesłana naszej redakcji:

Zwracam się z wnioskiem o powołanie niezależnego od Urzędu Marszałkowskiego z Zielonej Góry rzeczoznawcy, który dokonałby ponownej wyceny nieruchomości, które weszły aportem jako majątek spółki „Wielospecjalistyczny Szpital Wojewódzki w Gorzowie Wlkp.”  zarejestrowanej 6 września 2013 r.

Budynki szpitala położone przy ulicy Dekerta są wykonane w technologii Lipsk, w której wykorzystywane były duże ilości azbestu. U naszych zachodnich sąsiadów praktycznie wszystkie takie budynki zostały już wyburzone. W 2008 roku ówczesna dyrekcja szpitala rozważała, czy ze względu na koszty nie lepiej będzie wybudować nowy obiekt, zamiast remontować stary.

Przekształcenie jedynego szpitala publicznego zlokalizowanego w północnej części Województwa Lubuskiego wywołało duży niepokój społeczny związany z obawą o przyszłość tej placówki, niezbędnej dla „życia” Gorzowa (stolicy Województwa Lubuskiego) oraz bezpieczeństwa zdrowotnego obywateli – mieszkańców Ziemi Gorzowskiej. Próba przypomnienia o azbeście w trakcie przygotowania przekształcenia szpitala w spółkę prawa handlowego spotkała się z blokadą informacyjną. Osoby zatroskane o przyszłość szpitala skupione na Facebook-u w grupie „W obronie ostatniego szpitala w Gorzowie” nie mają żadnej możliwości zweryfikowania wyceny nieruchomości, ani zapytania, czy rzeczoznawca wyceniał już podobny obiekt (wykonany w technologii Lipsk) i czy zdaje sobie sprawę z kosztów jakie należy ponieść, aby obiekt mógł być legalnie eksploatowany po 2030 roku. Opinie, że „sprasowany azbest, którym ocieplone są budynki szpitala,  nie zagraża bezpieczeństwu, póki się ich nie ruszy” są ślepe na realia. Na załączony fotografiach widać, że jedna z dużych płyt na elewacji głównego budynku została uszkodzona, a sprasowany azbest ma bezpośredni kontakt z czynnikami zewnętrznymi (wiatr, deszcz). Przechodząc obok sąsiedniego budynku szpitalnego (znajduje się tam między innymi poradnia kardiologiczna) widać materiał wysypujący się spod płyt elewacyjnych. Nie zabraliśmy go do badania w gorzowskim Sanepidzie, żeby nie uderzyć od razu w nowego dyrektora szpitala, który ma ogromne problemy z poskładaniem obsady oddziałów przetrzebionej ręką poprzednika.  Zebrałem w obecności świadka próbkę, zabezpieczyłem potrójną warstwą folii (woreczki strunowe), z prośbą o dołączenie tego materiału jako bazy dla rzeczoznawcy, który, jak wierzymy, zostanie powołany w trosce o interes publiczny i zdrowie obywateli. Trzeci z budynków widocznych na zdjęciu (żółty) również ma uszkodzoną elewację i nie widać w miejscu uszkodzenia już żadnej izolacji termicznej. Jeśli wycena nieruchomości szpitalnych zostanie obniżona, wpis do Krajowego Rejestru Sądowego będzie obarczony wadą prawną. Lepsze to od wyroku nieuchronnego upadku spółki, która w biznesplanie z pewnością nie przewidziała koszów bezpośrednich usunięcia azbestu i sfinansowania  przeprowadzki szpitala na czas remontu (wniosek z instrukcji BHP dotyczącej usuwania azbestu).

Przesyłam Państwu publikację mojego autorstwa „Szpital polityczny w Gorzowie – historia prawdziwa”. Prawdopodobnie publikacja ta ma swoje słabe strony, jest ona jednak świadectwem przemian jakie dokonały się w gorzowskich szpitalach od 1998 roku, kiedy to jeden z nich znajdował się na liście 100 najlepszych szpitali w kraju, do czasów obecnych. Politycy lubią stawiać kreski zapominając o historii, która nas tu sprowadziła. Jako podatnik i obywatel nie zgadzam się na to, żeby osoby odpowiedzialne za zadłużenie szpitala na kwotę 300 mln zł nie poniosły odpowiedzialności za złe decyzję i brak nadzoru.

Dyrektor połączonego w 2002 szpitala Adam Fras rozpoczął od 28 mln długu. Gdzie był Marszałek Andrzej Bocheński - właściciel szpitala, gdy dyrektor Fras zwiększył zadłużenie szpitala do kwoty 56 mln (dwukrotnie). Gdzie były państwowe instytucje kontrolne, gdy dyrektor Fras zwiększył zadłużenie szpitala czterokrotnie, sześciokrotnie itd. ? Wszyscy oni brali wypłaty, żebyśmy my czuli się bezpiecznie.

Wnioskuję o podjęcie działań, których celem będzie ukaranie osób odpowiedzialnych za to, że wyniku złego zarządzania dobry szpital stał się wrakiem, a jego funkcjonowanie, a w zasadzie przerwy w funkcjonowaniu  spowodowały ofiary śmiertelne wśród mieszkańców Gorzowa i Regionu.

Mimo doniesienia jakim było założenie 4.09.2013 wątku na gorzowskim forum Gazety Wyborczej  „Azbest w szpitalu wojewódzkim w Gorzowie – kilka szczegółów” nic nie wskazuje na to, żeby podjęto jakąkolwiek interwencję. Jest to sytuacja analogiczna do tej, która miała miejsce za rządów marszałka Andrzeja Bocheńskiego i dyrektora Adama Frasa. Gdzie teraz są instytucje państwowe odpowiedzialne za bezpieczeństwo obywatela? Wojewoda, Nadzór Budowlany, Państwowa Inspekcja Sanitarna?

Sytuacja zmusiła obywatela do podjęcia w interesie publicznym działań przypominających akcje szpiegowską. Wynika z nich, że pod niektórymi uszkodzonymi panelami nie ma już materiału izolacyjnego. Wala się on pod budynkiem. Być może jego część wiatr zaniósł na plac zabaw dla dzieci na jednym z pobliskich osiedli.

Jeśli ktoś z zewnątrz przyjrzy się całości funkcjonowania Województwa Lubuskiego od chwili jego powstania do dnia dzisiejszego, to być może pojawi się wątpliwość, czy jego istnienie dobrze służy zamieszkiwanej tu populacji (szczególnie tej z terenu Ziemi Gorzowskiej). Nie jestem jedynym, który uważa, że ten twór administracyjny jest sprzeczny z Ustawą Zasadniczą. Do powołania tego województwa wystarczyło 10 tys. podpisów mieszkańców Regionu Zielonogórskiego i  1 tysiąc mieszkańców Regionu Gorzowskiego, których część dziś czuje się zmanipulowana. Rozwiązaniu tego problemu nie potrafię nadać właściwego biegu. Prośbę o reprezentowanie moich praw w tej kwestii proszę potraktować jako trzecią część przesłanego tu wniosku.

Marek Pogorzelec

0.szpiltal-remont.jpg
1.szpiltal-remont1.jpg
2.szpiltal-remont2.jpg
0
012

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x