2012-05-08, Trzy pytania do...
- Jaki jest poziom bezrobocia na terenie miasta i powiatu gorzowskiego?
- Kwiecień jest już drugim miesiącem, w którym liczba zarejestrowanych bezrobotnych spadła i to aż o 582 osoby. Na dzień 30 kwietnia w PUP zarejestrowanych było 8910 osób, z czego z miasta 5667 – spadło o 402, a z powiatu ziemskiego 3249 – spadło o 180. Na uwagę zasługuje fakt, że z 1605 osób, które zostały wyrejestrowane aż 665 znalazło zatrudnienie. Inna sprawa, że jest to zjawisko sezonowe – zawsze od listopada do stycznia bezrobotnych przybywa, a od wczesnej wiosny ubywa. W każdym razie stopa bezrobocia, czyli liczba bezrobotnych w stosunku do liczby osób zatrudnionych bez rolników indywidualnych , wynosi w Gorzowie 10,5%. W powiecie jest trochę wyższa.
- Kryzys coraz mocniej dotyka także gorzowskie firmy. Czy jest to zauważalne również u was?
- Z każdym kryzysem związane są zwolnienia pracowników, w tym zwolnienia grupowe. Zakładów, które zasygnalizowały potrzebę czy konieczność zwolnień grupowych w 2012 roku jest kilka, ale są to w zasadzie firmy ogólnopolskie. Nie ma to jednak masowego charakteru i można rzec, że kryzys do nasz jeszcze nie dotarł.
- Jesteście przygotowani na ewentualnie rosnące bezrobocie?
- W tym roku, podobnie jak w poprzednim, mamy do dyspozycji 30% środków, jakie mieliśmy w 2010 roku, który pod tym względem był bardzo dobry. To wyznacza nasze możliwości działania. Są one zdecydowanie mniejsze. Dlatego z większą rozwagą wydajemy to, co mamy na łagodzenie skutków bezrobocia , na aktywne formy walki z bezrobociem. W grę zaś wchodzą staże, prace interwencyjne, roboty publiczne , ale i też dotacje na rozpoczęcie działalności gospodarczej. Miejmy nadzieję, że nie będzie tak źle.
J. Del.
Trzy pytania do Jerzego Jurdzińskiego, prezesa Gorzowskiego Towarzystwa Muzycznego im. Henryka Wieniawskiego