2012-05-30, Trzy pytania do...
- Jakie jest miejsc PWSZ na mapie wyższego szkolnictwa zawodowego w Polsce ?
- Na 36 państwowych wyższych szkół zawodowych nasza znajduje się w gronie 6-7 najlepszych. Jednym z bezwzględnych kryteriów oceny pozycji szkoły zawodowej jest to, czy potrafi wykreować kierunek magisterski. My potrafiliśmy, bo mamy już takie możliwości, potencjał i ambicje. Gramy więc w zupełnie innej lidze niż większość pozostałych uczelni zawodowych. Mało tego, jesteśmy na dobrej drodze do stworzenia kolejnego kierunku magisterskiego.
- Szkół wyższych nie brakuje, ale młodzieży do kształcenia coraz mniej. Jak sobie z tym radzicie ?
- Zabiegamy o studentów na różne sposoby. Przede wszystkim jednak staramy się uatrakcyjnić studia, wprowadzamy zmiany wychodzące naprzeciw potrzebom rynku i młodych ludzi. Stawiamy na rozwój kierunków inżynierskich, bo takie jest zapotrzebowanie. I cały czas szukamy – jedne kierunki będziemy rozwijać, inne zwijać. Stąd stawiamy na edukację artystyczną, która być może zastąpi kulturoznawstwo. Stąd też ekonomia, bo być może inaczej usytuujemy zarządzanie. I takich przykładów jest wiele. Generalnie rzecz biorąc, chodzi on to, żeby nasza oferta była jak najbardziej zróżnicowana i atrakcyjna.
- I to was przybliża do Akademii Gorzowskiej ?
- To jest nasz cel i do tego celu dążymy. Potrzebne są uprawnienia doktorskie i tu posuwamy się do przodu, zwłaszcza w odniesieniu do językoznawstwa, filologii polskiej. Tu jesteśmy już bliżej niż dalej. Potrzebne będą kolejne i pracujemy nad tym. Myślę, że to perspektywa pięciu najbliższych lat, ale kluczem będzie pomoc materialna – w różnej formie – ze strony miasta. Uczelnia sama tego ciężaru nie udźwignie.
J. Del.
Trzy pytania do Wiesława Ciepieli, rzecznika prasowego Urzędu Miasta