2012-06-04, Trzy pytania do...
- Na tle innych gorzowskich klubów, które przeżywają ciężkie chwile, Start radzi sobie chyba całkiem dobrze ? Tak przynamniej to wygląda, kiedy patrzy się na występy i osiągnięcia niepełnosprawnych sportowców.
- Sportowo na pewno mamy się dobrze, ale to efekt solidnej, systematycznej pracy od podstaw. Gorzej to wygląda od strony finansowej, bo mamy znacznie mniej pieniędzy niż rok czy dwa lata temu, a jest przecież rok olimpijski. Radzimy sobie jednak w ten sposób, że pukamy wszędzie tam, gdzie mogą nam pomóc. Jak nie władze miasta, to marszałek, jak nie oni, to prosimy o wsparcie PFRON i ministerstwo sportu, no i są jeszcze prywatni przedsiębiorcy i sponsorzy. Nie jest wesoło, ale kulamy to wszystko jakoś do przodu.
- Każda osoba niepełnosprawna może zgłosić się do was i uprawiać sport ?
- Przyjmujemy każdą chętną osobę niepełnosprawną. Najpierw jest rehabilitacja, zabawa w sport, a później zaczyna się poważny cykl szkoleniowy, jeśli dana osoba wybierze jakąś dyscyplinę i połknie tego bakcyla. Wybór jest duży - począwszy od lekkoatletyki, przez łucznictwo, tenis stołowy, strzelectwo sportowe, szachy, podnoszenie ciężarów i na sekcji turystycznej kończąc.
- Start ma liczną` grupę kandydatów do występów na paraolimpiadzie w Londynie. Z kim wiążecie największe nadzieje ?
- Na dzisiaj mamy 18 sportowców, którzy osiągnęli odpowiednie wyniki i mogą się ubiegać o wyjazd do Londynu. Dużo będzie zależało od limitu uczestników, jaki Polska otrzyma od organizatorów. Liczymy, że będzie to około 90 zawodników i w tym gronie znajdzie 15 reprezentantów naszego Startu. Duże nadzieje wiążemy z występami lekkoatletów : sprintera Dariusza Michalskiego, która na setkę ma 10,80, czyli wynik którego nie powstydziłby się sportowiec pełnosprawny; skoczka wzwyż Maćka Lepiato; Tomka Blatkiewicza w kuli i dysku; liczymy bardzo na naszego multimedalistę olimpijskiego Mirka Pycha. Są jeszcze biegacze na 800 i 1500 metrów. W ciężarach jednym z faworytów jest Rysiu Rogala, a i łucznicy nie są bez szans. Medale na pewno będą.
J. Del.
Trzy pytania do Wiesława Ciepieli, rzecznika prasowego Urzędu Miasta