Trzy pytania do Edward Korbana, prezesa Stowarzyszenia Uniwersytet Trzeciego Wieku w Gorzowie

2012-06-05, Trzy pytania do...

- Uniwersytety Trzeciego Wieku to chyba jedyne uczelnie, które nie maja kłopotów z naborem słuchaczy?

- Potwierdzam, tak jest w całym kraju, jak i u nas. Wchodzimy w 20-lecie istnienia mając około tysiąca słuchaczy, z czego ponad 620 stanowią mieszkańcy Gorzowa, a reszta uczęszcza na zajęcia w naszych filiach w Skwierzynie, Sulęcinie, Kostrzynie i Strzelcach Krajeńskich. Nasz uniwersytet, to uniwersytet radości, stąd ludzie garną się do nas, stąd ta ugruntowana pozycja w życiu społecznym miasta.

- Czym przyciągacie słuchaczy, którzy chcą studiować na tak nietypowej uczelni ?

- Pracujemy w cyklu akademickim, ale mamy kilkadziesiąt sekcji, z których wiele budzi ogromne zainteresowanie, bo trafiamy w oczekiwania i potrzeby wszystkich chętnych. Przychodzą do nas ludzie, którzy chcą coś robić, czegoś się dowiedzieć, nauczyć a nawet popracować nad swoją sprawnością fizyczną i zdrowiem. Ponieważ każdy partycypuje w kosztach, to i stara się systematycznie i rzetelnie chodzić na zajęcia. Poza wykładami ogólnej natury, zajęcia w sekcjach odbywają się m.in. w zakresie psychologii, medycyny i medycyny niekonwencjonalnej. Mamy rozbudowane lektoraty językowe oraz kulturoznawstwo z sekcją literacką, historią sztuki. Kilka sekcji zajmuję się turystyką, rekreacją i rehabilitacją, w tym jest taniec terapeutyczny, gimnastyka lecznicza na AWF-ie i hydroterapia z zajęciami na basenie Słowianki. Ponadto uczymy obsługi komputera i umiejętności poruszania się w internecie. Każdy wiec może znaleźć coś interesującego dla siebie i uczestniczyć w różnych zajęciach.

- Kto może zostać słuchaczem Uniwersytetu Trzeciego Wieku ?

- Praktycznie każdy, kto chce nad sobą popracować. Nie ma żadnych ograniczeń czy barier formalnych lub wiekowych. W głównej mierze jednak przychodzą do nas emeryci, renciści oraz ludzie w wieku przedemerytalnym, ale bez stałej pracy. Zapraszamy.

J.Del.