2012-06-17, Trzy pytania do...
- Z jakimi sprawami przychodzą mieszkańcy do pana najczęściej?
- Sprawy są przeróżne, ale skargi i pretensje najczęściej odnoszą się do trzech dziedzin : finansów, telekomunikacji oraz sprzętu rtv i agd. Finansowe dotyczą niesłusznie naliczonych odsetek, kar umownych, źle sporządzonej umowy itp. Telekomunikacyjne to nic innego, jak niesłuszne wyłącznie aparatu telefonicznego lub ociąganie się z jego podłączeniem, kiepska jakość sygnału, wadliwe działanie aparatu oraz rozliczenie finansowe z operatorem. Przy sprzęcie rtv i agd chodzi z reguły o działanie gwarancji, opieszałość realizacji reklamacji itd. Każdy kto tutaj przychodzi uważa, że jest pokrzywdzony, że racja jest po jego stronie, lecz nie zawsze tak jest. Niestety, wielu ludzi nie rozumie, że prawo jest jakie jest i dotyczy obu stron.
- W jaki sposób możecie pomóc i pomagacie tym, którzy w waszej ocenie mają jednak rację twierdząc, że dzieje im się krzywda ?
- Najpierw jest wystąpienie rzecznika do danej firmy z prośba o wyjaśnienia i odpowiednią reakcję. I dana firma musi na to wystąpienie zareagować, bo odmowa odpowiedzi jest zagrożona sankcjami prawnymi. Następnie podejmujemy decyzję, wspólnie z konsumentem, czy odstępujemy od dalszego działania, czy też wstępujemy na drogę sądową. W każdym razie podpowiadamy co dalej można i należy zrobić. Do sądu występujemy tylko wówczas, kiedy jesteśmy całkowicie przekonani, że racja jest po naszej stronie. Dlatego osiągamy bardzo dużą skuteczność w procesach sądowych.
- Jakie błędy, my konsumenci, popełniamy najczęściej?
- Przy transakcjach, przy których występują różnego rodzaju pisemne umowy. Po prostu nie czytamy tych umów, ograniczając się często do sprawdzenia danych i ceny. A później jesteśmy zdziwieni, że jest tak a nie inaczej. Pułapki zaś są miedzy wierszami, napisane trudnym językiem, drobnym drukiem, czego nie chce nam się czytać. I tylko w przypadku udowodnienia, że nastąpiło celowe, podstępne wprowadzenie w błąd, można doprowadzić do unieważnienia takiej umowy, co jednak jest szalenie trudne. Kilka razy jednak nam się udało.
J.Del.
Trzy pytania do Adrianny Chwalisz z grupy Razem możemy więcej