2012-07-23, Trzy pytania do...
- Jaką funkcję, jaką rolę spełnia Muzeum Lubuskie w Gorzowie?
- Myślę, że znaczącą. Istnieje tu od wielu lat i cały czas jest instytucją otwartą na Gorzów. Inna sprawa, że w większości miast, gdzie są nawet nowoczesne muzea, mieszkańcy nie chodzą masowo do muzeum. Wystarcza im, że ono jest, że coś tam się dzieje i w każdej chwili mogą tam pójść.
- Czy podpisanie umowy, miedzy prezydentem a marszałkiem województwa, na stworzenie stałej ekspozycji „Muzeum Gorzowa” możemy traktować jako początek tworzenia muzeum miasta Gorzowa?
- To w dużej mierze było i jest muzeum miasta Gorzowa, ale ta umowa i ekspozycja sprawią, że będzie mocniej postrzegane jako muzeum miasta, że tak właśnie będzie odbierane wśród tych, którzy nigdy nie byli w tym muzeum, nawet nie wiedzą, co tam się znajduje. To być może stanie się zachętą do odwiedzenia muzeum, w którym ciągle przybywa eksponatów i wystaw. Już obserwujemy, że mieszkańcy coraz częściej przynoszą nam różne rzeczy związane z naszym miastem. A my jesteśmy otwarci na zbieranie przedmiotów kultury materialnej, nadających się do zachowania dla potomnych.
-Co zmienia się w tradycyjnym pojmowaniu i funkcjonowaniu muzeum?
- Przede wszystkim to, że nie jest to miejsce zamknięte, przeszklone i skostniałe. Coraz więcej tam ruchu i możliwości bezpośredniego kontaktu z przeszłością. Przykładem tego niech będzie trwająca właśnie wystawa „Świat Toruńskiego Piernika”, na której nie tylko można zobaczyć i dotknąć toruńskie pierniki, ale także uczestniczyć w ich wypieku. Takich różnych działań, odchodzenia od tradycyjnych form, jest znacznie więcej.
J. Del.
Trzy pytania do prof. dr. hab. Dariusza Aleksandra Rymara, dyrektora Archiwum Państwowego oraz wydawcy Nadwarciańskiego Rocznika Historyczno-Archiwalnego