2012-08-02, Trzy pytania do...
- Odbyły się pierwsze eksmisje lokatorów z wyrokami eksmisyjnymi. Jak przebiegły?
- Na sześć zleconych eksmisji zrealizowanych zostało pięć. Jedna została odłożona, gdyż była już lokatorka złożyła do sądu zażalenie na czynności komornicze i sąd nakazał wstrzymanie tej eksmisji. Odzyskaliśmy więc na razie pięć lokali. Było przy tym trochę płaczu, trochę lamentowania i protestów, ale byli też tacy co spokojnie, spakowani czekali na komornika. W większości ci ludzie byli jednak świadomi tego, co ich czeka i raczej pogodzeni z nieuchronnością eksmisji, bo wielokrotnie byli o tym uprzedzani.
- Informacje o tych eksmisjach sprawiły, że wielu innych lokatorów, którzy latami nie płacili czynszu, nagle zaczęli je regulować?
- Pierwsze informacje o tych planowanych eksmisjach były już w lutym tego roku i z czasem było o nich coraz głośniej. To sprawiło, że wielu tych, którzy często wręcz lekceważyli sobie obowiązek zapłaty za czynsz, nagle zaczęło się tym interesować. Niektórzy wreszcie zaczęli z nami rozmawiać o spłacie zadłużenia, a inni zaczęli w końcu płacić. To podziałało nawet na najbardziej opornych do tej pory. Nie zmienia to jednak faktu, że zaległości czynszowe sięgają u nas ponad 34 milionów. Może jednak przestaną narastać, a my zaczniemy odzyskiwać lokale, na które czeka wielu chętnych.
- To jednak oznacza, że będą następne eksmisje?
- Będą, ale za jakiś czas. Mamy już kolejne chętne firmy, które za jeszcze mniejsze pieniądze, chcą się podjąć tej nietypowej usługi. Do końca roku w planach jest jeszcze jedna eksmisja, a następne będziemy realizować w przyszłym roku. W każdym razie, w kolejce czeka jeszcze ponad 100 wyroków eksmisyjnych do wykonania.
J. Del.
Trzy pytania do Sławomira Sajkowskiego, nauczyciela fotografii w Zespole Szkół Kreowania Wizerunku w Gorzowie