2012-09-18, Trzy pytania do...
- 18 września 1977 roku, czyli 35 lat temu, Stal Gorzów została wicemistrzem świata, jak pisała wówczas prasa. Co zapamiętałeś z tamtych chwil?
- To była dla nas, dla Stali Gorzów wielka, wyjątkowa sprawa. Takiego sukcesu nie było nigdy wcześniej i chyba już się nie powtórzy. W niemal klubowym składzie zdobyliśmy srebrny medal mistrzostw świata, a mogło być nawet złoto, gdybym w jednym z biegów nie popełnił błędu, nie dał się wywieźć pod bandę. Radość była więc ogromna, ale i pozostał pewien niedosyt.
- Po wielu latach oczekiwań Stal Gorzów ma już zapewnione przynajmniej wicemistrzostwo kraju, ale powalczy jeszcze o złoto. Z utęsknieniem czekają na to kibice, szczególnie ci, którzy nie znają jego smaku. Dla ciebie ma to jakieś szczególne znaczenie?
- Jasne, że ma. Na taki sukces czekamy przecież już bardzo wiele lat. Co prawda to nie jest już taka Stal, jak dawniej, ale zmienił się świat, zmienił się sport i trzeba się z tym pogodzić. Dobrze byłoby dla tego sportu w naszym mieście, żeby było złoto, żeby Gorzów znowu był stolicą polskiego żużla. To byłby znaczący impuls dla jego rozwoju, dla szkolenia młodzieży, dla wzmocnienia jego gorzowskiego charakteru. Szkoda, że zabraknie w finale Bartka Zmarzlika, ale proszę zauważyć ile ten nasz chłopaka z Gorzowa daje nam radości i tej radości w przyszłości może być jeszcze więcej.
- Na żużlu nie ma już żużlu, ale jest jeszcze trochę prawdziwego sportu?
- To przykre, że dzisiaj rządzą tym sportem ludzie, którzy się na nim nie znają, nie czują tego sportu i tworzą takie zasady, regulaminy, które niszczą ten sport. Nie może być tak, że zawodnicy, trenerzy i działacze przez cały sezon wkładają mnóstwo pracy, serca i pieniędzy a sześć minut spóźnienia i błąd sędziego przekreślają to wszystko. To jest nienormalne. Mam jednak nadzieję, że znajdzie się tyle zdrowego rozsądku, że to co się ostatnio wydarzyło w Toruniu nie będzie więcej miało miejsca. Jak nie uratujemy żużla w Polsce, to nie obroni się on na świecie.
J. Del.
O redakcji: O tym jak gorzowska Stal, z B. Nowakiem w składzie, zdobywała srebrny medal DMP w 1977 r. przypominamy w Zdarzyło się kiedyś.
Trzy pytania do Sławomira Sajkowskiego, nauczyciela fotografii w Zespole Szkół Kreowania Wizerunku w Gorzowie