2012-10-10, Trzy pytania do...
- To kiedy pojedziemy bezpośrednio pociągiem z Gorzowa do Berlina?
- Jak sygnalizuje prezes Europejskiego Ugrupowania Interesów Gospodarczych, które zajmuje się sprawą, stanie się to najpóźniej w 2016 roku. Właśnie trwa przetarg po stronie niemieckiej, który ma wyłonić przewoźnika. Gdyby wygrała ten przetarg firma Deutsche Bahn, to byłoby to możliwe znacznie wcześniej, nawet w tym roku, gdyż jak zapewniają jej przedstawiciele, jest ona właściwie już do tego przygotowana pod względem technicznym i organizacyjnym. Dla nas, dla Gorzowa i całej północnej części województwa, ma to ogromne znaczenie, bo za połączeniami pasażerskimi pojadą transporty towarowe. Zająć się tym ma powstające właśnie Europejskie Ugrupowanie Wspólnoty Terytorialnej, do którego zapraszane są samorządy po naszej, jak i po niemieckiej stronie.
- Co z pomysłami na elektryfikację odcinka z Kostrzyna do Krzyża?
- Przez cały czas składamy w tej sprawie wnioski do marszałka, żeby to przedsięwzięcie zostało ujęte w tworzonej strategii rozwoju województwa lubuskiego. Nie znamy jeszcze ostatecznych rozstrzygnięć, nie wiemy czy nasze wnioski zostaną uwzględnione. Bez tego trudno mówić o elektryfikacji tego odcinka.
- Jest szansa, że najbliższym czasie infrastruktura kolejowa w Gorzowie zostanie gruntownie wyremontowana i zmodernizowana?
- To nie zależy od nas, ale od przedsiębiorstw kolejowych, które są właścicielami tej infrastruktury. Zabiegamy o te remonty, ale sami niewiele możemy wskórać. Nam także na tym bardzo zależy i dlatego nieustannie sygnalizujemy te potrzeby. Tylko tyle możemy zrobić.
J. Del.
Trzy pytania do Szymona Czajora, bramkarza CFB Stilonu Gorzów