2012-10-19, Trzy pytania do...
- Co możemy uczynić, jeśli sprawca drogowej kolizji nie miał ubezpieczenia OC i nie zamierza nam zrekompensować strat poniesionych w wyniku tej kolizji?
- Możemy jedynie wystąpić do sadu powszechnego ze swoimi roszczeniami, o ile znamy sprawcę i mamy jego dane. Dlatego tak ważne jest posiadanie świadków zdarzenia, a najlepiej jest mieć policyjny protokół z opisem tej kolizji czy wypadku. Poza tym organy ścigania z urzędu powinny poinformować fundusz ubezpieczeniowy, że sprawca nie posiada obowiązkowego ubezpieczenia, za co grozi mu także poważna kara.
- Czy musimy przekazywać samochód do naprawy w warsztacie wskazanym przez firmę ubezpieczeniową?
- Nie, absolutnie nie mamy takiego obowiązku. Możemy przekazać samochód do naprawy do dowolnego warsztatu i ubezpieczyciel musi to uszanować. Jednakże naprawa w zakładzie wskazanym przez firmę ubezpieczeniową znakomicie ułatwia wszelkie rozliczenia, bo na ogół odbywają się one poza nami, bezpośrednio miedzy ubezpieczycielem a zakładem naprawczym i nie musimy angażować własnych środków. Dla wszystkich stron jest to bardzo wygodne i warto wziąć pod uwagę przy podejmowaniu decyzji
- Ubezpieczyciel oszacował koszt naprawy poniżej rzeczywiście poniesionych przez nas kosztów. Co możemy w tej sytuacji zrobić?
- Tak, niestety często bywa, że firmy ubezpieczeniowe chcą zaoszczędzić na naprawach, stosując swoje dziwne przeliczniki. W takiej sytuacji odmawiamy przyjęcia proponowanej kwoty i odwołujemy się do wyższej instancji w danej firmie. Jeżeli to nie pomaga, nie daje satysfakcjonującego nas rezultatu, to również idziemy do sądu. Praktyka dowodzi, że sądy na ogół stają po stronie poszkodowanych właścicieli samochodów.
J. Del.
Trzy pytania do Szymona Czajora, bramkarza CFB Stilonu Gorzów