2012-10-22, Trzy pytania do...
- Dlaczego chce pan zostać członkiem rady społecznej gorzowskiego szpitala?
- Nie tyle chcę, co otrzymałem taką propozycję od marszałek Elżbiety Polak i odpowiedziałem na nią pozytywnie. Jeżeli mogę służyć jakiejś dobrej sprawie, to dlaczego nie. Gorzowski szpital jest w głębokim kryzysie i wymaga zmian. Jeżeli mogę więc w tym uczestniczyć, to chętnie wezmę udział.
- Zachowania dyrektora Marka Twardowskiego nie budzą żadnych pańskich wątpliwości i oporów?
- Znam je tylko z medialnych przekazów, za mało wiem i nie czuję się uprawniony, żeby je w tej chwili oceniać. Natomiast podoba mi się kierunek zmian zaproponowany przez dyrektora, który przedstawił nam na sesji rady miasta. Zmierzają w kierunku naprawy szpitala, a jest ona niezbędna, by ten szpital mógł dalej służyć mieszkańcom naszego regionu. Więcej będę mógł powiedzieć, jeśli zostanę członkiem rady społecznej i zapoznam się z dokumentami i szczegółami planu naprawy szpitala.
- A zarząd województwa podejmuje jedynie słuszne działania wobec gorzowskiego szpitala?
- Nie dostrzegam w nich złych intencji, ale dopiero po zapoznaniu się z cała sytuacją, po poznaniu wszystkich niuansów i szczegółów będę mógł dokonywać jakichkolwiek ocen. W tym oceny działań zarządu województwa. W każdym razie przeciągać tej sprawy dalej nie można i zarząd próbuje właśnie z nią zrobić coś, co w tych warunkach jest możliwe. Nie chcę jednak wyciągać żadnych pochopnych wniosków.
J. Del.
Trzy pytania do Szymona Czajora, bramkarza CFB Stilonu Gorzów