2012-10-30, Trzy pytania do...
- ZGM w imieniu miasta dokonał inwentaryzacji obiektów poszpitalnych przy ul. Warszawskiej. Co wynika z tej inwentaryzacji?
- To była inwentaryzacja bez dokonywania szczegółowych badań czy ekspertyz. Dokonaliśmy po prostu opisu aktualnego stanu rzeczy, jaki tam zastaliśmy. Na tej podstawie wiemy, że czas i brak użytkownika zrobił tam swoje – jest duża dewastacja, widać zacieki, uginające się stropy, brakuje wielu grzejników. Generalnie nie są to obiekty w najlepszym stanie technicznym, część nadaje się już tylko do wyburzenia. Należy do nich dawna portiernia, magazyn krwiodawstwa, pralnia, zakład mikrobiologii, stołówka, magazyn tlenu i warsztaty. W sumie 10 budynków kwalifikuje się do rozbiórki.
- Pod względem zagrożenia bakteriologicznego, o którym się mówiło, nie zostały one sprawdzone?
- Tym nie zajmowaliśmy się, ale z tego co wiem na zlecenie urzędu miasta Sanepid przeprowadził jakieś badania i nie stwierdził żadnego zagrożenia. Za dużo już lat upłynęło, żeby pozostały tam jakieś bakterie, żeby były jeszcze jakieś niebezpieczne pozostałości po działalności szpitala.
- To jakie są dalsze plany, jakie będą dalsze działania ZGM w tych obiektach?
- Pierwsze dwa budynki będziemy wyburzać już po 10 listopada br. Zajmie się tym nieodpłatnie firma budowlana, w zamian za odzyskane materiały. Na pozostałe musimy uzyskać stosowne pozwolenia i decyzje, do czego potrzebne jest sporządzenie odpowiedniej dokumentacji, która właściwie już nawet mamy Pozostaje jeszcze tylko uzyskanie pozwolenia na rozbiórkę, by przystąpić do dalszych działań.
J. Del.
Trzy pytania do Ewy Kowalskiej-Waleniak, kierowniczki zespołu ds. pieczy zastępczej Gorzowskiego Centrum Pomocy Rodzinie