2012-11-09, Trzy pytania do...
- Na czym polega działalność waszego towarzystwa?
- Talent drzemie w każdym z nas. I każdy z nas ma jakieś życiowe aspiracje. Trzeba je tylko dostrzec, pobudzić i rozwinąć poprzez pracę. I tu jest podstawowy problem, bo z tą pracą w naszym kraju jest coraz gorzej. Dlatego pomagamy tym wszystkim, którzy jej szukają i gotowi są na dokształcanie, albo i zmianę zawodu. Umożliwiamy im zdobycie odpowiedniej wiedzy, kwalifikacji i pracę w Niemczech, Austrii czy Szwajcarii. I cały czas zapewniamy im odpowiednią opiekę, nie pozostawiamy ich samych sobie.
- W jaki sposób to się odbywa?
- Zależy nam, żeby były to umiejętności, kwalifikacje przydatne i cenione na europejskich rynkach pracy. Gwarantujące przy tym stabilizację życiową i godne życie za granicą. Dlatego każdego traktujemy indywidualnie - rozpoznajemy wcześniej jego oczekiwania, uzdolnienia i możliwości. W ten sposób dopasowujemy ich do potrzeb naszych zagranicznych kontrahentów. Podnoszenie lub zmiana kwalifikacji odbywa się w u nas w kraju na różnych kursach czy specjalnych zajęciach, ale także może być kontynuowana u docelowych pracodawców.
- Kto za to wszystko płaci?
- Płacą za to nasi zagraniczni partnerzy. Współpracujemy już z wieloma instytucjami, urzędami i przedsiębiorcami w Niemczech, Austrii i Szwajcarii, gdzie głównie trafiają nasi podopieczni. Gwarantujemy im dobry start, pokazujemy perspektywy, ale reszta zależy od ich pracy i talentu. Na ogół, przy naszym wsparciu, radzą sobie całkiem nieźle.
J. Del.
Trzy pytania do Szymona Czajora, bramkarza CFB Stilonu Gorzów