2012-11-29, Trzy pytania do...
- ZUO osiąga nie tylko znakomite wyniki finansowe, ale też zalicza się do najlepszych firm w branży, czego dowodem są liczne wyróżnienia i nagrody. Jednym z ostatnich laurów jest nagroda na targach POLEKO za „efektywne systemy selektywnej zbiórki odpadów” i edukację ekologiczną. W czym tkwi tajemnica waszych sukcesów?
- To prawda, że laury stały się dla nas rutyną. Cieszą nas, ale nie są już czymś nadzwyczajnym. Szczególnie cieszą, jak za dyplomami i statuetkami, idą jakieś pieniądze, jak tym razem, bo możemy nagrodzić pracowników, którzy za tym stoją. Nasze sukcesy bowiem są przede wszystkim zasługą znakomitej załogi. Ponadto mamy bardzo dobre systemy pracy w recyklingu, w edukacji, w budowaniu instalacji itd. Dzięki temu możemy być innowacyjni, poszukiwać nowych rozwiązań i ciągle uciekać do przodu. I to się sprawdza także od strony biznesowej.
- ZUO dawno już przekroczył ramy tradycyjnego pojmowania i działania w zakresie gospodarki śmieciami i odpadami. Gdzie są granice waszej ekspansji, waszego rozwoju?
- Nie ma takich granic. Gospodarka odpadami jest na tyle nową dziedziną, że jeszcze wszystkiego nie ogarniamy. Z każdym rokiem pojawiają się nowe wyzwania i zadania, z którymi trzeba się zmierzyć. Tak dynamicznie zmienia się świat, powstają wciąż nowe technologie i odpady, że zmuszają nas do ustawicznego poszukiwania nowych sposobów ich utylizacji.
- Jak do tego wszystkiego ma się pole golfowe, które powstało za waszą sprawą?
- Łączą nas śmieci. Jest to chyba jedyne w Europie a może i na świecie pole golfowe, które powstało na wysypisku śmieci, składowisku odpadów komunalnych. Ma więc związek z nasza działalnością. A przy okazji chcemy zrobić coś dla mieszkańców Gorzowa, co powinno wszystkich cieszyć. Tym bardziej, że nie jest to z naszej strony przedsięwzięcie komercyjne. Mam nadzieję, że stanie się kolejną wizytówką firmy i miasta.
J. Del.
Trzy pytania do Szymona Czajora, bramkarza CFB Stilonu Gorzów