2012-12-04, Trzy pytania do...
- Czym przekonała pani do siebie najpierw komisję konkursową, a później wojewodę i ministra edukacji?
- Jestem osobą, która mówi to, co myśli i wierzy w to mówi. Wydaje mi się, że to odegrało jakąś rolę. Na pewno miało znacznie to, że rozumiem rolę szkoły i oświaty w społeczeństwie, że najważniejszy w tym jest uczeń, który ma się rozwijać. Szkoła bowiem to nie jest coś stałego, niezmiennego. Szkoła musi cały czas się zmieniać i nadążać za potrzebami i rosnącymi wymogami. Nasi uczniowie mają sobie radzić w dużo mniej przewidywalnym świecie. Jakich zatem potrzebują do tego narzędzi? Sama wiedza już nie wystarcza. Codziennie powstaje mnóstwo nowej, powszechnie dostępnej wiedzy. Dlatego musimy ich nauczyć zadawania mądrych pytań raczej niż zapamiętywania gotowych odpowiedzi.
- Wcześniej była pani bardziej praktykiem niż urzędnikiem. Nie obawia się pani tego, że mając nawet najlepsze pomysły przegra z urzędniczymi procedurami, oporną materią, jaką jest oświata oraz nauczycielskimi przyzwyczajeniami?
- Nauczyciele są tylko ludźmi. Ludzkie przyzwyczajenia i nawyki są bardzo trudne do przezwyciężenia i zmiana tego nastawienia jest długotrwałym procesem, ale ten proces jest nieunikniony. Coraz więcej nauczycieli to rozumie. Trzeba przełamywać bariery i opory, które nie służą szkole i uczniom. Pamiętam jak w 1992 roku w II LO na Przemysłowej wprowadzaliśmy zmiany tak wielkie, że dla wielu była to rewolucja. Niektórzy mówili wręcz, że stara szkoła przestała istnieć, a pojawiła się nowa, która jest czymś lżejszym, ale i zasadniczo dogłębnym oraz ciekawym. Jeden z uczniów powiedział wówczas, że teraz rozumie i wierzy, iż jedna osoba czy kilka osób mogą jednak zmienić świat.
- Jakie były czy będą pani pierwsze decyzje?
- Jestem w trakcie podejmowania pierwszych decyzji. Maja służyć usunięciu barier, które przeszkadzają w codziennej pracy kuratorium i realizacji celu, jakim jest rozwój oświaty i uczniów. Właśnie czekam na propozycje i wnioski dyrektorów poszczególnych jednostek organizacyjnych.
J. Del
Trzy pytania do Sławomira Sajkowskiego, nauczyciela fotografii w Zespole Szkół Kreowania Wizerunku w Gorzowie