2012-12-30, Trzy pytania do...
- Jaki był to rok dla pańskiej firmy?
- Był to raczej trudny rok, z uwagi na nowe przepisy, jakie weszły w życie odniesieniu do aptek. Musieliśmy się do nich dostosować, co nie było łatwe, gdyż brakowało wytycznych, rozporządzeń. Ponadto częstotliwość zmian, związanych chociażby z refundacją leków jeszcze bardziej utrudniała codzienne funkcjonowanie. Zresztą, ciągle coś się zmienia i trzeba stale się dopasowywać.
- To jak STRYWALD radzi sobie na rynku?
- W tych okolicznościach, kiedy jest coraz trudniej, radzimy sobie całkiem nieźle. Utrzymaliśmy pełne zatrudnienie, choć inne firmy z branży zwalniały ludzi, z powodu tych nowych regulacji prawnych i rosnącej konkurencji. I poczytuje to sobie za sukces. Tym większy, że przecież konkurencja nie śpi, ale to nas tylko mobilizuje do działania. Mamy już w tym wprawę, mamy nowe pomysły i ciągle uciekamy do przodu, co mnie osobiście bardzo cieszy.
Inna sprawa, że ten brak stabilności w przepisach prawa i zmieniające się wymogi formalne sprawiają, że nie można niczego normalnie zaplanować, w tym prowadzenia inwestycji. My nie wiemy co będzie za 2-3 miesiące, za pół roku i dalej. Tego nie ma w krajach zachodnich i to jest nasza podstawowa bolączka.
- To czego się pan spodziewa w 2013 roku?
- Przede wszystkim oczekiwałbym większej stabilności w działaniu przedsiębiorstwa, ale nie wiem czy to jest możliwe. Mimo wszystko, mamy przygotowane plany inwestycyjne i będziemy chcieli je zrealizować. Na pewno jednak tempo rozwoju firmy nie będzie już takie, jak poprzednio. W sumie jednak jestem optymistą, nie lubię martwić się na zapas, choć staram się twardo stąpać po ziemi.
J. Del
Trzy pytania do Sławomira Sajkowskiego, nauczyciela fotografii w Zespole Szkół Kreowania Wizerunku w Gorzowie