2013-01-07, Trzy pytania do...
- Jak miniony rok wpłynął na kondycję tych, którzy handlują pod dachem Kupca Gorzowskiego?
- To był trudny, nawet bardzo trudny rok, ale nikt się nie poddał. Bardzo obniżyły się obroty i dochody, co jest konsekwencją zubożenia społeczeństwa. W handlu to się odczuwa od razu. Wszyscy nasi handlowcy jednak przetrwali, a sam Kupiec Gorzowski, jako spółka, zakończył rok nawet z zyskiem
- Czyli, doświadczacie skutków kryzysu, o którym słyszy się dookoła?
- Tak, doświadczamy, bo handel to jest to pierwsze miejsce, gdzie od razu widać jego skutki Tu najwyraźniej widać kondycję finansową społeczeństwa. Ludziom brakuje pieniędzy, brakuje gotówki, kupują więc mniej i rzadziej. Wszyscy zaczynają oszczędzać.
- Czym, mimo wszystko, zamierzacie przyciągać klientów i konkurować z wielkim marketami i galeriami?
- Przede wszystkim elastycznością w zakresie oferty i cenami. Nasi handlowcy potrafią doskonale wyczuwać oczekiwania klientów i szybko nadążać za nimi. Ponadto oferują towar bardzo dobrej jakości po naprawdę konkurencyjnych cenach. Wielkie sieci reagują jednak znacznie wolniej na potrzeby rynku i tym ciągle jeszcze wygrywamy. To kosztuje wiele pracy, starań i zabiegów, ale tak dzisiaj trzeba działać.
J. Del.
Trzy pytania do Sławomira Sajkowskiego, nauczyciela fotografii w Zespole Szkół Kreowania Wizerunku w Gorzowie