2013-02-05, Trzy pytania do...
Jak jest pańska ocena aktualnego stanu dróg miejskich?
- Jak zwykle o tej porze roku mamy z tym problem. Mrozy i odwilże sprawiają, że szczególnie na tych starszych, zniszczonych już drogach pojawiają się dziury, wyrwy i nierówności, które trzeba łatać i usuwać. Staramy się to robić na bieżąco, ale jest ich tak wiele z uwagi na aurę, że nie nadążamy, choć na okrągło na mieście pracują dwie brygady. Ale nie jest to problem wyłącznie gorzowski, bo tak dzieje się w całej Polsce. W wielu miejscach jest po prostu niebezpiecznie i trzeba jechać ostrożnie. Musimy to przetrwać.
- Właśnie, jeszcze się zima nie skończyła a wszyscy mocno narzekają na dziury, które pojawiają się jak grzyby po deszczu. Starczy pieniędzy na ich załatanie?
- Na ten czas zimowo-wiosenny mamy na koncie około 600 tysięcy na ten cel, z czego w styczniu wydaliśmy już ponad 100 tysięcy. Co będzie dalej, zobaczymy. Zapewne trzeba będzie poszukać dodatkowych pieniędzy, bo i skala potrzeb w tym zakresie jest jednak ogromna.
- A na odszkodowania za uszkodzone samochody na miejskich drogach?
- Miasto jest ubezpieczone i w uzasadnionych przypadkach płaci ubezpieczyciel. Ze szkodą zgłaszać się należy do Wydziału Infrastruktury Miejskiej w budynku Watrala przy ul. Kombatantów. Dobrze jest mieć policyjny protokół ze zdarzenia albo potwierdzenie od straży miejskiej. Czasami może wystarczyć dokumentacja fotograficzna i zeznania świadków. Niestety, ale musi to być solidnie udokumentowane – nie wystarczy szkoda i nasze oświadczenie. Do tej pory, od początku roku, mamy już ponad 20 takich zgłoszeń.
J.Del.
Trzy pytania do Wiesława Ciepieli, rzecznika prasowego Urzędu Miasta