2013-02-08, Trzy pytania do...
- Jaki jest w tej chwili poziom bezrobocia a w mieście i powiecie gorzowskim?
- Na koniec stycznia br. w naszym urzędzie zarejestrowanych było 9344 bezrobotnych, z tego w Gorzowie 5881, a w powiecie gorzowskim 3463. Od grudnia 2012 r. liczba zarejestrowanych bezrobotnych wzrosła o 1074 osoby. Dla porównania podam, że w na koniec grudnia 2011 r. liczba bezrobotnych wynosiła 8443, czyli była wyższa niż na koniec minionego roku. Natomiast prawo zasiłków, w styczniu br., miało 1768 osób, co stanowi mniej niż 20% ogółu zarejestrowanych.
- Jakie są główne przyczyny tego styczniowego wzrostu liczby bezrobotnych?
- W okresie jesienno-zimowym zawsze rośnie liczba bezrobotnych, co w dużej mierze związane jest z sezonowością prac w wielu branżach oraz zakończeniem umów na czas określony. Tym razem ten przyrost bezrobotnych jest jednak trochę większy niż w latach poprzednich, co świadczy on tendencjach występujących w naszej gospodarce i to nas niepokoi. Na razie, na szczęście, nie ma istotnych zwolnień grupowych, choć z różnych sygnałów wynika, że mogą w tym roku wystąpić. Wszystko jednak zależy od koniuktury gospodarczej.
Pamiętajmy przy tym, że w ostatnich latach ludzie oficjalnie pozostający bez pracy chętnie się rejestrują jako osoby bezrobotne, gdyż dzięki temu maja ubezpieczenie zdrowotne, czego kiedyś nie było.
- Co macie bezrobotnym do zaoferowania, poza tym ubezpieczeniem?
- Prawo do zasiłku mają jedynie osoby, które w ostatnich 18 miesiącach przepracowały nie mniej niż 12 miesięcy, otrzymując przynajmniej minimalne wynagrodzenie. Wysokość i okres pobierania zasiłku zależy od stażu pracy, wieku bezrobotnego i miejsca zamieszkania, bo na terenach zagrożonych strukturalnym bezrobociem jest on inny. Zasiłek można otrzymywać przez okres od 6 do 12 miesięcy. Ponadto wszystkim bezrobotnym mamy do zaoferowania m.in. szkolenia, staże, prace interwencyjne, roboty publiczne i dotacje. I w tym roku mamy mieć trochę więcej pieniędzy na te wszystkie działania, bo 12,5 miliona złotych, gdy w 2012 roku mieliśmy 9,3 miliona.
Nasze działania jednak nie rozwiązują problemu, ale jedynie łagodzą skutki bezrobocia. I o tym musimy pamiętać.
J. Del.
Trzy pytania do Wiesława Ciepieli, rzecznika prasowego Urzędu Miasta