2013-02-25, Trzy pytania do...
- Gorzowianie mają większość w radzie i zapewne na pierwszym posiedzeniu ze swego grona zaproponują przewodniczącego. Czy już wiadomo kiedy odbędzie się pierwsze posiedzenie i kto będzie tym kandydatem?
- Nie mamy jeszcze żadnej informacji o pierwszym posiedzeniu. Pierwsze posiedzenie rady zwołuje marszałek województwa i mamy nadzieję, że uczyni to szybko, bo kadencja starej rady skończyła się na przełomie roku i lubuski oddział NFZ od dwóch miesięcy działa praktycznie bez rady. Przez ten czas zebrało się zapewne wiele spraw wymagających pilnego rozpatrzenia. Natomiast jeżeli chodzi o osobę przewodniczącego, to także jeszcze nic nie wiadomo, bo nie rozmawialiśmy na ten temat. Z całą pewnością nasz kandydat będzie miał odpowiednie kompetencje.
- Rada ma dosyć szeroki zakres zadań, ale i uprawnień, z których może korzystać na różne sposoby. Co dla pana jest najważniejsze?
- Dla mnie najważniejsza jest kontrola prawidłowości i zasadności kontraktowania usług medycznych, podpisywania umów w zakresie opieki zdrowotnej. Głównie chodzi mi o procedury i świadczenia wysokospecjalistyczne, które są drogie, a zatem najbardziej dochodowe dla jednostek szpitalnych. Mam wrażenie, że wszyscy chcą na nich zarabiać a środki są jednak ograniczone, co sprawia, że kontrakty są rozdrobnione i w wielu placówkach kosztowny sprzęt wykorzystywany jest w niewielkim zakresie. Nie każdy szpital powiatowy musi się przecież nimi zajmować.
- Na ile działalność tej rady będzie z pożytkiem dla mieszkańców naszego miasta i północnej części regionu?
- Sytuacja jest na tyle trudna i delikatna zarazem, że na północy regionu już wkrótce nie będzie żadnego szpitala publicznego. Szpitale w Kostrzynie, Skwierzynie, Drezdenku zostały wcześniej skomercjalizowanie i wkrótce dołączy do nich szpital w Gorzowie. Trzeba będzie zadbać o równowagę miedzy północą, gdzie będą tylko spółki, a południem, gdzie pozostają placówki publiczne. Szpitale skomercjalizowane muszą być traktowane na równi ze szpitalami publicznymi. Po to, żeby jak najlepiej zaspokoić potrzeby i oczekiwania pacjentów. Pamiętając przy tym, że szpital w Gorzowie jest największy w regionie i ma największy kontrakt z NFZ.
J. Del.
Trzy pytania do Wiesława Ciepieli, rzecznika prasowego Urzędu Miasta