2013-02-27, Trzy pytania do...
- Jak pan ocenia stan przygotowań do przekształcenia gorzowskiego szpitala w spółkę?
- Z informacji jakie do mnie docierają wynika, że proces przygotowań do przekształcenia przeciągnie się do czerwca br. i wówczas dopiero utworzona zostanie spółka. Potwierdza to sygnały od rady społecznej szpitala i wielu innych środowisk, że nie wszystko jest jeszcze przygotowane tak, aby szpital w formie spółki mógł bezpiecznie działać. Sporo jest jeszcze do zrobienia w tej sprawie. W poniedziałek będziemy wiedzieli więcej, bo na spotkanie z parlamentarzystami PO przyjeżdża pani marszałek Elżbieta Polak, która ma przedstawić szczegóły tych przygotowań.
- Co budzi pańskie największe obawy?
- Przede wszystkim brak informacji o tym co się właśnie dzieje, co jest robione, na jakim etapie są przygotowania, z czym są i mogą być problemy. Brak tych informacji rodzi różne spekulacje i budzi niepokój. Cały proces przekształcenia powinien być prowadzony w sposób transparentny, przejrzysty i zrozumiały dla każdego, bo społeczeństwo ma prawo wiedzieć jak się to wszystko odbywa. Zwłaszcza w odniesieniu do sytuacji finansowej przyszłej spółki. Bardzo ważna przecież będzie kondycja finansowa spółki na starcie, jej kapitał zakładowy, zdolność i możliwość zakupu nowoczesnego sprzętu, bez którego szpital nie będzie mógł realizować dobrze płatnych wysokospecjalistycznych procedur medycznych.
- Sporo krytycznych uwag padło, nie tylko ze strony prezydenta, w związku z propozycją marszałek Elżbiety Polak, żeby miasto weszło z udziałami do szpitalnej spółki. Jakie jest pańskie zdanie na ten temat?
- Nie widzę entuzjazmu po stronie miasta, bo i trudno żeby w tym momencie był. Oczywiście jest to możliwe, ale teraz nie jest chyba najlepszy moment na to. Tym bardziej, że wejście do spółki wymaga materialnego zaangażowania, wymaga pieniędzy, a tych zdaje się brakuje w tej chwili w budżecie miasta. Inaczej mówiąc, pomysł jest mocno przedwczesny i nie oczekuję z strony władz miasta zainteresowania nim w najbliższym czasie.
J. Del
Trzy pytania do Wiesława Ciepieli, rzecznika prasowego Urzędu Miasta