2013-03-05, Trzy pytania do...
- Podpisał się pan pod protestem radnych przeciwko pomysłowi odwołania Krzysztofa Świtalskiego ze stanowiska dyrektora Centrum Edukacji Artystycznej- Filharmonia Gorzowska. Co pana do tego przekonało?
- Jest to fatalny pomysł, by odwoływać dyrektora powołanego po niedawno przeprowadzonym konkursie i wyborze Krzysztofa Świtalskiego przez komisje konkursową, która wskazała właśnie jego jako kandydata najbardziej kompetentnego. Tym bardziej, że jest osobą, które zreorganizowała zespół kierowniczy, jak również artystyczny filharmonii, włącznie z zatrudnieniem pani profesor Moniki Wolińskiej na stanowisku dyrygenta. Fatalny pomysł w sytuacji, kiedy ludzie głosują nogami za filharmonią, przychodząc gremialnie na koncerty i inne imprezy mające tam miejsce. Do tego dochodzą jeszcze inne wielkie wydarzenia, organizowane z sukcesem, jak choćby Festiwal Muzyki Współczesnej .
Filharmonia za dyrekcji Krzysztofa Świtalskiego zaczęła tętnić życiem, garną się tam młodzi i starsi, melomani i inni. W tych okolicznościach pomysł odwołania jest co najmniej dziwny i dlatego m.in. z radną Grażyną Wojciechowską wydaliśmy w tej sprawie oświadczenie.
- Rada miasta najpierw uchwaliła niższe niż proponował prezydent, stawki za wywóz śmieci, a teraz większość rady chce uchwalić ulgi dla wszystkich osób niepełnoletnich, za co przecież będą musieli zapłacić inni, w tym bezrobotni, emeryci i renciści, którzy często klepią biedę. Pan popiera ten zamysł?
- To będzie jeszcze przedmiotem obrad na sesji rady miasta 7 marca. Jest to pomysł wielce dyskusyjny , wymagający poważnej rozwagi, bo rzeczywiście za jego realizację ktoś będzie musiał zapłacić. Trzeba zdawać sobie sprawę z konsekwencji. Dla mnie sprawa jest wciąż otwarta, czekam na argumenty i uzasadnienie.
- A Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa, gdzie jest pan zatrudniony jako pracownik naukowy, poradzi sobie sama z dojściem do akademii, czy jednak potrzebne byłoby mocne zewnętrzne wsparcie?
- Na pewno potrzebne jest wsparcie szeroko rozumianego środowiska – biznesu, organizacji pozarządowych, władz samorządowych i polityków, bo akademia powoływana jest ustawą sejmową. Poparcie tych środowisk jest więc ważne i nieodzowne. Natomiast PWSZ niezależnie od tego już obecnie prowadzi liczne działania zmierzające do akademii, o czym świadczy otwieranie kolejnych kierunków magisterskich, starania i zabiegi o nowe kierunki. O rosnącej zaś jakości kształcenia świadczą także oceny państwowej komisji akredytacyjnej w odniesieniu do naszej uczelni. Zatem droga do Akademii Gorzowskiej jest otwarta i na pewno sobie poradzimy, ale każda pomoc się przyda.
J.Del.
Trzy pytania do Wiesława Ciepieli, rzecznika prasowego Urzędu Miasta