więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Bogny, Walerii, Witalisa , 28 kwietnia 2025

Trzy pytania do Jarosława Porwicha, przewodniczącego Regionu Gorzowskiego NSZZ Solidarność

2013-03-26, Trzy pytania do...

medium_news_header_3244.jpg

- Czemu ma służyć pikieta pod urzędem wojewódzkim? Poza tym, że jest wyrazem solidarności ze związkowcami z regionu śląsko-dąbrowskiego, którzy ostrzegawczo strajkują.

- To wyraz naszego niezadowolenia z obecnego stanu rzeczy. Czyli z tego, ze rośnie bezrobocie, ze rządzący nie zajmują się gospodarka, tylko tematami zastępczymi. Protestujemy w ten sposób przeciwko rosnącemu zubożeniu społeczeństwa, które na dodatek jest zwyczajnie lekceważone, czego przykładem jest to, ze w ubiegłym roku różne organizacje, w tym Solidarność, zebrały 5 milionów podpisów pod różnymi inicjatywami i te podpisy najzwyczajniej w świecie zostały wyrzucone do kosza.

To są ogólne przesłanki, ale są jeszcze sprawy, które tu u nas nie mogą się doczekać rozwiązania. Chodzi o pracowników kostrzyńskiego szpitala, którym nie zapłacono 7 milionów wynagrodzenia za wykonaną pracę, choć upłynęło już wiele lat. Jest sprawa szpitala psychiatrycznego w Międzyrzeczu, gdzie mimo prawomocnego wyroku sądowego nie przekazano miliona trzystu tysięcy na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych. To również problem pracowników domów opieki społecznej, którzy zmuszani są do pracy za bardzo niskie wynagrodzenie, na poziomie płacy minimalnej. To wreszcie pracownicy sanepidu, którzy od lat nie mogą doczekać się regulacji płacowych. Zresztą powodów do niezadowolenia jest znacznie więcej i dlatego przyłączyli się do nas przedstawiciele innych związków zawodowych, organizacji, stowarzyszeń.

- Nie przekonuje was, że na świecie jest gorzej, że wszędzie dookoła szaleje kryzys, a w Polsce mimo wszystko nie jest jeszcze tak źle?

- To bardzo subiektywna ocena.          U nas sprawy również idą w złym kierunku i widać to już gołym okiem. To chociażby to, że wśród miast wojewódzkich w Gorzowie zarabia się najmniej, że bezrobocie w woj. lubuskim jest o trzy punkty wyższe niż w kraju, gdzie już sięga 14%. Mamy więc sporo powodów do niepokoju, a rządzący absolutnie nic z tym nie robią, cały czas zajmują się sprawami o trzeciorzędnym czy nawet czwartorzędnym znaczeniu.

- Jakiego wojewody, po odejściu Marcina Jabłońskiego, pan osobiście oczekuje?

- Profesjonalnie przygotowanego i kompetentnego. Wojewody, który nie angażuje się w spory i sprawy stricte polityczne, ale rozwiązuje konkretne problemy dotyczące regionu. Wojewody, który prowadzi rozmowy,  dialog ze wszystkimi stronami i dba przy tym , by rozdział środków finansowych między południem a północą regionu był sprawiedliwy.

J. Del

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x