Trzy pytania do Romana Dziducha, wiceprezesa Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej

2013-04-02, Trzy pytania do...

- Jakim potencjałem dysponuje dzisiaj wasza strefa?

- Dzisiaj strefa to 1500 hektarów w trzech województwach, na terenie 34 miejscowości. Mamy lokalizacje w dużych miastach, takich jak Poznań, Szczecin, Gorzów czy Zielona Góra, ale także w mniejszych ośrodkach oraz niemal na terenach wiejskich. Każdy inwestor, każda branża znajdzie u nas dla siebie optymalne miejsce. W strefie działa w tej chwili ponad 100 firm, które zainwestowały 5 miliardów złotych i zatrudniają ponad 20 tysięcy pracowników.

Cały czas prowadzimy rozmowy z kolejnymi potencjalnymi inwestorami. Jednakże kluczową sprawą jest tutaj przedłużenie okresu działania stref w Polsce, na kolejne 6 lat, czyli do 2026 roku. Trwa przeciąganie liny między ministrami gospodarki a finansów, bo jeden chce tego, drugi nie bardzo chce się zgodzić. Jest to o tyle niezrozumiałe, że w całej Europie podobne strefy działają bez żadnych ograniczeń czasowych. Tylko w Polsce wyznacza się ramy czasowe i działania, teraz do 2020 roku. W ten sposób sami zakładamy sobie kaganiec, który może ograniczyć rozwój naszej gospodarki. Chyba tylko po to, żeby ministerialni urzędnicy mieli co robić.

- W rozmowach z nowymi inwestorami stosujecie jakieś kryteria jakościowe czy wystarczy tylko, że potencjalny inwestor spełnia wymogi formalne?

- Przyjmujemy wszystkich inwestorów, zachęconych możliwością skorzystania z ulg podatkowych. Ta forma pomocy jest niezbędna jako zachęta, bez niej wielu z nich nie zainwestowałoby w Polsce. Zależy nam na każdym nowym inwestorze, zarówno zagranicznym, jak i polskim, który chce budować u nas zakład korzystając właśnie z tej formy pomocy publicznej.

- Czemu właściwie służy specjalna strefa ekonomiczna?

- Specjalne strefy nakręcają rozwój ekonomiczny, dają miejsca pracy, tworzą dochód narodowy. Jest to o tyle ważne, że gospodarczo nadal jesteśmy zapóźnieni względem krajów Europy zachodniej. Dzięki strefom możemy szybciej nadrabiać te zapóźnienia, rozwijać gospodarkę, skuteczniej pozyskiwać nowe technologie, rozwijać się cywilizacyjnie. Korzyści są więc wszechstronne.

J. Del