2013-04-19, Trzy pytania do...
- Kochamy zieleń, ale czy lubi nią się zajmować?
- Tak, zdecydowanie tak. Ludzie wkładają coraz więcej czasu i serca w uprawę kwiatów, krzewów czy drzew. Już chyba większość z nas podchodzi do natury z troską i sercem podchodzi z przekonaniem a nie kieruje się snobizmem. Z roku na rok coraz bardziej robimy to dla siebie a nie na pokaz.
- Jakie kwiaty najczęściej sadzimy w ogrodach, ogródkach i na balkonach?
- Coraz bardziej sadzimy byliny, które są mniej kłopotliwe w uprawie. Rośliny jednoroczne wymagają jednak częstego sadzenia, troskliwszej pielęgnacji, a my jednak jesteśmy coraz bardziej zabiegani, zmęczeni. Coraz częściej też szukajmy porady, której nie znajdujemy w marketach z roślinami. Pytajmy jak sadzić, jak uprawiać, jak dopasować rośliny do swojego ogrodu i czasu, jaki możemy im poświęcić.
- Jakie błędy najczęściej popełniamy przy zakupie i uprawie roślin?
- Takim grzechem głównym jest kupowanie roślin w przypadkowych miejscach, gdzie nie wiemy na jakim podłożu jest posadzona, czy nie ma chorób, jakie ma wymagania. I często cieszymy się, ze tanio kupiliśmy, a wychodzi drogo, bo roślina choruje, zaraża inne i wychodzi sama strata. Często też dokonujemy przypadkowego wyboru rośliny i miejsca, w którym ją sadzimy, a później jesteśmy zdziwieni, że nie rośnie, choruje. Każda roślina ma inne, indywidualne wymagania, jeżeli chodzi o podłoże, nasłonecznienie, nawożenie i podlewanie. Ważny jest kierunek wiatru, przeciągi. Magnolia, przykładowo, nie może rosnąć – podobnie jak wszystkie inne krzewy i drzewa nie zrzucające liści na zimę - w przeciągach, bo dochodzi wówczas do tzw. wysmalenia. Wiatr otrząsa wilgoć z liści, zaczynają słabnąć, chorować i są z nimi problemy. Zapominamy także o tym, żeby przez cały rok podlewać iglaki, wrzosowate, azalie - nawet zima, kiedy nie ma mrozu. I nigdy nie można nawozić czy podlewać na zapas. Podlewanie powinno być jak toasty – krótkie, ale częste.
J.Del
Trzy pytania do Wiesława Ciepieli, rzecznika prasowego Urzędu Miasta