2013-05-23, Trzy pytania do...
- Zarówno stan gorzowskich ulic jak i organizacja ruchu np. na rondach wywołuje sporo krytyki i nieustające dyskusje. Czy ma pan już jakąś wizję zmian?
- Za wcześnie jeszcze mówić o wizji. Po wygraniu konkursu miałem praktycznie dzień na głębsze przemyślenia. Nie są to sprawy proste. Co innego gdybym to ja zaprojektował np. gorzowskie ronda od razu biorąc pod uwagę organizację ruchu. Dzień na przemyślenia to trochę mało. Być może organizacja jest dobra a geometria niektórych rond niekoniecznie, lub odwrotnie. Myślę, że niebawem będę mógł udzielić konkretnych odpowiedzi.
- Czy pomysł likwidacji linii ciągłej na ul. Warszawskiej i tym samym umożliwienie swobodnego przejazdu w obie strony od ul. Sikorskiego wydaje się panu godny zrealizowania?
- Mogę odpowiedzieć podobnie, że ul. Warszawskiej nie projektowałem nie mogę więc błyskawicznie zaproponować zmian w organizacji na niej ruchu. Znam tę koncepcję, ale podejrzewam, że rozstrzygnie się ona bardzo szybko, zanim obejmę urzędowanie.
- Jest pan gorzowianinem, absolwentem szczecińskiego Uniwersytetu Technologicznego, zna pan specyfikę naszego miasta i może spojrzeć na nie okiem fachowca od budownictwa drogowego. Jakie widzi pan największe trudności w poprawieniu ruchu?
- Na pewno z powodu ograniczonych środków finansowych trzeba będzie wybierać pomiędzy kosztownymi inwestycjami i tańszymi zmianami w organizacji ruchu. Być może w przypadku niektórych, dotąd bardzo niebezpiecznych rond wystarczy ustawić fotoradar, na którymś z wjazdów. Wszystko trzeba dobrze przeanalizować. Mam zamiar do pomocy zaprosić policję. Mimo wszystko dzisiaj jest jeszcze za wcześnie aby mówić o jakichkolwiek szczegółach. Nawet nie zdążyłem zobaczyć pokoju, w którym będę urzędował. Zapraszam jesienią na konkretniejszą rozmowę.
rar
Trzy pytania do Roberta Surowca, przewodniczącego Rady Miasta Gorzowa