2013-06-11, Trzy pytania do...
- W biurach turystycznych sezon trwa przez cały rok czy jednak dzieli się jeszcze na zimowy i letni?
- Obecnie wygląda to trochę inaczej. Mamy sezon wysokiej sprzedaży, czyli lato i zimę oraz sezon niskiej sprzedaży, czyli miesiące wczesnej wiosny i wczesnej jesieni. Te różnice jednak powoli się zacierają. To konsekwencja coraz bogatszej oferty biur podróży, które mają atrakcyjne propozycje na każdy czas. Coraz więcej osób chce również odpocząć od letniego czy zimowego tłumu i zgiełku.
- Gdzie gorzowianie najchętniej wybierają się w tym roku na wakacje?
- Głownie tam, gdzie jest ciepło, gdzie jest gwarancja słońca i jest stosunkowo tanio. Wybierają się więc do Egiptu, Tunezji, Grecji i w ogóle do krajów basenu Morza Śródziemnego, czyli Włochy, Hiszpania, Francja. Zdarzają się także egzotyczne wojaże do krajów Ameryki Południowej czy Kenii, ale nie jest to masowa turystyka.
- Nie ma obaw, że wykupione wczasy czy wycieczki zostaną w pełni zrealizowane?
- Takiej pewności raczej nie ma. O ile w przypadku naszej własnej oferty możemy udzielić pełnej gwarancji, bo przygotowujemy ją i odpowiadamy za nią od początku do końca, o tyle w przypadku skorzystania z oferty dużych firm turystycznych, gdzie my jesteśmy jedynie tylko pośrednikiem, takiej gwarancji nie dajemy. Zdarzają się przecież niespodziewane bankructwa i to firm o międzynarodowym zasięgu, które mają swoje przedstawicielstwa w Polsce. Byliśmy świadkami takich upadków chociażby w ubiegłym roku.
J. Del
Trzy pytania do Wiesława Ciepieli, rzecznika prasowego Urzędu Miasta