2013-07-26, Trzy pytania do...
- Niewiele ponad rok temu odchodził pan z funkcji wiceprezydenta miasta, by teraz powrócić na stanowisko dyrektora wydziału. Warto więc było odchodzić?
- Każdy podejmuje decyzje o swoich życiowych planach w oparciu o określone przesłanki, o wiedze posiadana w danym momencie. W tamtym czasie wydawało mi się, ze podejmuje optymalne działanie, które zapewni mi przyszłość. Zaistniały jednak okoliczności, które z dzisiejszej perspektywy każą mi krytycznie spojrzeć na tamtą decyzję. Ale tak w życiu bywa, że z kimś się na coś umawiamy, a później te ustalenia nie są dotrzymywane. Wówczas trzeba weryfikować swoje plany i na nowo podejmować decyzje.
Trudno tu jednak mówić o jakimś żalu, po prosu coś nie wyszło i tyle. Każde doświadczenie przydaje się w życiu. Dlatego zdecydowałem się odejść z prywatnego biznesu, przystąpiłem do ogłoszonego właśnie konkursu na dyrektora wydziału transportu publicznego w urzędzie i od 1 sierpnia będę nim kierował.
- Bankowe doświadczenia w administracji samorządowej przydają się?
- Bankowe doświadczenia przydają się w każdej działalności zawodowej, w której ma się do czynienia z finansami. W urzędzie , oprócz racji społecznych i innych, potrzebne jest także spojrzenie biznesowe na realizowane przedsięwzięcia, konieczne jest zapewnienie im finansowania – z budżetu czy z innych źródeł.
- To jakie największe wyzwania związane z transportem publicznym na pana czekają?
- Pierwsze działanie związane jest z tworzeniem planu transportowego dla Gorzowa i sąsiednich gmin. Chodzi tu o opracowanie dokumentu, który będzie regulował w przyszłości wszelkie kwestie związane z transportem publicznym na tym terenie. Tego wymaga prawo, ale i taka jest potrzeba chwili. Musimy określić sposób i kierunki rozwoju komunikacji, bo bez tych planów nie będzie mogła się ona rozwijać.
Kolejnym ważnym zadaniem jest przygotowanie się i pozyskanie środków unijnych w perspektywie lat 2014-2020 na rozwój transportu, na rozwój całej infrastruktury komunikacyjnej. W tym mieści się ewentualnie rozbudowa sieci tramwajowej, co bez znaczących środków zewnętrznych nie będzie możliwe. To jest podstawowy warunek przetrwania tramwajów w Gorzowie.
J.D.
Trzy pytania do Wiesława Ciepieli, rzecznika prasowego Urzędu Miasta