2013-08-02, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Elżbiety Płonki, radnej sejmiku i lekarza rodzinnego
- Przedłużają się negocjacje z wierzycielami szpitala, a tym samym przesuwa się w czasie powołanie spółki. Martwi to panią?
- Martwi mnie ten szpital w ogóle, bo nie jestem zwolenniczka jego przekształcenia w spółkę. Ciągle bowiem uważam, że nasz szpital nie powinien być spółką. Martwią mnie też jego obecne problemy. To, że ma tak wielu wierzycieli, którzy w jakiś sposób byli zaniedbywani, co doprowadziło do tego, iż w ich imieniu wszedł do szpitala komornik, że wcześniej nie rozmawiano i nie negocjowano z wierzycielami, a teraz są z tym kłopoty.
- To jak pani ocenia obecną sytuację szpitala, jak widzi pani szpitalną spółkę?
- Mocno obawiam się o jakość usług medycznych. Nie ulega dla mnie wątpliwości, że kontrakt z czasem będzie mniejszy, bo już dzisiaj widać, że zakres usług specjalistycznych w szpitalu zmniejsza się systematycznie. Odchodzą specjaliści, lekarze i pielęgniarki, a to oznaczać może także problemy z otrzymaniem akredytacji szkoleniowej, czyli mogą pojawić się również kłopoty z prowadzeniem specjalizacji medycznych.
- A upały mocno odbijają się na zdrowiu gorzowian?
- Bardzo, co widać w gabinetach u lekarzy. Ludzie za dużo plażują, przebywają na słońcu, chodzą bez nakrycia głowy. Szczególnie powinny uważać osoby starsze, chore - mające problemy z sercem, nadciśnieniem, żylakami. Najczęściej pacjenci skarżą się na złe samopoczucie, na dolegliwości związane z krążeniem krwi itd. Za dużo słońca, za gorąco i dlatego należy wystrzegać tego słońca i gorąca, jak tylko można.
J.D.
Trzy pytania do Wiesława Ciepieli, rzecznika prasowego Urzędu Miasta