2013-09-02, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Józefa Finstera, prezesa Lubuskiej Fundacji Zachodnie Centrum Gospodarcze
- Czym właściwie zajmuje się fundacja, którą pan kieruje?
- Jest to fundacja, powołana przez miasta, której celem jest wspieranie małych i średnich przedsiębiorstw oraz likwidacja skutków bezrobocia poprzez pomoc bezrobotnym przy zakładaniu i prowadzeniu własnych firm. Realizujemy te cele organizując szkolenia, konferencje i spotkania dla przedsiębiorców, ale także kojarząc ze sobą firmy np. polskie i niemieckie, które mogą robić wspólne interesy. Natomiast bezrobotnym proponujemy szkolenia i kursy podnoszące ich kwalifikacje, oferując im przy tym miejsce w naszym inkubatorze, gdzie zapewniamy pomieszczenia oraz pomoc prawną, księgową, a także finansową z pozyskiwanych środków unijnych. I taką firmę w inkubatorze pilotujemy przez cztery lata, dążąc do jej jak najszybszego usamodzielnienia. W tej chwili jest ich 40.
- I z jakim skutkiem pomagacie tym firmom się rozwinąć?
- Chyba dobrym, bo powstało u nas prawie 150 nowych przedsiębiorstw, z których tylko jedno upadło i to też raczej z przyczyn pozabiznesowych. W sumie to ponad 800 miejsc pracy. I są to głównie młodzi ludzie, którzy nie wyjeżdżają za granicę, nie korzystają z zasiłków, ale realizują się prowadząc własny biznes.
- Macie coś ciekawego jeszcze w planach?
- W tej chwili realizujemy nowy projekt unijny, dotyczący powołania klastrów. Klastry są zapisane jako jeden z priorytetów unijnego rozwoju na lata 2014-2020 i chcemy z tego mocno skorzystać. Stworzyliśmy już transgraniczne klastry: odnawialnych źródeł energii; edukacji „Lubuskie - Brandenburgia”; transportu, spedycji i logistyki. W najbliższych dniach podpiszemy umowę na kolejny transgraniczny klaster zajmujący się badaniem i tworzeniem miejsc pracy we współpracy z jedną z gorzowskich uczelni wyższych, stawiając przy tym na nowe technologie i innowacyjność.
J.D.
Trzy pytania do Wiesława Ciepieli, rzecznika prasowego Urzędu Miasta