2013-10-18, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Beaty Antropik, kwiaciarki prowadzącej Kwiaciarnię Orchidea
- Jest kryzys, ludzie oszczędzają. Czy jeszcze nadal kupują kwiaty?
- Kupują, ale znacznie mniej niż kiedyś. Zmieniło się o tyle, że kiedyś były to bukiety, a teraz klienci decydują się raczej na pojedyncze kwiaty. Nadal jest też tak, że jak jest jakieś święto, ot choćby Dzień Nauczyciela czy jakieś inne, to kupują ich więcej. Poza tym zmieniła się moda, jeśli chodzi o śluby. Teraz niesie się młodej parze kupon totolotka, maskotkę, książkę czy obojętnie co, a kwiaty raczej z rzadka. Myślę, że spowodowała to moda z zachodu. Natomiast nie zmieniły się obyczaje, co do kwiatów na pogrzeb. Ludzie nadal zamawiają wiązanki na tę smutną uroczystość, ale nie na podkładzie z gałęzi świerkowych. Przynajmniej ja tego już nie robię. Proponuję klientom wiązanki z wybranych kwiatów na różnych zielonych gałązkach, ale nie na świerku.
- To jakie kwiatki gorzowianie kupują najchętniej?
- Absolutnym hitem tego roku jest eustoma. To kwiatek o różnych barwach, bo i białe i fioletowe, i różowe. Pochodzi z Ameryki Północnej i hodowany jest w Holandii, ale także i u nas. I tu muszę dodać, że jednak te najpiękniejsze są z naszych, polskich farm kwiatowych. Poza tym popularnością cieszą się znów goździki, tulipany. Na powodzeniu straciły róże, rzadziej wybierane niż poprzednio. No i nadal modne są wszelkie egzotyczne rośliny.
- Ale w pani kwiaciarni są nie tylko kwiaty?
- No tak, są też różnego rodzaju figurynki, aniołki, putta, pajace i wszelkie inne. Klienci wybierają je często jako dodatkową maskotkę czy też prezent – wtedy decydują się na większe anioły. Zresztą gdyby ich nie kupowali, to bym ich nie miała u siebie, bo przecież co jakiś czas trzeba je odkurzyć. Zresztą od początku, od kiedy prowadzę kwiaciarnię, a mija już chyba z 12 lat, mam takie drobiazgi. A uprzedzając pytanie, czy z kwiaciarni da się wyżyć, to powiem tak, da się, ale jak się nie ma rodziny. Ja jestem sama, więc mogę sobie pozwolić na fanaberię prowadzenia właśnie kwiaciarni, dla której zostawiłam bardzo intratną pracę w księgowości. Bo kwiaty mają osobowość, są piękne i zwyczajnie cały czas modne.
roch
Trzy pytania do Roberta Surowca, przewodniczącego Rady Miasta Gorzowa