2013-10-28, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Romana Dziducha, wiceprezesa Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej
- Górnośląska strefa reklamuje się jako najlepsza i największa w kraju. Jaki slogan był najwłaściwsze dla waszej strefy?
- Górnośląska jest największą pod względem wielkości ulokowanych tam inwestycji, ale to zrozumiałe biorąc pod uwagę potencjał tego regionu i skalę jego potrzeb. Natomiast nasza strefa jest największa pod względem terytorialnym, bo obejmujmy trzy województwa – lubuskie, zachodniopomorskie i wielkopolskie. Nasza strefa jest więc mniejsza, ale i większa zarazem. I pod wieloma względami nie jesteśmy gorsi, a może nawet czasami lepsi.
- Przed wakacjami mówił pan, że trwają rozmowy z nowymi inwestorami. Na jakim są etapie, szczególnie w odniesieniu do Gorzowa.
- Te rozmowy nadal trwają, bo dopiero 31 lipca zapadły decyzje o przedłużeniu działalności stref, co było podstawowym warunkiem kontynuowania tych rozmów. Wszystko więc automatycznie się przedłużyło. Ponadto dopiero we wrześniu nastąpiło poszerzenie strefy. I w tym momencie można było na nowo podjąć poważne rozmowy o nowych inwestycjach. W Gorzowie, niezależnie od tego co mówiłem, firma będąca dostawcą mebli do Ikei w najbliższych dwóch miesiącach zakończy budowę zakładu i ruszy z produkcja. Inna firma, branży metalowej, chce właśnie kupić 1,5 ha ziemi pod budowę zakładu i trwają procedury z tym związane. Równolegle rozmawiamy z Agencja Nieruchomości Rolnych o kolejnych 32 ha pod Baczyną, które chcemy pozyskać, bo w Gorzowie nie ma już wolnych terenów pod nowe inwestycje.
- Coraz więcej firm znajdujących się strefie decyduje się na reinwestycje. Aż tak im tutaj dobrze, że nie myślą o nowych miejscach do inwestowania?
- To prawda, że trudno pozyskać nowych inwestorów, ale te co już tutaj są chętnie inwestują w nowe obiekty i linie produkcyjne. Tak robi już ponad jedna trzecia wszystkich firm działających w strefie, co bardzo nas cieszy, bo dowodzi, że nasza strefa jest dobrym miejscem do prowadzenia działalności gospodarczej.
J.D.
Trzy pytania do Ireneusza Macieja Zmory, byłego prezesa Stali Gorzów, obecnie przewodniczącego klubu radnych Platformy Obywatelskiej