więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Hugona, Piotra, Roberty , 29 kwietnia 2025

Brakuje specjalistów i specjalistycznego leczenia

2013-11-02, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Janusza Dreczki, dyrektora Wydziału Zdrowia Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego

medium_news_header_5436.jpg

- Kiedy ostatni raz rozmawialiśmy, wiele lat temu, w budynku LUW, był pan dyrektorem wydziału zajmującego się kulturą, sportem. Teraz zajmuje się pan zdrowiem. Tak blisko od kultury do zdrowia?

- Bardzo blisko. Nie ma zdrowia bez kultury i kultury bez zdrowia. Sport także się z tym wiąże. To ma przełożenie w życiu codziennym. Mówi się przecież o sztuce tworzenia, ale i leczenia, o profilaktyce i terapii… A tak w ogóle, to zdrowie, jego ochrona są mi zawodowo bliskie od ładnych kilka lat. Prowadziłem szpital w Torzymiu, wspólnie z pracownikami udało nam się go przekształcić z dobrym chyba skutkiem. Mam, więc odpowiednie doświadczenie. Odbyłem również podyplomowe studia w zakresie zarządzania w ochronie zdrowia i czuję się osobę kompetentną. Inaczej nie stawałbym do konkursu na to stanowisko.

- Czym zajmuje się pański wydział, skoro za ochronę zdrowia w regionie odpowiadają właściwie instytucje samorządowe?

- W kompetencjach wojewody jest m.in. prowadzenie jest rejestru podmiotów zajmujących się ochrona zdrowia, monitorowanie jakości i dostępności do świadczeń medycznych. Po za tym w grę wchodzi jeszcze koordynowanie funkcjonowania konsultantów wojewódzkich, szkolenia i staże lekarzy, programy profilaktyczne i wiele innych działań. I za to wszystko odpowiada wydział zdrowia, którym kieruję. To prawda, że ochroną zdrowia zajmują się bezpośrednio samorządy, ale to wojewoda poprzez swoje służby odpowiada w imieniu państwa za bezpieczeństwo zdrowotne obywateli. I my się tym zajmujemy.

- To jakie są te największe choroby i dolegliwości, które trapią lubuską ochronę zdrowia?

- Mamy trochę zaległości związanych przede wszystkim z jakością i dostępnością do świadczeń medycznych, głównie w obszarach wysokospecjalistycznych. Tu są największe braki i jest sporo jeszcze do zrobienia. Brakuje u nas uczelni kształcących lekarzy, brakuje placówek prowadzących leczenie na poziomie klinicznym, brakuje specjalistów i specjalistycznego leczenia. Zmian tego stanu rzeczy wymaga jednak czasu i wielu starań. Poza tym występują u nas te same problemy co wszędzie w Polsce.

J.D.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x