2013-11-07, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Moniki Kowalskiej, dyrektor kina Helios
- Niebawem odbędzie się w Gorzowie „Tydzień z Papuszą”, czyli z romską poetką Bronisławą Wajs-Papuszą. Wymyśliłaś tę imprezę. Skąd akurat taka idea, aby zrobić taki blok różnych wydarzeń?
- Inspiracją był film Joanny Kos-Krauze i Krzysztofa Krauzego „Papusza”, który właśnie wchodzi na ekrany. Wiedziałam też, że różne instytucje szykują na ten moment różne imprezy, jak choćby biblioteka wojewódzka, która zaplanowała wieczór autorski z Angeliką Kuźniak, autorką książki „Papusza”. I wówczas pomyślałam, dlaczego tego wszystkiego nie skoordynować, tylko po to, żeby nam się to wszystko nie rozlazło, nie nałożyło na siebie. Wystąpiłam z zapytaniem do różnych instytucji kultury w mieście, czy coś w związku z tym planują i czy nie warto byłoby tego ująć w jedno hasło. No i wszyscy odpowiedzieli, że owszem, idea jest dobra. Bo takie wydarzenie warto zaplanować, poza tym pod jednym hasłem wypromować. Szkoda byłoby zmarnować taką okazję.
- Czy twoim zdaniem taka dawka imprez poświęconych romskiej poetce, która mieszkała w naszym mieście, pozwoli rozszerzyć wiedzę o niej nam wszystkim?
- Na pewno tak. Bo o Papuszy wiedzą ci, co się interesują kulturą romską czy też poezją. Natomiast inni niekoniecznie wiedzą, kim tak naprawdę była Papusza. Wiedzą, że mieszkała tutaj i tyle. A ten cały cykl imprez może ją przybliżyć. Tydzień z Papuszą odbywać się będzie na wielu płaszczyznach. Będą filmy, w tym ten najnowszy „Papusza” państwa Krauze, będzie spotkanie autorskie z Angeliką Kuźniak, odbędzie się prezentacja jej poezja. W końcu posłuchać będzie można wykładu o przymusowym osiedlaniu Cyganów (Cyganie – tak piszemy, bo gorzowscy Cyganie tak chcą być nazywani w przeciwieństwie do modnego dziś terminu Rom – red.) i co się wówczas wydarzyło. Przygotował go dr Piotr Jacek Krzyżanowski z Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej. Jednym słowem, każdy może znaleźć coś dla siebie, spojrzeć na tę mniejszość narodową pod wybranym kątem. Myślę, że każdy może coś dla siebie znaleźć.
- Wymyśliłaś tę imprezę, bo Papuszę pamiętasz i znasz?
- Ja jej nie znałam, zresztą w 1983 roku, kiedy ona wyjeżdżała z Gorzowa, miałam 13 lat i w głowie mi wówczas nie stało, aby się interesować romską poezją. Nie, ja jej nie znałam. Ale potem z biegiem lat, kiedy zaczynałam się na serio interesować gorzowską kulturą, wiedzy mi przybywało. Przez kilka lat robiłam razem z Klubem Myśli Twórczej Lamus „Zaduszki Artystyczne” poświęcone wybitnym luminarzom naszej kultury, i wtedy z całą mocą zdałam sobie sprawę, że Papusza, bo o niej też zawsze była mowa, to naprawdę była ważna osoba. No i tak zaczęłam się nią interesować. I dziś wiem, że warto o niej wiedzieć więcej, aniżeli tylko to, że mieszkała w naszym mieście. Stąd ten pomysł. No i mam nadzieję, że gorzowianie wezmą udział w niektórych wydarzeniach, jakie się będą działy. A przy okazji serdecznie zapraszam na film „Papusza” do kina Helios, już od 15 listopada, a 25 listopada odbędzie się spotkanie z reżyserami, państwem Krauze, być może z kimś z ekipy też. Myślę, że o takich ludziach trzeba i warto pamiętać i dlatego taki tydzień z Papuszą w Gorzowie będzie.
Renata Ochwat
Trzy pytania do Wiesława Ciepieli, rzecznika prasowego Urzędu Miasta