2013-12-12, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Roberta Surowca, przewodniczącego klubu radnych PO
- Jak wyglądają prace na przyszłorocznym budżetem?
- Procedura jest taka, że jako przewodniczący Komisji Budżetu i Finansów czekam na zakończenie prac innych komisji i ich ocenę merytoryczną przedstawionego projektu. Następnie zwołuję posiedzenie naszej komisji, na które zapraszam prezydenta wraz z jego zastępcami i skarbnikiem miasta oraz szefów komisji rady, by wysłuchać wszystkich ocen i wniosków. Na tej podstawie podejmiemy decyzje o zaopiniowaniu tego projektu budżetu. Tak więc prace jeszcze trwają, ale pierwsze wnioski i oceny klubowe już są.
- I w jakim kierunku zmierzają te wnioski i oceny?
- Trwają jeszcze rozmowy między klubami, radnymi w celu osiągniecia jakiegoś porozumienia, ale my jako klub platformy wiemy już czego chcemy, przy czym będziemy się upierać. Głównie zależy nam na zwiększeniu nakładów na remonty dróg i chodników, bo gorzowianie nie chcą dłużej jeździć i chodzić po takich drogach i chodnikach jakie mamy. I w tym zakresie będziemy oczekiwali modyfikacji wydatków w budżecie. Ponadto chcemy rozmawiać o stadionie Warty, o pieniądzach na bus dla niepełnosprawnych, o większych środkach na sport, a także o zabezpieczeniu pieniędzy na przygotowanie projektu kładki na moście kolejowym, która w przyszłym roku ma być rozebrana. Biorąc pod uwagę już chociażby te wnioski, to zasadne staje się oczekiwanie modyfikacji tego projektu budżetu w formie autopoprawki ze strony prezydenta, która uwzględni te potrzeby.
- A projekt planu transportowego w zaproponowanym kształcie zyska akceptację rady?
- Na pierwszy rzut oka wydaje się być do przyjęcia, aczkolwiek trzeba wszystko dokładnie jeszcze przeanalizować. Najważniejsze, że udało się uratować tramwaj na Piaski, który prezydent chciał zlikwidować, a co wywoływało największe dyskusje i emocje. Dobrym rozwiązaniem wydaje być także pomysł rozbudowy sieci tramwajowej na Górczynie, ale tu należy uważnie zagłębić się w szczegóły i spokojnie rzecz całą przemyśleć.
J.D.
Trzy pytania do Wiesława Ciepieli, rzecznika prasowego Urzędu Miasta