więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Balladyny, Lilli, Mariana , 30 kwietnia 2025

Z Gorzowa wywieźliśmy Lenina

2014-01-24, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Jacka Głomba, reżysera z Legnicy, który przygotowuje „Wesołe kumoszki z Windsoru” Williama Szekspira

medium_news_header_6258.jpg

- Jak się panu pracuje w gorzowskim Teatrze Osterwy?

- Ja się odrobinę przyzwyczajam do miejsc i ludzi. Jeśli naturalnie jest fajnie. Ja pracuję w wielu innych teatrach, nie tylko w Legnicy. Na tak zwanej prowincji, czyli poza Warszawą, w takich teatrach obrzeżowych. I trzeba zauważyć, że w polskich teatrach coraz mniej się chce. Kryzys finansowy, moda na plastikowy teatr niszczy aktorów, co oznacza, że oni przestają się rozwijać. A tu większość zespołu, przynajmniej ci ludzie, z którymi pracuję, bardzo fajnie, mądrze i ludzko przy tym pracuje. I to jest bardzo fajnie, jak człowiek ma takie poczucie, że robi coś potrzebnego, bo nie mam takiego poczucia na co dzień. Bo bywało tak, że pracowałem w jakimś teatrze, ale bez sensu, bez fajnego napięcia, bez poczucia potrzeby. Tutaj widzę, że aktorzy chcą, nie odpuszczają, nawet się szybko tekstu nauczyli. Nam się tu po prostu raczej dobrze pracuje.

- Z afisza wynika, że zobaczymy też oprócz gorzowskich aktorów, także i paNskich, czyli z Legnicy.

- To nie są moi aktorzy. To są aktorzy zaproszeni przeze mnie do tego projektu. Z obsady wynikało, że potrzeba więcej ludzi. Pan dyrektor Jan Tomaszewicz jest dość mocno otwarty na młodych ludzi, na odmłodzenie jakby teatru, więc nie było problemu z doangażowaniem. Zaprosiłem więc trójkę młodych aktorów związanych w części ze mną, których znam i którym udało się stworzyć szansę na zarobienie pieniędzy. Bo żyjemy w takich a nie innych czasach, że czasami trzeba pomagać. A poza tym jak mody człowiek dostanie szansę, to potem ją w jakiś sposób oddaje. Wiem, że być może ktoś z nich zostanie na dłużej, bo pan dyrektor Tomaszewicz zamierza poprowadzić jakiś rozmowy na ten temat, ale dopiero po premierze, która jest w sobotę. Poza tym scenograf, kompozytor i autor ruchu scenicznego to moja ekipa z Legnicy, z jaką od lat robię teatr.

- Ale „Kumoszki” to nie pierwsze pana spotkanie z Osterwą. Zaczęło się od „Zakaczawia”…

- Nie, zaczęło się jeszcze wcześniej. To się nazywało „Unia teatrów Polski Zachodniej” i podpisywał ją jeszcze Ryszard Major. Poza Legnicą i Gorzowem były tam jeszcze teatry z Zielonej Góry i Wałbrzycha. No i my byliśmy tu z „Jak wam się podoba”, potem Gorzów był w Legnicy. Potem Ryszard Major zaprosił nas z „Balladą o Zakaczawiu”, którą zagraliśmy w Miejskim Centrum Kultury.

Mnie, niestety wówczas nie było. No i z tą wizytą wiąże się fajna anegdotka. Myśmy po spektaklu, trochę przypadkowo, a trochę nie, zabrali ze sobą z MCK portret Lenina. Bo w „Balladzie” portret występuje, a MCK miał właśnie taki super wizerunek wodza rewolucji. No i po spektaklu wzięliśmy go tak trochę świadomi, a trochę nie. No nie ukradliśmy go na pewno. Liczyliśmy na to, że nikt tego nie zauważy, no bo po co komu w 2001 czy tam 2002 portret Lenina. Ale minęło kilka miesięcy. Dzwoni do mnie zaaferowana pani dyrektor MCK z zapytaniem, czy myśmy przypadkowo nie zabrali tego portretu. I mówi, że tu, czyli w MCK kombatanci mają imprezę i potrzebny jest ten portret, właśnie Lenina. No cóż było robić, szybko DHL-em odesłaliśmy wodza rewolucji do Gorzowa. Nie wiem, jakie są jego losy obecnie, Ale do dziś się nie możemy nadziwić, jak to jacyś kombatanci w Gorzowie na początku XXI wieku zapragnęli mieć na imprezie portret Lenina.

Potem przyjechałem robić „Zapach żużla”, a jeszcze potem byliśmy na Spotkaniach Teatralnych  z „Testamentem psa”, no a teraz robię „Kumoszki”. Co będzie dalej, zobaczymy…

Renata Ochwat

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x