W poszukiwaniu rodzinnych korzeni

2014-01-30, Trzy pytania do...

Trzy pytania do dr. hab. Dariusza Rymara, dyrektora Archiwum Państwowego w Gorzowie

- Ostatnio zauważa się modę na poszukiwanie swoich korzeni i tworzenie drzew genealogicznych. Czy jest ona widoczna również w gorzowskim archiwum?

- Oczywiście, że trwa moda na poszukiwanie swoich korzeni i badania genealogiczne. W przypadku Gorzowa pamiętać trzeba, że my w sensie Polski jesteśmy tu dopiero od 1945 roku. Polacy, zamieszkali w Gorzowie, przybyli tu w latach czterdziestych lub się tu urodzili. Tych, którzy przyjechali tuż po wojnie jest już coraz mniej. W każdym razie korzenie wszystkich są gdzieś w dawnych granicach Rzeczpospolitej. Mamy wielu takich użytkowników archiwum, których badania prowadzą do odległych miejsc Polski. W przypadku zmikrofilmowania dokumentów archiwa chętnie je udostępniają. Wielu naszych użytkowników korzysta za pośrednictwem naszych urządzeń i naszej pracowni z akt przechowywanych np. w Lublinie. Jest to ogromna wartość wnoszona przez gorzowskie Archiwum Państwowe. Wyobraźmy sobie ile by takie poszukiwania kosztowały, gdyby trzeba było wyjechać np. do wspomnianego Lublina. Koszty kilkudniowego wyjazdu, noclegi itp. są zupełnie nie porównywalne ze sprowadzeniem niewielkiej paczuszki. Teraz jest jeszcze prostsza możliwość bo archiwa szeroko udostępniają akta metrykalne poprzez internet. Jest specjalna strona, na której można znaleźć wiele metrykalnych materiałów i prowadzić poszukiwania nie wychodząc z domu. Wiem, że staje się to coraz bardziej popularne.

- Wertować dokumentację historyczną może każdy?

- Poszukiwania w archiwum może prowadzić każdy. Jest to Narodowy Zasób Archiwalny, akta i dokumentacja będąca własnością nas wszystkich. Każdego obywatela Rzeczpospolitej i każdy ma do niej wgląd.

- Nowa siedziba archiwum ułatwia poszukiwania amatorom wiedzy historycznej?

- Dzięki nowemu budynkowi usprawniła się praca instytucji a obsługa interesantów stała się szybsza. Jeszcze nie jest tak jak byśmy chcieli, bo jesteśmy nadal w trakcie przeprowadzki. Mamy o wiele lepsze warunki do przechowywania zbiorów. Mamy więcej miejsca co jest zawsze problemem archiwów, ponieważ instytucje te żyją i ciągle rozwijają się. Bez przerwy przybywa dokumentacji i ciągle potrzebne jest nowe miejsce na jej gromadzenie. Mamy również większą i lepszą pracownie. W starych warunkach często trudno było korzystać z dokumentacji. Znacznie lepsze są też warunki pracy personelu co przekłada się również na poziom obsługi interesantów i szybkość ich załatwiania.

rar