2014-02-12, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Mariana Kaźmierczaka, jubilera i mistrza złotnictwa
- Złoto od kilku lat tanieje, chwilami w ekspresowym tempie. Co jest tego główną przyczyną?
- Trudno jednoznacznie znaleźć powód takiego stanu rzeczy, ale eksperci uważają, że problem tkwi w tym, że Amerykanie prawdopodobnie wyzbyli się swoich rezerw, choć skrzętnie ukrywają wiadomości na ten temat. Z drugiej strony bardzo aktywni na rynkach w ostatnich latach byli Chińczycy, którzy ze względów inflacyjnych postanowili pozbywać się papierowych pieniędzy i nagminnie zaczęli skupować kruszec. Tym samym sterowali ceną skupu, zwłaszcza że sami są największym światowym producentem złota. Przy czym od razu zaznaczę, że najwięksi gracze złotem na świecie, w tym Rosjanie, wszelkie operacje wykonują w tajemnicy. Dlatego możemy tylko domniemywać, jakie są prawdziwe powody, że w ciągu dwóch lat złoto spadło o kilkadziesiąt procent.
- Czyli nadchodzi dobry okres dla inwestorów, czy raczej należy jeszcze poczekać z kupowaniem ,,żółtego metalu’’?
- Po ubiegłorocznym krachu, jakim miał miejsce w kwietniu i maju trudno jest przewidzieć, w jakim kierunku to wszystko zmierza. Być może obecne ceny są najniższe, ale nie można wykluczyć dalszych spadków. W mojej ocenie jeżeli już ktoś chce inwestować musi odpowiedzieć sobie na pytanie, w jakiej formie to czynić? Namawiałbym do kupowania złota inwestycyjnego w formie sztabek. Jeżeli nawet w najbliższym czasie cena jeszcze spadnie, to wcześniej czy później rynek uspokoi się i potem nastąpią szybsze wzrosty. W perspektywie kilku lat przyniesie to dużo wyższy zysk niż na przykład lokaty od wkładów terminowych w banku. Warto też inwestować w numizmatykę, o ile ktoś nią się interesuje albo w biżuterię tylko ręcznie robioną. Na pewno nie polecałbym kupować odlewanej biżuterii, czy tak zwanej masowej.
- Niedawno na polskim rynku pojawiły się fałszywe sztabki złota. Jak odróżnić prawdziwy kruszec od tombaku?
- Sposobów jest kilka. Jak ktoś chce sprawdzić w domowych warunkach może włożyć wyrób jubilerski do pojemnika z kwaśną wodą, taką na przykład po ogórkach czy kapuście kiszonej. Jeżeli dana rzecz zmieni barwę mamy dowód, że nie jest to prawdziwe złoto. Ważna jest cena zakupu. Jeśli ktoś oferuje nam pierścionek, naszyjnik czy bransoletkę po wyjątkowo niskiej cenie to już powinniśmy mieć wątpliwości. Najlepiej jednak udać się do jubilera lub złotnika i sprawdzić dany wyrób na testerze. A już najlepiej, do czego usilnie namawiam, kupować złoto tylko w sprawdzonych punktach. I pamiętać o sprawdzeniu danego wyrobu najlepiej w spektrometrze, a następnie wzięciu raportu sprzedaży. Powinny tam być zawarte wszystkie istotne dane, w tym dokładny skład wyrobu. Czyhanie na okazje na bazarze czy w Internecie jest niebezpieczne i może zakończyć się rozczarowaniem.
RB
Trzy pytania do Przemysława Kowalskiego, kibica Stali Gorzów