2014-02-14, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Alicji Chilińskiej, dyrektor generalnej EDF Energies Nouvelles
- Obok szyldu Starke Wind Polska pojawiło się w Gorzowie logo energetycznego giganta z Francji. Co to oznacza?
-Firma Starke Wind, istniejąca na rynku polskim od 2004 roku została przejęta w 2012 roku przez francuski koncern EDF Energies Nouvelle (EDF EN). Starke Wind to grupa spółek, które rozpoczęły działalność w roku 2005 i wybrały na swój obszar działania głównie województwo lubuskie i fragment zachodniopomorskiego. Zajmowały się one głównie fazą przygotowawczą powstawania parków wiatrowych kończącą się pozwoleniem na budowę. Następny krok należał już do inwestora, który rozpoczynał budowę i finansował inwestycję. Taki park powstał np. w Golicach. Był to nasz pierwszy projekt z 19 siłowniami wiatrowymi. Farma została odkupiona przez spółkę polską z kapitałem hiszpańskim i pracuje od 2010 roku.
Właściciel grupy Starke Wind zaczął poszukiwać partnera strategicznego, który zapewniłby stabilny rozwój firmy i poszerzył strategię spółek. Naszą działalnością zainteresowała się duża poważna spółka EDF Energies Nouvelles, która działa w 18 krajach na całym świecie, a jej głównym udziałowcem jest francuski koncern EDF. EDF EN wkroczył na polski rynek w roku 2012 poprzez nabycie udziałów w grupie spółek Starke Wind oraz poprzez zakup będącej wówczas w budowie farmy wiatrowej Linowo – farmie, która już od ponad roku generuje zieloną energię. Początkowo byliśmy deweloperem. Teraz jesteśmy również inwestorem i użytkownikiem wybudowanych farm. Jestem z tego bardzo dumna. EDF EN docenił grupę, którą stworzyliśmy, zaufał nam oraz dba o jej stabilny rozwój. Możemy rozbudowywać firmę o część inwestycyjną ale również być użytkownikiem farmy, którą zbudujemy. Tworzy się model, który jest według mnie wymarzony. Nie będzie już tak, że jedna firma tworzy projekt, druga go buduje a trzecia eksploatuje. Jest to najlepsza wartość dodana, bo jeżeli ma się obiekt eksploatować, to tworzy się najefektywniejszy projekt dla danej lokalizacji. Podczas budowy dba się również o zachowanie najwyższej jakości. Zresztą standardy EDF EN są bardzo wyśrubowane a kodeks etyki, nie tylko wewnątrz firmy, ale również w odniesieniu do społeczeństwa, a szczególnie społeczności lokalnej jest na najwyższym poziomie. Zapewne wpływa na to ma fakt, że koncern jest nie tylko największym producentem energii we Francji, ale również spółką skarbu państwa. Postępowanie zgodne z kodeksem etyki, tak jak w życiu, powoduje że tworzy się dobrą jakość oraz solidne, efektywne i przyjazne inwestycje.
- To prawda, że centrala koncernu jest w Gorzowie a nie w stolicy?
- To prawda, że stolica jest często naturalną lokalizacją siedziby spółki – to tam toczą się dyskusje, które mają wpływ na długofalowy rozwój i kształt biznesu. Często budzi zdziwienie, że tak potężny koncern jak EDF EN wybrał lokalizację w Gorzowie. Decyzją firmy było zlokalizowanie centrali tam, gdzie jest jej kapitał ludzki i większość inwestycji. Aktualnie firma jest w fazie konsolidacji. Już niebawem firma EDF EN będzie miała również gorzowski adres swojej działalności. Uważam, że to dobry znak dla gorzowskiego rynku. Gorzów stanie się polskim centrum najnowocześniejszych technologii energetycznych oraz miejscem dla wykwalifikowanego personelu. Warto wspomnieć, że koncern zajmuje się wszystkimi nośnikami energii odnawialnej jednak najbardziej koncentruje się na wietrze i słońcu.
- Francja należy do światowych pionierów w pozyskiwaniu energii ze źródeł odnawialnych a u nas ciągle trwają dyskusje nad opłacalnością ,,zielonej energii’’. Czy naprawdę nie ma od niej odwrotu?
-W branży energii odnawialnej polskie koncerny podążają tą samą drogą co zachodnie. Wchodząc do Unii Europejskiej przejęliśmy wszystkie przywileje, ale też obowiązki. Jednym z nich jest generowanie tzw. zielonej energii. Jest to kierunek nieodwracalny, przyjazny środowisku a źródła są technologicznie coraz doskonalsze. Jest coraz mniej oponentów dla takich inwestycji. Bez wątpienia wzrasta poziom świadomości i wiedzy społeczeństwa, a argumenty oponentów znikają, gdy przekonują się, że dobrze przygotowane projekty naprawdę działają sprawnie, są nieuciążliwe i nie stanowią zagrożenia. Poza tym elektrownie wiatrowe są bardzo drogimi nieruchomościami – a co za tym idzie, również wpływy do lokalnych samorządów z tytułu podatku od nieruchomości niemałe, a często są szansą na trwały rozwój gminy. W jednej z gmin, gdzie zlokalizowaliśmy naszą inwestycję, wójt mówił, że wpływy z tytułu podatku od nieruchomości w gminie wzrosły o 75%. A sa to przychody zagwarantowane na ponad 20 kolejnych lat. To dobry fundament dla dalszych lokalnych inwestycji, wymagających stabilnego i długotrwałego finansowania.
rar
Trzy pytania do Przemysława Kowalskiego, kibica Stali Gorzów