Poszukujemy wolontariuszy w dobrej sprawie

2014-03-10, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Krystyny Waleńskiej, koordynatora zbiórki na rzecz gorzowskiego hospicjum

- W kwietniu czeka nas kolejna akcja finansowej pomocy dla Hospicjum św. Kamila. Nie jest to jedyne wasze działanie na rzecz hospicjum?

- Zgadza się. Jest to akcja prowadzona przez nas od kilkunastu lat, ponieważ dofinansowanie z Narodowego Funduszu Zdrowia na utrzymanie placówki wynosi około 60 procent potrzeb. Musimy więc działać w różnych kierunkach, żeby pokryć deficyt. Mamy pomoc ze strony gorzowskiej Stali, która od kilku lat organizuje bale charytatywne. Corocznie uczestniczymy w ogólnopolskiej akcji ,,Pola nadziei’’, w trakcie której sprzedajemy cebulki żonkili. Mamy dotacje z różnych urzędów. Z naszym hospicjum współpracuje szerokie grono indywidualnych darczyńców. Te wszystkie działania nie są jednak w stanie uzupełnić niedoborów, dlatego raz do roku, za zgodą miasta, prowadzimy publiczną zbiórkę. Przy czym od razu tu wyjaśnię, że jej celem jest także uwrażliwienie społeczeństwa, zwłaszcza młodzieży szkolnej, na cierpienie drugiego człowieka.

- Jak przebiegają przygotowania do nadchodzącej zbiórki?

- Przez minione lata zdołaliśmy wypracować określone schematy. Najważniejszymi zadaniami przed każdą kolejną zbiórką jest przeprowadzenie akcji medialnej w taki sposób, żeby jak największe grono gorzowian mogło przygotować się do zbiórki. W tym roku zostanie ona przeprowadzona 3 kwietnia. Ale nie tylko z mediami współpracujemy. Organizujemy liczne spotkania dla grup parafialnych, przykościelnych, dla szkół. Zachęcamy młodych ludzi do pomocy przy zbiórce. Ze względu na długi czas zbierania, gdyż akcja będzie prowadzona od godziny 8.00 do 20.00, potrzebujemy dwóch tysięcy wolontariuszy, żeby obsadzić wszystkie zmiany i miejsca w mieście. Planujemy, że każdy z wolontariuszy będzie zbierał pieniądze przez dwie godziny. Oczywiście, jeżeli ktoś chce dłużej nie ma problemu. Jak ktoś może tylko godzinę, też będzie mile przez nas powitany. Żeby zostać wolontariuszem trzeba mieć skończone 16 lat i chęci niesienia pomocy innym. Jak ktoś jest młodszy może pojawić się na zbiórce, ale musi znajdować się pod opieką osoby dorosłej. Górnej granicy wieku nie ma, dlatego zapraszamy do współpracy również dorosłych.

- Jak duże jest zainteresowanie ze strony wolontariuszy?

- Niestety, z roku na rok obserwujemy tendencję spadkową, co ma bezpośrednie przełożenie na zmniejszającą się kwotę zbiórki. Przed dwoma laty mieliśmy 1.800 wolontariuszy, a przed rokiem było ich 1.200. I większość zbierających prosi nas, żeby mogła czynić to do godziny 15.00, stąd mamy kłopoty z obsadzeniem zmian na popołudniowe godziny. Szkoły już zaczęły zamawiać puszki, ale najczęściej mniej niż w poprzednich latach. Nie wiem z czego to wynika, może lokalne akcje tego typu nie wzbudzają takiego zainteresowania jak ogólnopolskie. Na szczęście mamy jeszcze sporo czasu. Gorzowskie społeczeństwo wielokrotnie pokazało swoją wrażliwość i liczę, że pomoże nam w zbiórce. Zgłaszać można się do 3 kwietnia. Wystarczy przyjść osobiście do hospicjum, znajdującego się przy ul. Stilonowej 21 lub zadzwonić pod numer telefonu 95 30 70 387.