2014-05-27, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Piotra Górskiego, specjalisty ds. informacji w Ośrodku Wsparcia Ekonomii Społecznej w Gorzowie
- Co należy rozumieć pod pojęciem ,,ekonomia społeczna’’?
- Nie ma jednolitej definicji dla tego pojęcia, ale należy przyjąć, że ekonomia społeczna zajmuje się wspieraniem i pomaganiem osobom ,,wykluczonym’’ zawodowo, co za tym idzie, również społecznie. I nie należy tu wnikać w przyczyny tego stanu rzeczy. Istotne jest, żeby poszukać sposobów, pozwalających takim ludziom powrócić na rynek pracy. W naszym społeczeństwie jest liczne grono osób, które na pewnym etapie życia pogubiły się i nie zawsze było to zależne od nich. Są również osoby nie dające sobie rady ze względu na otoczenie, w jakim przyszło im egzystować. I jeżeli problemy dotykają ich zbyt długo pojawiają się trudności z powrotem na właściwą ścieżkę życia. W takich chwilach ważne jest, żeby ktoś się znalazł, kto jest w stanie pomóc tym ludziom w reintegracji zawodowej. Bo w innym przypadku tracą one resztki wiary.
- Na rynku działa wiele organizacji pozarządowych, które zajmują się taką pomocą. Ale czy osoby mające problemy są w stanie taką pomoc przyjąć?
- Wśród tych organizacji są centra integracji społecznej, warsztaty terapii zajęciowej, środowiskowe domy samopomocy, spółdzielnie socjalne, stowarzyszenia i fundacje. I wszystkie one są często ostatnią deską ratunku dla takich osób, dlatego ich pomoc jest niezwykle ważna. Bo właśnie te podmioty potrafią zagospodarować potencjał czy umiejętności osób szukających swojego miejsca na mapie zawodowo-społecznej. A czy ludzie mający problemy są w stanie przyjąć tę pomoc? Oczywiście, warunkiem jest żeby umiały trafić do odpowiedniej instytucji. I w tym miejscu ważną rolę odgrywa nasz ośrodek. Z jednej strony naszą misją jest wspieranie wszelkich organizacji, stowarzyszeń czy instytucji w tym co robią oraz pokazywać możliwości rozwoju znajdujące się w aktualnej chwili na rynku. Z drugiej strony jesteśmy otwarci na indywidualną pomoc, wskazując narzędzia, z jakich trzeba skorzystać w poszukiwaniu właściwej drogi zawodowej. I proszę mi wierzyć, że ludzie szukający dla siebie miejsca na zawodowej mapie są chętni do korzystania z różnych form pomocy. Kłopot jest wtedy, kiedy nie wiedzą, gdzie mają pójść po poradę.
- Kto może korzystać z pomocy waszego ośrodka i jaki jest jej zakres?
- Z pomocy naszego ośrodka jak najbardziej mogą korzystać wspomniane organizacje z subregionu gorzowskiego. Ponadto zajmujemy się podnoszenie kompetencji instytucjom otoczenia ekonomii społecznej. Dotyczy to głównie pracowników zajmujących się problematyką społeczną. Nasza oferta generalnie jest szeroka, gdyż oprócz doradztwa, prowadzimy szkolenia, wizyty studyjne, w ramach animacji wspieramy w powiatach przedsiębiorczość społeczną dla poszczególnych osób i grup tak, aby wykorzystać tkwiący w nich potencjał. Inicjujemy spotkania z różnymi ludźmi po to, aby wspólnie stworzyć platformę wymiany informacji, pomysłów, współpracy. Organizujemy konferencje i seminaria. Podejmujemy działania na rzecz budowania trwałych partnerstw. Prowadzimy usługi specjalistyczne, choćby w obszarze księgowości, prawa, doradztwa biznesowego, marketingu. Długo mógłbym jeszcze wymieniać nasz katalog, ale najważniejsze jest docieranie i pomaganie ludziom głównie ze środowisk zamkniętych. Ot, choćby wiejskich czy małomiasteczkowych, a szczególnie w obszarach popegeerowskich. Często bywa, że są tam ludzie, którym wystarczy tylko wskazać drogę, a oni pójdą już do przodu i poradzą sobie. Są też tacy, które już nie wierzą w sukces, ale mozolną pracą można ich zachęcić do pracy nad sobą.
RB
Trzy pytania do Przemysława Kowalskiego, kibica Stali Gorzów