2014-07-24, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Weroniki Pihan, młodej mieszkanki Górczyna
- Jak lubisz spędzać wolny czas podczas wakacji, zwłaszcza kiedy na dworzec panują afrykańskie temperatury?
- Myślę, że jak większość ludzi najchętniej wtedy przebywam nad wodą. I niekoniecznie musi to być tylko jezioro czy wyjazd nad morze. Z przyjemnością zaglądam na Słowiankę, gdzie jest dużo chłodniej niż na dworze, ale dzięki temu bardzo przyjemnie. Mogę też godzinami siedzieć nad bulwarze, gdzie jest sztucznie usypana plaża. Lubię przychodzić z koleżankami nad stawek w Parku Róż czy na Manhattan, gdzie jest zamontowana fontanna. Jak jest trochę chłodniej chętnie wybieram się na piesze lub rowerowe wycieczki. Zależne jest to od długości trasy. Pieszo chodzę czasami do Kłodawy lub Karnina.
- Czy Gorzów jest przyjaznym miastem dla młodych ludzi spędzających tu wakacje?
- Zależy od zainteresowań i aktywności. Już wspomniałam o wielu atrakcyjnych miejscach, gdzie można pobyć nad wodą, albo wręcz pokąpać się, ale przecież to nie wszystko. Przy wielu szkołach, w tym przy dawnej mojej SP nr 13 są otwarte boiska i każdy kto lubi pograć w piłkę, siatkówkę czy koszykówkę ma praktycznie nieograniczone możliwości. Wystarczy skrzyknąć się w grupie, wziąć piłkę i pójść na boisko. Ale nie tylko. Ja uwielbiam fotografować. I chodząc często po mieście widzę, że jest tu wiele wspaniałych obiektów i widoków, które warto utrwalić za pomocą aparatu. Są miejsca nie przez wszystkich może jeszcze odgadnięte, gdzie można odnaleźć inspirację do robienia ciekawych fotografii.
- A czy nasze miasto jest atrakcyjne dla ciebie i innej gorzowskiej młodzieży w trakcie roku szkolnego?
- Ja nie narzekam, choć zapewne nie wszyscy są zadowoleni. Staram się zawsze znajdować takie zainteresowania, żeby przyjemnie spędzać czas wolny. Mamy multikino, teatr, filharmonię, amfiteatr, wiele placówek kulturalnych. Są też galerie handlowe… Zimą można poślizgać się na lodowisku. Jeżeli na coś mogę ponarzekać to chciałabym, żeby więcej takich miejsc było na osiedlach, gdyż tam brakuje kulturalnych placówek. Fajnie byłoby także, jakby zbudowano jeszcze ze 2-3 lodowiska na największych osiedlach. Wszystko jest skoncentrowane praktycznie w śródmieściu i nie każdemu chce się tam jechać. Ponadto mamy w mieście sporo parków, ale nie wszystkie są odpowiednio przygotowane do spędzania w nich czasu. Można je lepiej wykorzystać. Denerwuje mnie też, choć trochę odbiegam od tematu, kiepskie skomunikowanie miasta. Chodzi tu głównie o bezpośrednie połączenia pomiędzy osiedlami. Na przykład dojazd z Górczyna na Piaski jest nad wyraz skomplikowany. I jeszcze co mnie denerwuje? Niestety, ale zbyt często widzę w Gorzowie grupki starszej młodzieży nadużywającej alkohol, a co gorsze, zażywającej i handlującej różnymi dziwnymi substancjami, chyba coś pokroju narkotyków czy dopalaczy. Dobrze byłoby zrobić z tym porządek.
RB
Trzy pytania do Jerzego Sobolewskiego, radnego Platformy Obywatelskiej