2014-10-08, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Tadeusza Najdory, dyrektora Zespołu Szkół Budowlanych w Gorzowie
- Kierowana przez pana placówka oświatowa ma już blisko 60-letnią tradycję i jest jedną z najbardziej znanych w mieście. Jaką obecnie pozycję zajmuje szkoła na gorzowskim rynku edukacyjnym?
- Myślę, że poczesną, gdyż przez te prawie sześć dekad wypracowała rozpoznawalną markę. Kształcimy młodzież w poszukiwanych obecnie zawodach. Są to nie tylko budowlańcy i mechanicy samochodowi, ale też stolarze. Naszym atutem jest to, że mocno stawiamy na praktyczny model nauki, gdyż dysponujemy znakomicie wyposażonymi pracowniami, a do tego nasi uczniowie mają szerokie możliwości do odbywania praktyk zawodowych w różnych przedsiębiorstwach. Firmy są bardzo pozytywnie nastawione do tej współpracy, ponieważ w przypadku branży budowlanej kształcimy w kierunku murarza, tynkarzy, stolarza oraz montera zabudowy i robót wykończeniowych w budownictwie. To jest praktycznie cały przekrój pracowniczy w tej branży, może trochę brakuje dekarzy, ale w tym przypadku nie mamy odpowiedniego zaplecza technicznego. I co ważne, cały czas jesteśmy otwarci na kolejne kierunki. Jest to zależne od zainteresowania młodzieży i pracodawców. Podobnie rzecz wygląda w przypadku kształcenia w zawodach samochodowych. Ze względu na mocno rozwijający się rynek motoryzacyjny coraz częściej są poszukiwani technicy samochodowi, gdyż poziom ich kształcenia daleko bardziej wybiega do przodu niż samych mechaników. Wiadomo, mechanik zajmuje się głównie elementami podzespołów, technik już musi potrafić zajmować się szerszym obszarem, w tym daleko mocno posuniętą elektroniką samochodową.
- Stawiacie na mocno rozbudowaną praktykę, na naukę języków obcych i mimo tego pojawiają się kłopoty z naborem. Czyżby jedyną przyczyną był niż demograficzny?
- Niekoniecznie. Młodzież dzisiaj stara się szukać w pierwszej kolejności zawodów wygodnych a nie wartościowych. Zamiast nosić worki z cementem czy biegać po kanale samochodowym z kluczem wolą iść na kierunki humanistyczne, nie zdając sobie sprawy, że potem trudno jest znaleźć pracę. Po edukacji w naszej szkole praktycznie nie ma osób bezrobotnych. Wielu dostaje oferty pracy już podczas miesięcznych praktyk realizowanych w wybranych firmach. Mało tego, nikt nie musi biegać z taczką z cementem na rozkaz przełożonego, gdyż w dzisiejszych realiach gospodarczych istnieje swoboda wyboru pracy. Na zajęciach dużo czasu poświęcamy przedsiębiorczości i młodzież wie, że jednym z fajniejszych sposobów na pracę jest założenie własnej działalności gospodarczej, a potem podjęcie współpracy z większymi firmami na zasadach partnerskich. Praktycznie wszyscy nasi absolwenci po opuszczeniu murów szkolnych nieźle władają językiem niemieckim lub angielskim i dzięki temu mają otwarte granice Unii Europejskiej. Trochę nam szkoda, jak wyjeżdżają oni do pracy za granicę, lecz z drugiej strony mamy sygnały , że wielu powraca z wypracowanym kapitałem i już u nas inwestuje we własną działalność.
- W szkole od kilkudziesięciu lat działa stacja kontroli pojazdów, macie także ośrodek szkolenia kierowców, który pod względem zdawalności na prawo jazdy jest jednym z najlepszych w województwie. Czy to jest dodatkowa działalność zarobkowa dla szkoły?
- W przypadku stacji kontroli pojazdów rzeczywiście zarabiamy pieniądze, ale są one przeznaczane tylko na zakup materiałów do celów edukacyjnych. Powstanie stacji miało właśnie na celu, i pod tym kątem nic się nie zmieniło, utworzenie miejsca dla uczniów do odbywania zajęć praktycznych. Szybko jednak okazało się, że wyrobiliśmy sobie silną pozycję w mieście i dzisiaj mamy mnóstwo stałych klientów, którzy przyjeżdżają na kontrole właśnie do nas. W przypadku ośrodka szkolenia kierowców jest on zamknięty dla osób z zewnątrz. Prawo nauki w nim mają tylko uczniowie. Zdawalność jest bardzo wysoka, ponieważ zajęcia teoretyczne prowadzone są w ramach zajęć lekcyjnych. Natomiast zajęcia praktyczne są prowadzone przez naprawdę świetnych instruktorów.
RB
Trzy pytania do Moniki Studenckiej, projektantki, zwyciężczyni konkursu Recykling Fashion Show