2014-10-28, Trzy pytania do...
Trzy pytania do bajkopisarki Katarzyny Campbell
- Skąd wziął się ogromny tłum wokół tak dziwnej osoby?
- Teraz na kiermaszu jestem akurat czarownicą. Robię z dziećmi animacje i świetnie się rozumiemy. Maluje im buzie i skręcamy razem balony. Powstają z nich na przykład pieski , rożne inne zwierzątka lub ludziki. Zainteresowanie jest spore . Malujemy motywy haloweenowe np. czarownice, dynie, nietoperze. Dzisiaj bardzo popularne były zombie. Wokół widać efekty naszych działań.
- Znamy panią jako bajkopisarkę, tym czasem tutaj powstaje bajkowa quasi rzeczywistość. Czy nie są to zupełnie rożne sprawy?
- Absolutnie nie są to rzeczy dla mnie obce. Na co dzień zajmuje się pisaniem bajek, tekstów do książek. Do tej pory wydano 34 tytuły. Często spotykam się z dziećmi na spotkaniach autorskich i razem się bawimy.
- Jak można wyżyć z bajek?
- Niedawno założyłam działalność gospodarczą i teraz jestem nie tylko pisarką ale również panią bizneswoman. Działam nadal jako bajkopisarka lecz nie tylko. Chciałabym motywować dzieci zarówno do czytelnictwa, jak i zabaw ruchowych. Specjalnie do tego celu zakupiłam sprzęt audio. Naprawdę szkoda czasu na siedzenie przed komputerem. Chciałabym dzieci odciągnąć od wszechobecnych ekranów. Uważam, że takie jest moje zadanie.
rar
Od redakcji: Katarzyna Campbell na stałe mieszka w Strzelcach Krajeńskich. Pisaliśmy o niej w zakładce Czytaj ze mną.
Trzy pytania do Moniki Studenckiej, projektantki, zwyciężczyni konkursu Recykling Fashion Show