2015-05-29, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Wawrzyńca Zielińskiego, szefa firmy Poraj i zbieracza śladów historii
- W pana firmie można zobaczyć ślady historii materialnej Gorzowa. Czyli na przykład co?
- A proszę bardzo. Idziemy po chodniku ułożonym z płytek, które leżały na placu Grunwaldzkim. Jest ściana z dachówek z katedry. Są dachówki z kościoła w Gralewie. Stoi koło młyńskie wyprodukowane w Nowej Soli, a które znalazłem w bagnisku opodal mojej firmy. Mam też granitowe bloki z wiaduktu kolejowego przez Wartę. Mam też elementy ciepłociągu z lat 60. minionego wieku, akurat dokładnie jest to zawór do ciepłej wody. To takie urządzenie, które było w ziemi. Jest też stara mutra do rur. No i oryginalny ciągnik Mazur produkowany w gorzowskim Ursusie. Jest na chodzie. Można też zobaczyć kotwicę wyciągniętą w porcie, prawdopodobnie pochodziła z Bydgoskiej Barki Motorowej. Mam też beczkę gorzelnianą z plakietką Landsberg an der Warthe Herrmann Paucksch oraz kierat z firmy Jaehnego. Ale mam też wiosła z łódki Pawła Zacharka.
- Po co panu te przedmioty?
- Mnie zasadniczo po nic. Ale w moim mniemaniu to dziedzictwo kulturowe, o które należy zadbać. W dziejach ziemi były różne epoki, jak kamienia łupanego, żelaza, wiek pary i inne. A my żyjemy w wieku złomiarzy. Oznacza to ni mniej, ni więcej, że jak coś jest stare, fajne, to idzie na złom. Bo nikomu się nie chce zadbać o świadectwa kultury materialnej. Więc robię to ja, bo mnie to interesuje.
- Kto może oglądać pana zbiór?
- Każdy, ponieważ każdy może przyjechać do mojej firmy na Osiedlu Bermudy, przejść się po obiekcie, pooglądać te przedmioty. Wstęp jest bezpłatny. Podobnie jak wstęp do parku zabaw dla dzieci. Jeśli ktoś chce wypożyczyć grilla, to już za to jest opłata, ale za oglądanie czy to przedmiotów z kolekcji, czy to zwierząt, czy też roślin nie. Zresztą jak się tylko zaczyna robić ciepło, to przyjeżdżają do nas przedszkola. Nawet nie muszą się wcześniej awizować.
roch
Trzy pytania do Moniki Studenckiej, projektantki, zwyciężczyni konkursu Recykling Fashion Show