więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Augusta, Gizeli, Ludomiry , 7 maja 2025

Zaufanie ze strony prezydenta otwiera wiele furtek

2015-06-16, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Janusza Dreczki, nowego wiceprezydenta Gorzowa

medium_news_header_11613.jpg

- Jest pan chyba pierwszym od kilkunastu lat zastępcą prezydenta ds. społecznych, który nie przychodzi do magistratu bezpośrednio ze szkoły. Czy to dobry znak?

- Z wykształcenia jestem nauczycielem wychowania fizycznego. Wiele lat pracowałem w edukacji. Faktem jest, że pracowałem również w biznesie, w służbie zdrowia, a przede wszystkim w administracji rządowej i wojewódzkiej. W sumie nie chcę tutaj dzielić swojego doświadczenia na teoretyczne i praktyczne. Wszędzie, gdzie pracowałem, pozostawiłem po sobie cząstkę czegoś pozytywnego, ale też wiele się nauczyłem. Moją pasją zawsze była kultura. Zaczynając pracę nauczyciela wychowania fizycznego w Zespole Szkół Budowlanych na początku lat 80. tak od siebie prowadziłem dwa… kabarety. Dzisiaj moja głowa siwieje, a władzy przybywa. Na brak chęci do pracy nie narzekam, zaś nominację na wiceprezydenta odbieram jak klamrę spinającą wszystko, co przez kilkadziesiąt lat, będąc na różnych stanowiskach, robiłem dla Gorzowa. Teraz będę mógł zrobić jeszcze więcej, z czego się autentycznie cieszę.

- Jakie najważniejsze dla siebie wyzwania widzi pan na nowym stanowisku?

- Zacznę od sportu. Bardzo ważne jest wypracowanie właściwej strategii rozwoju i w ogóle funkcjonowanie tej dziedziny życia w naszym mieście. Przypomnę, że w 1998 roku już taką strategię opracowałem, będąc dyrektorem wydziału kultury sportu i turystyki w urzędzie wojewódzkim. Po zmianach administracyjnych i powołaniu województwa lubuskiego odszedłem z urzędu, ale dokument pozostał i zaprezentowane tam rozwiązania procentowały potem wielkimi sukcesami naszych sportowców, zwłaszcza na igrzyskach olimpijskich. Oczywiście medale zdobywają sportowcy dzięki ciężkiej pracy, ale urzędnicy mogą swoimi działaniami przyczynić się do stworzenia im odpowiednich warunków. W przypadku realizacji zadań z zakresu spraw obywatelskich, społecznych trzeba maksymalnie zbliżyć się do ludzi, słuchać ich i pomagać im w rozwiązywaniu codziennych spraw. Nawet tych nie będących zawsze w kompetencjach urzędu. Największym i najważniejszym obszarem jest oświata. Już zaplanowałem wizyty we wszystkich gorzowskich placówkach, chcę zapoznać się z ich problemami, porozmawiać z dyrektorami, z rodzicami, żeby wspólnie wypracować model rozwoju naszego szkolnictwa. I nie dotyczy to jedynie tego co mamy w szkołach. Rozwój wychowawczy dzieci i młodzieży może odbywać się na różnych polach. Moim celem będzie dążenie do rozwijania środowisk podwórkowych. To tam toczy się życie codzienne. Warunki ku temu są dobre, gdyż urbanistycznie Gorzów w dużej części jest ułożony w kwartały i dzięki temu są naturalne warunki do budowania małych, osiedlowych enklaw. Musimy oczywiście zainwestować w remonty, ale to przyniesie wiele korzyści.

- Obejmuje pan stanowisko już po zmianach organizacyjno-kadrowych w pionie zastępcy prezydenta ds. społecznych. Czy nie stanowi to dla pana pewnej przeszkody w działaniu?

- Ma pan zapewne na myśli likwidację wydziału sportu i turystyki, który to wydział został przyłączony do innego. Powrócę do dawnych lat i przypomnę, że w okresie największych sukcesów sport w urzędzie wojewódzkim był ,,podłączony’’ do wydziału infrastruktury. Dla jasności zaproponowałem zmianę nazwy, ale sport pozostał w strukturze kultury. Uważam, że kultura i sport z turystyką mogą iść w parze, to tylko kwestia właściwej organizacji pracy. Tomka Kucharskiego uważam za osobę właściwą na swoim stanowisku i myślę, że z nim współpraca będzie układała się znakomicie. Podobnie wierzę z dobrą współpracę z panią dyrektor tego wydziału Ewą Pawlak. Jeżeli chodzi o zmiany personalne, jakie nastąpiły w ostatnich miesiącach w innych jednostkach, mogę powiedzieć, że wszystkie nowe osoby znam i mam pozytywne o nich zdanie. Dla mnie najważniejsze jest pełne zaufanie ze strony prezydenta Jacka Wójcickiego, bo to otwiera mi wiele furtek działania. Takiego obywatelskiego, bo w tym czuję się chyba najlepiej jako gorzowianin z krwi i kości, urodzony przy ul. Mieszka I.

RB

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x