więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Augusta, Gizeli, Ludomiry , 7 maja 2025

Tak sobie siedzę, czytam i słucham ciekawych rzeczy

2015-07-08, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Janusza Gorzowskiego, który siedzi i opala się na Bulwarze Wschodnim w Gorzowie

medium_news_header_11823.jpg

- Co pan tu robi?

- Generalnie to sobie siedzę, gazetkę czytam, opalam się, obserwuję. Czasem do zdjęcia zapozuję. Patrzę na jeżdżące pociągi na estakadzie, bo jakieś plotki chodzą, że znów może nie będzie kasy na remont i ją zamkną. No i już pociągów nie będzie. Co prawda, inni zapewniają, że na pewno będą, ale nie bardzo w to wierzę, bo przecież idą wybory, może zmieni się rząd i wówczas mogą zmienić się też plany.  Zresztą, czy ktoś wie jak to będzie po wyborach? Lepiej czy gorzej? Jakoś sobie tego nie wyobrażam, ale wszystko jest możliwe. Ale do zdjęć wracam. No po prawdzie, to lubię się fotografować. Ludzie te fotki do internetu wrzucają, stałem się sławny. No i dodam, że mi nie przeszkadza, jak ludzie robią nawet głupie miny przy tych fotografiach. Na razie jest OK., bo gorąc straszny na dworze, ale od rzeki miły chłodek ciągnie, więc daję radę. Całkiem miło się tak siedzi. Co prawda, nie wiem, jak to będzie jesienią i zimą, ale może szeryf miasta coś wymyśli i nie zamarznę na tym bulwarze. No i cały czas słucham, co to ludzie opowiadają, bo to ciekawsze nawet niż gazetka, którą czytam.

- No i co tam w trawie piszczy, znaczy co ludzie mówią?

- Ano piszczy, że generalnie ludziom się na razie podoba. Znaczy podobały się Dni Gorzowa, bo rzeka wróciła do ludzi, znaczy że wszystko działo się na bulwarach. Ale zaczynają też przebąkiwać, że jakoś miało być więcej i lepiej, a jest jak było. Nie podoba się ludziom, że nowy szeryf zatrudnił kolegów z Deszczna, jakby w mieście fachowców nie było. Usłyszałem nawet taką sentencję, że powtarza się sytuacja z 1975 roku, kiedy powstało województwo gorzowskie, to kadry fachowe też z ościennych gmin przyjechały. Krytykują plany jednopasmowej Kostrzyńskiej. Jakoś nie bardzo się ludziom podoba, że jak stare budynki stały i straszyły, tak nadal stoją i straszą. Ale to tak tylko podsłuchane jednym uchem. Bo jak się ze mną fotografują, albo tylko koło mnie przystają, to zadowoleni są ze zmiany. No w każdym razie tak mówią. Mówią też, że chyba po raz pierwszy tak wiele pomysłów wpłynęło do budżetu obywatelskiego, i to nie tylko na remonty dróg i chodników. W każdym razie jest ciekawie. Nie powiem, na nudę nie narzekam.

- A skąd się pan tu wziął?

- A z poznańskiej pracowni dwóch artystek, Ewy Bone i Ewy Kozubal. Jestem ich rzecznikiem prasowym. Nad Wartę trafiłem natomiast w ramach projektu Genius Fluminis 2015 realizowanego przez Miejski Ośrodek Kultury, w którym chodzi o przywracanie rzeki mieszkańcom miasta. Obie artystki przy tworzeniu mojej skromnej postaci wzorowały się leciuteńko na bliskiej osobie jednej z nich. No i wyszło, jak wyszło, ale chyba nieźle, skoro mam na Facebooku własną stronę i lubi mnie prawie 2 tys. osób. I to w takim krótkim czasie. To już jest jakiś sukces. Aha, no i rzecznikuję nadal, tyle tylko, że teraz przestrzeni miejskiej, bo niedawno załatwiłem z szeryfem kurtynę wodną, kiedy skwar stał się nie do zniesienia.

Renata Ochwat

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x